50

8 0 0
                                    

Od rana próbuje się zebrać by napisać chociażby, sto lat.
Na dobrą sprawę wszyscy wiemy, że życzenia nie wyglądały by w ten sposób.

Stwierdziłem, że dziś jest ten dzień.
Wybrałem numer i z przyspieszonym tętnem dotknąłem "zadzwoń"

...
...
...
...
... .. Sygnał znikł

Nikt nie odebrał, sprawdziłem więc czy jest aktywna bijąc się w piersi, że dopiero teraz.
Jest a więc nie odebrała z wyboru.
Być może ma gości i jest zajęta, tak to z pewnością dlatego.
Wciąż sobie wmawiam.
Czekałem specjalnie do zajścia słońca.
To właśnie wtedy rozmawia nam się najłatwiej.
Przynajmniej tak myślę.

A gdyby tak spróbować jeszcze raz, w końcu może naprawdę nie była przy telefonie.
Nawet jeśli zbiorę odwagę.
Pytanie o której to zrobić, żeby nie było za późno ani za wcześnie...

Start AgainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz