Rozmowa

28 2 0
                                    


Właśnie dopóki jestem...

Będę blisko niej a co jeśli mnie odrzuci?
Zatopię smutki w wysiłku a może czym innym...

Dziś w nocy pierwszy raz napisałem jej kilka z moich niezliczonych myśli. Wstając przeczytała je z uśmiechem na twarzy zastanawiając się czy aby na pewno jestem dzieckiem.

Stało się to drobną rutyną, mijały dni tego wieczora byłem wyjątkowo senny koło 22:30 odpuściłem i napisałem Lidii

- dobranoc maluszku, śpij dobrze

- ta

- wszystko dobrze?

- ta

- na pewno?

- nie

- właśnie widzę, co jest z tobą?

- nie wiem

- nie zostawię cię w takim stanie, cofam dobranoc

- nie ma tak

- jest, potrzebujesz kogoś to widać

- tsa

Długo starałem się czegoś dowiedzieć gdy w końcu się udało zacząłem budować ją na nowo.
Nie jest łatwo, dziewczyny mają inne spojrzenie na świat i żeby przekonać je do innych wartości nieraz potrzeba cudu.

Pozwoliłem pójść jej spać.
Maluszek źle się czuł od jakiegoś czasu, tej nocy nie spodziewała się jednak, że coś jej napiszę bowiem nie uprzedzałem ją przed niczym.

02:18


- Wyszedłem właśnie z psem nie mogąc przestać o tobie myśleć

,,tak nie napiszę w tym momencie książki''

Z ogromną przyjemnością spoglądam w niebo.
Delikatnie odróżniające się szare chmury z otchłani ciemności. Pomiędzy nimi gwiazdy a może to ty? Jestem już całkiem sam siedząc na huśtawce delikatnie nią poruszam. Chłodny wiatr ociera mój kark niczym twoje dłonie.
Czuję twoją obecność.
Lampy w oddali pozostają w bezruchu mimo iż też z pewnością chciały by coś zmienić w swoim życiu.
Przed oczami mam dwie kobiety zamykając oczy widzę babcię, wpatrując się zaś w gwiazdy spoglądam na ciebie wiedząc, że gdzieś tam pod którąś z nich jesteś!
I może to głupie ale zastanawiam się czy śpisz, czy jest ci wygodnie, ciepło czy nie zrobiło ci się nagle za duszno. Myślę o tym o czym myślałaś przed snem i o czym pomyślisz jak wstaniesz...

Cicha muzyka dodaje tylko klimatu . Przekładam nogę na nogę trochę mi już tamta zdrętwiała, aż Sylwek do mnie przyszedł mój kochany staruszek ale nie o nim dziś będzie mowa.
Dziś liczysz się tylko ty, nie wiem czy ktoś jeszcze wyczuł, że nie jesteś w pełni szczęśliwa nie mi to oceniać.
Ale chcę ci powiedzieć, ja też.
Tak samo jak moje kompleksy ci ludzie sprawnie utrudniają mi życie ale mam od tego trzy odskocznie.

- bieganie

- płacz

- pisanie z tobą

Nie będę ci za to dziś dziękował po prostu sprawie kiedyś że poczujesz jak wiele to dla mnie znaczy, jesteś kimś innym kimś lepszym?

Nie wiem to zależy od osoby dla mnie jesteś wyjątkowa i z poznanych ludzi najlepsza dlatego chciałbym kiedyś cię poznać nie tylko od strony charakteru pisma oraz od tego co mi o sobie powiesz.
Śmiało mogę powiedzieć teraz aż nawet użyje tak ciężkiego słowa lecz jest ono w pełni uzasadnione

,,marzę poznać Twoje zachowanie i reakcje na pewne zachowania, słowa, czyny''.

Jesteś bardzo dziwna co sprawia, że się pisząc z tobą czuje się dobrze.
Całe życie byłem w centrum uwagi przez to co robię w sporcie lub robiłem a także w nauce czy psychologi mimo to tak naprawdę byłem sam, nikogo z nich nie rozumiejąc z odwzajemnieniem.
Aż tu nagle spotykam nie jakąś tam dziewczynę co lubi to co ja!
Spotykam kobietę, która mogła by nienawidzić pizzy jeść albedo i palić papierosy mimo to bym się z nią świetnie dogadywał gdyż jest ona nie wiem czy taka jak ja.
Lecz na pewno z niełatwą przeszłością i bardzo podobna wewnętrznie.

Mógł bym tak pisać w nieskończoność ale kazałaś mi się wyspać a nawet jeszcze nie byłem w wannie moją wypowiedzią chcę dać Ci jasno do zrozumienia, że wystarczy twoje słowo a ci pomogę nawet czasem nie musisz ich użyć po prostu bądź szczera.
Uciekam się myć jeszcze raz śpij dobrze.
Jutro kolejny dzień i kolejne wyzwania oraz przemyślenia.

Pisząc ostatnie wyrazy wiadomości nie byłem wcale senny, wpatrzony w czasoprzestrzeń bałem się tylko jednego...

Start AgainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz