𝐥𝐨𝐯𝐢𝐧𝐠 𝐢𝐬 𝐩𝐚𝐢𝐧𝐟𝐮𝐥𝐥 | tony stark x reader

495 9 72
                                    

ostrzeżenie:
  występują fragmenty 16+, angst.

ostrzeżenie:  występują fragmenty 16+, angst

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

twój strój ;)


— Dzień dobry panno T/N. — przywitał Cię głos Friday gdy wyszłaś z windy. Poprawiłaś ramiączko torebki i odpowiedziałaś jej tym samym rozpoczynając swój marsz ku salonowi.

Tam napotkałaś praktycznie całą drużynę która ledwo żywa Cię powitała.

Pewnie nadal nie "wytrzeźwieli" po swojej misji.

— Ej truposze, pamiętacie, że dzisiaj jest ta impreza prawda?

— Jak moglibyśmy zapomnieć? Tony w kółko o tym nawija.

— Ubierzcie się jakoś...przyzwoicie. — powiedziałaś zerkając po nich a następnie wycofałaś się do swojego pokoju.

Napotkałaś po drodze Tony'ego który mruknął do Ciebie ciche hej nawet nie unosząc swojego spojrzenia. Poczułaś się zraniona. To nie było w jego stylu, bo ilekroć widywał Twoją osobę zawsze starał się poświęcić Ci swoją uwagę robiąc to w dość...specyficzny sposób.

Powiedzmy po prostu, że z Tobą flirtował.

Westchnęłaś smutno wchodząc do swojego pokoju i zamykając za sobą drzwi. Odstawiłaś torbę na biurko, chwilę później rzucając się an miękki materac.

***


Podczas szykowania się do imprezy odkryłaś, że tak naprawdę nie masz żadnej specjalnej sukienki. Zwyczajnie wypadło Ci z głowy by ją kupić przez brak wolnej chwili.

Zaklęłaś pod nosem chaotycznie przewracając wszystkie ubrania w szafie aż zatrzymałaś się na spódniczce. Wyjęłaś ją a także niechcący ubranie które spadło na podłogę. Podniosłaś je z zamiarem włożenia go z powrotem ale szybko się zorientowałaś, że będzie idealnie pasować do czarnego materiału spódniczki.

Uśmiechnięta weszłaś do łazienki przygotowując sobie wszystkie rzeczy i zaczęłaś od szybkiego prysznica. Wysuszłaś następnie swoje włosy, rezygnując z upięcia ich. Pozostawiłaś na klasykę, poprawiając je jedynie prostownicą.

Odważyłaś się na mocniejszy makijaż bo zwykle nie chciałaś być w centrum uwagi. Tym razem było inaczej. Tym razem chciałaś dobrze się bawić oraz trochę zaszaleć, mając nadzieję, że nic nie zepsuje Twoich planów.

Wsunęłaś na swoje stopy sandałki i ściągnęłaś w dół materiał spódniczki, stając przed lustrem. Stuknęłaś po raz ostatni swoimi obcasami a następnie wyszłaś na korytarz od razu napotykając Natashę.

— Damn, dziewczyno. — powiedziała oglądając Cię od stóp do głów. — Widzę, że postanowiłaś zaszaleć.

— A czemu nie? W końcu co się może takiego stać? — objęłaś ją ramieniem. We dwójkę przeszłyście do windy która zawiozła was na najwyższe piętro.

TONY STARK ONE SHOTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz