🍑64🍆

1.9K 121 50
                                    

🎶What's the problem, just disregarding and walking on this road🎶

Siedział w hali, która służyła im za stołówkę tutaj i czekał na resztę jego przyjaciół. W między czasie zajął się pisaniem nowego teksu. Od jakiegoś czasu nad nim siedzi. Wiedział że nie jest to piosenka dla 3rachy, ale jakaś inna. Nie czuł się jak J.one pisząc ją.

-Co tam masz?-spytał Felix zabierając notatnik chłopaka-Sunshine

-To tylko takie tam-odparł próbując wyrwać zeszyt lecz blondyn sprytnie przekazał go brunetowi obok

-Nawet w głośnym mieście. Rób to na co masz ochotę. Usiądź w promieniach słońca i zamknij oczy I spójrz na mnie na chwilę-czytał Seungmin na co Jisung podrapał się po karku-Brzmi mega Sungie

-Nie skończyłem jej jeszcze

-Męczyłeś ją cały wczorajszy wieczór, dosłownie znam już tekst na pamięć-mruknął Hyunjin-Jaki masz problem? Po prostu to zignoruj

-Cokolwiek oni gadają nie obchodzi mnie to. Co jest niby tak ważnego -dołączył do niego brunet-Gdziekolwiek ty idziesz? Dlaczego? Gdzie? Dzięki pomogłeś mi dokończyć ten moment

-Ale macie niezły Flow razem, nagrajcie to razem-odparł Felix

-Prędzej Chan zatańczy w sukience niż to zrobimy-mruknął blondyn

-A jak nie on to Changbin

-Co ja?-spytał czarnowłosy siadając obok swojego chłopaka

-Będziesz tańczył w spódniczce tutu-zaśmiał się Jisung odbierając swój zeszyt

-Chyba cie pojebało

-O to wasza odpowiedź na nasz duet

-Czyj?-mruknął Chan siadając razem z Minho

-Mój i Hwang'a. Ile wyście wypili?

Dosłownie obraz tej dwójki to istny obraz nędzy i rozpaczy. Oboje ubrani w dres wyglądali jakby dopiero ktoś ich zebrał z łóżka. Zawsze idealnie ułożone włosy Minho stały się jednym wielkim gniazdem, a Chan swoje schował za czapką. Szczerze mówiąc ich widok sprawił iż młodszy nie wiedział czy się śmiać czy płakać.

-Przestałem liczyć gdzieś po czwartym Somaek-przyznał Chan

-Poszedłem spać około 3 w nocy a oni dalej pili-odparł Changbin nalewając sobie soku

-Mnie nie pytaj, ostatnie co pamiętam to jak Changbin każe mi wypić dwa szybkie kieliszki soju za karę gdyż upuściłem kolejkę idąc do kibla

-Bo zachciało ci się sikać właśnie kiedy ja wchodziłem w bit Bunny Bunny

-Graliście przy tym w gry? - spytał z wyrzutem Hyunjin- Oni mieli imprezę życia a ja słuchałem fałszu Han'a

-Zamilcz póki jestem dla ciebie miły

-Kretyn

-Idiota

-Debil

-Tuman

-Tępak

- Baran

-Jestem Rybą, głupku

-Śmierdzisz jak jedna więc wszystko się zgadza

-Chodź tu ty pokrako!-warknął rzucając się na niego lecz złapał go Chan

-Jak dzieci, dosłownie jak dzieci-mruknął załamany- Niby się pogodziliście ale wciąż jesteście sobą

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz