🍑13🍆

2.8K 153 33
                                    

🎶Baby, you got me started 🎶

Od trzech dni słowa Changbin'a chodziły mu po głowie. Nie mógł wyrzucić z głowy myśli że to naprawdę jedyny sposób aby się dowiedzieć czy taka sytuacja miała faktycznie miejsce czy po porostu mu odbiło.

Nie rozumiał dlaczego tak wariował pod tym kątem. Dosłownie całym sobą czuł jak bardzo zafiksował się na to i wkurzało go to i to mocno, jednak nie mógł nic na to poradzić.

Nawet teraz zamiast być w radiowęźle to siedział przy stoliku. Koło siebie miał równie zdziwionego jego zachowanie Changbin'a oraz Chan'a, którzy na jego prośbę sami spędzali lunch tutaj.

-Cholera Jisung, wisisz mi za to energetyka-mruknął Chan- Ludzie się na nas patrzą

-Mam wrażenie że robimy za darmowy teatrzyk-westchnął Changbin biorąc trochę mięsa do ust

-Przesadzacie a trochę świeżego powietrza dobrze nam zrobi

-W czym twoje podrywy w stronę Lee Minho, maja nam pomóc ja się pytam?

-Nie podrywam go!

-Właśnie Chan hyung, on chce się tylko z nim przelizać aby upewnić się czy nie zwariował-odparł czarnowłosy na co brunet posłał mu pełen załamania wzrok

-Skończyłeś już?

-Nie, tak szczerze jak ty chcesz to niby zrobić? Tak o podejdziesz do niego

-Do tego potrzebuje waszej pomocy i Seungmin'a

-Jak niby chcesz pomocy od Seungmin'a, skoro wciąż się nie pogodziliście? - mruknął Chan i wtedy zauważył opakowanie owocowych żelków-Jesteś okrutny

-Na prawdę chce go przeprosić a fakt iż Minho jest akurat przy jego stoliku, to nie moja wina

-No dobra, a do czego ci nasza pomoc?

-Mogę użyć radiowęzła?-spytał uśmiechając się najbardziej uroczo jak mógł

Na jego pytanie oboje westchnęli. Oczywiście oboje załamani się zgodzili, gdyż nie umieli powiedzieć mu nie. Zwłaszcza gdy ten prosił ich tak uroczo. Co jak co, ale zawsze mieli słabość do takiego Jisung'a.

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆

Brunet westchnął tylko i słysząc ciche powodzenia od dwójki starszych chłopaków wstał ze swojego miejsca. Dobrze wiedział że będzie ciężko ale musiał to zrobić.

Tutaj nie chodziło już o podrzucenie karteczki dla Minho. Chodziło o odzyskanie przyjaciela, któremu powiedział kilka bolesnych słów. Musiał go za to przeprosić, może nie dostanie wybaczenia ale przynajmniej się postara.

Zbliżając się do stolika zauważył wzrok blondyna, który zdziwiony patrzył wprost na niego. To był pierwszy raz kiedy Minho widział go na stołówce i do tego chłopak sam z siebie zbliżał się w jego stronę. Widząc jednak jak ten przystawia brunetów pod nos opakowanie z żelkami, zrozumiał już o co w tym chodzi.

-Przychodzę z przesyłką od Han Jisung'a, który chciałby także przeprosić za swoje okropne zachowanie, ale widzisz ten Han Jisung jest z natury głupiutki i musiał zrozumieć że Twoje zachowanie było wynikiem tego że się o niego martwisz ale musisz też zrozumieć że on nie jest aż tak głupi żeby wchodzić znowu w życiowe bagno-odparł patrząc prosto w oczy chłopaka, który w miedzy czasie przekręcił się tak aby móc patrzeć na niego-Dlatego też w imieniu tego Han Jisung'a, pytam się czy może on prosi o Twoje wybaczenie, ponieważ tak między nami to cholernie mocno zależy mu na przyjaźni miedzy wami

Kończąc swoją wypowiedź czuł jak wzrok wszystkich ludzi dookoła niego spoczął na nim. Z natury był osobą, która wolała być w najbardziej oddalonym od ludzi kącie niż być w centrum uwagi, lecz teraz miał to gdzieś. Teraz liczyło się aby Seungmin mu wybaczył, a gdy brunet wstał i przytulił go do siebie, poczuł totalną ulgę.

-Kretyn-mruknął

-Przepraszam Seungmin-odparł na co ten od razu pokręcił przecząco głową

-Nie przepraszaj, miałeś rację -przyznał na co Jisung popatrzył na niego zdziwiony-Ja faktycznie się zamknąłem na to i cholera jestem samolubny, ale boje się z nim spotkać. Boje się że spotkam się z nim i będę chciał więcej takich spotkań. Boje się że mu wybaczę, czy to znaczy że zwariowałem?

-Nie Min-brunet przyznał od razu-Popatrz na mnie, spotkałem się z nim i mu wybaczyłem. A może i zrobiłem to jeszcze przed spotkaniem z nim? Cholera nie wiem, ale wiem że wybaczyłem mu to. Wreszcie pogodziłem się z tym wszystkim i mogę ruszyć dalej

-Czy jak zdecyduje się z nim spotkać to czy Hyunjin może iść ze mną?-spytał a wzrok bruneta spotkał się z tym blondyna, który cały ten czas patrzył na nich

-Jeżeli to ci pomoże to jak chcesz, coś czuje że Felix też weźmie Changbin'a

-Zamierzasz się z nim jeszcze spotkać? Serio?-spytał Minho

Jisung nie zdziwił się że ten postanowił się odezwać w tej sprawie. To on był przy nim ostatnim razem, gdy musiał odreagować spotkanie z Hwall'em. Właśnie to przypomniało mu o drugim celu podejścia tutaj.

-Czemu nie?

-Po tym wszystkim? Mało ci?-odparł

-Daj spokój, nie zareaguje na to

-No na pewno

-Zakład?-spytał wyciągając dłoń w jego stronę

-Zakład-odparł starszy ściskając dłoń młodszego i wtedy poczuł też coś szorstkiego w niej

Minho od razu zrozumiał co to może być. To nie pierwszy raz kiedy cos takiego miało miejsce w jego życiu. Jednak tym razem było inaczej, a kiedy po wyjściu ze stołówki zobaczył wiadomość o spotkanie w radiowęźle, wiedział że tym razem użyje zaproszenia.

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz