🍑37🍆

2.3K 134 53
                                    

🎶Like awkward silence🎶

Wchodząc do szkoły od razu zauważył różnice. Po sobotnim występie więcej osób zaczęło go zauważać na korytarzu. Wyłapał też wkurzający wzrok kilku dziewczyn na co śmiał się w myślach. Dobrze wiedział że było to spowodowane Minho.

Mówiąc o chłopaku, to naprawdę zdziwiło go to że rano podchodząc do swojej szafki ,nie zauważył tam właśnie jego. Blondyn robił to codzienne ,przychodził z rana pod jego szafkę, później szedł z nim pod jego salę a na koniec uśmiechał się mówiąc że widzą się na lanchu.

-Ej Han, nie wiedziałem że zostałeś nową dziwką Minho- usłyszał  na co odwrócił się zamykając szafkę

Przed nim stał nikt inny jak Park Woojin. Chłopak od jakiegoś momentu ma na pięku z Changbinem. Oczywiście przez to starał się na każdy możliwy sposób dopiec też Jisungowi jak i Chanowi. Wszystko poszło o to że czarnowlosy pokonał go w rapowaniu.

-A co zazdrościsz?- prychnął

-Nie ale zastanawia mnie że skoro teraz dajesz dupy na prawo i lewo ,to i może ja się skuszę-mruknął podchodząc do niego

-Jedynie co mogę Ci dać to wpierdol jak stąd nie pójdziesz , może wtedy coś w tej twojej głowie się przestawi na dobry rytm

-Mogę Ci zafundować to samo co on, a nawet więcej

-Chcesz żebym zrzygał się na te słowa czy jak ?

-Przestań udawać, skoro pieprzysz się po kątach z Minho to co za problem zrobić to ze mną hmm?-spytał przybliżając swoją twarz do tej bruneta-  Zostałeś  jakąś ekskluzywną dziwką? Zapłacić Ci

-Spierdalaj Park Woojin ,póki pewna osoba nie słyszy jak odzywasz się do jego chłopaka-usłyszeli głos obok nich

Jisung westchnął tylko widząc blondyna, który jak niby nic stał  niedaleko nich z założonymi rękoma. Widać było że nie był zadowolony z tego co usłyszał

-To nie twoja sprawa Hwang- warknął odpychając się od Jisunga

-Owszem ale może być  i może  być też  Minho a więc ? Chyba wiesz co masz robić

-To nie koniec Han -odparł  odchodząc

-Co za koleś. Od kiedy masz z nim problem?-spytał  na co brunet zaśmiał  się pod nosem

-Przejmujesz się ? Luz ,to nie pierwszy raz kiedy Woojin truje powietrze koło mnie swoją  osobą

-Nie uważasz że  powinieneś o tym powiedzieć  Minho? W końcu  to o niego poszło

-Nie trzeba

-Do cholery nie widzisz że próbuje  ci pomoc?-odparł   wkurzony

-A czy ja wyglądam  jak ktoś kto tego potrzebuje? Nie musiałeś  się  wtrącać ,miałem  wszystko opanowane

-Właśnie  widziałem ,bycie nazywanym dziwka to dla ciebie opanowana sytuacja?

-Daruj sobie Hwang , trochę  za późno  na udawanie troszczącego się braciszka-prychnął odchodząc- Widzimy się  w kozie

Odchodząc wiedział  że dzisiejszy lunch spędzi na rozmowie z przyjaciółmi  Jego hyungowie muszą  wiedzieć  że  Woojin znowu atakuje.

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑

Niestety nie udało mu się spotkać z żadnym z nich. Changbin musiał spotkać  się z dyrektorem ,gdyż chciał aby 3racha mogła codziennie na przerwie obiadowej organizować open stage ,gdzie każdy mógłby wystąpić. Chan za to zajmował się wycieczką ,którą zamierza zorganizować na początku lutego. Z tego co starszy mówił ,byłby  to tydzień  w kurorcie narciarskim.

Mimo tego że  starsi ,nie mieli czasu to Jisung i tak udał  się  do radiowęzła. Potrzebował  chwili tylko dla siebie ,dlatego napisał  do Minho że  przerwę spędzi tam gdyż  do głowy wszedł  mu bit i naprawdę potrzebuje go gdzieś zapisać. Podobało  mu się to że  odpowiedzią blondyna było  stwierdzenie ze życzy mu powodzenia i widzą  się później.  Teraz jednak stał  przy biurku bibliotekarki ,która  cmokając ustami patrzyła  na niego i jego towarzysza .

-I co ja mam z wami zrobić-westchnęła

-Cokolwiek, chciałbym  już mieć to za sobą- mruknął  Hyunjin

-Już wiem fiszki uzupełnicie fiszki, proszę za mną

Odchodząc z biurka ruszyła w stronę magazynu na co oboje ruszyli za nią. Wiedzieli ze kobieta mimo bycia jedna z najprzyjaźniejszych nauczycieli tutaj ,potrafiła  też  dawać  dość  męczące  zajęcia mówiąc  że  w bibliotece zawsze potrzebna jest dodatkowa para rąk.

-Tutaj macie książki  ,a na stole fiszki. Wpisujecie autora ,tytuł oraz rok wydania książki.

-Wszystkie tutaj?-spytał Jisung widząc kilka stosów książek

-Ma to być czytelne ładne pismom-uśmiechnęła się wychodząc

-Musisz sie postarać  Han ,pamiętam  twoje grazmoły

-Zamilcz

Siadając przy stole zaczął swoją  prace. Widział  jak Hyunjin robi to samo. Z każdą  kolejną  fiszką  zaczęła sie między  nimi jakiś  głupi  wyścig . Próbowali  prześcignąć  się kto zrobi więcej fiszek. W głębi  duszy wiedzieli jakie dziecinne jest ich nastawienie ,jednak brnęli to dalej ,do czasu aż Jisung zaciął się kartką .

-Cholera-mruknął  czując pieczenie i widząc  lecącą z palca krew

-Sierota-prychnął  Hyunjin

Brunet chciał już mu coś odpowiedzieć  ale widząc  jak ten z plecaka wyciąga plaster ,który po chwili przykleił na palec chłopaka ,nie odezwał się słowem. Wyczuł dziwną atmosferę między nimi na co musiał uciec ,dlatego wstał z miejsca i udał się do automatu ,gdzie zakupił dwie puszki herbaty mrożonej. Westchnął pod nosem i wrócił na swoje miejsce.

-Trzymaj-mruknął podając jedną puszkę blondynowi

Hyunjin zdziwił się z dwóch rzeczy. Pierwsza była taka że brunet zakupił coś też i dla niego, druga iż wciąż pamiętał jego ulubiony smak. Jednak te dwie rzeczy wciąż nie były tak zaskakujące jak słowa które padły  jego ust później.

-Dzięki, za to na korytarzu i za plaster

Na jego słowa ten tylko mruknął. Wiedział że będzie to bardziej pasowało do ich sytuacji. Strasznie pokręconej.

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz