Be mine // Minsung ✅

🍆82🍑

🎶You are the dream I live in, the dream I can never awake from🎶

Nie chciał wracać. Wsiadając do samochodu czuł jak otacza go smutek. Te dwa dni były miłe i przyjemne, mimo akcji z dziewczyną. Wiedział że po dotarciu do Seulu swoje miejsce zajmie w swoim domu, do którego przyjechać ma Hongjoong.

Od kilku dni przekładał ich spotkanie i pomagał mu poprzez wiadomości. Czuł się naprawdę źle z tym gdyż starszemu naprawdę zależało na tej piosence, a on zdecydował się mu pomóc. Oczywiście ten za każdym razem mówił że wystarczy mu nawet jak będą pisać wiadomości, mimo to jednak Jisung źle się z tym czuł.

-Jesteś pewny że nie będę wam przeszkadzał?-spytał zmieniając pas na drodze

-Serio się o to pytasz? Przecież widzimy się u mnie, a więc znajdziesz sobie coś do zajęcia

-Będą hyungowie?

-Znając życie to wrócą później , dzisiaj jest niedziela a więc będą czekać aż zajmę się swoimi sprawami i będę miał już czas żeby oglądać film

-Ouu co dziś oglądamy?

-Jaehyung napalił się na Mamma Mia-odparł pisząc odpisując Hongjoong'owi na wiadomość

-Znowu?

-Podobno Seungmin nie oglądał a więc wziął sobie do serca ten fakt

-Już widzę jak to będzie wyglądało. Ty i Jaehyung będziecie śpiewać każdą piosenkę, Younghyun będzie nagrywał, a biedny Seungmin będzie miał później koszmary w nocy

-Hej! Myślałem że lubisz kiedy śpiewam

-Wielbię ale wasze Dancing Queen będzie mnie prześladowało tak samo jak Pick me

-Wypchaj się Lee know!

-Ouu milutko

-Idę spać, obudź mnie jak już będziemy

-Odpocznij, gdyż ostatniej nocy aż tak bardzo nie miałeś jak spać-przyznał śmiejąc sie- Co prawda na własne życzenie

-Wiesz co ci powiem?

-Spierdalaj Lee Know?

-Dokładnie, a więc Spierdalaj Lee Know i obudź mnie na miejscu- mruknął wkurzony układając się do snu

-Uroczy

🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑

Po dotarciu do domu, oboje zdecydowali się na wzięcie prysznica. Oboje czuli że muszą ogarnąć się po podróży. Do tego Jisung wiedział że za chwilę przyjdzie do niego Hongjoong więc chciał być chociaż trochę ogarniętym.

Wchodząc do kuchni poczuł zapach świeżej kawy oraz ciastek migdałowych. Nie wiedział czy to fakt iż nie jadł nic od rana czy efekt po wzięciu prysznica, ale poczuł się głodny. Podchodząc bliżej zauważył swoją mamę, która właśnie wyciągała ciastka z blachy.

-Uwielbiam kiedy jesteś w domu

-Jestem tylko jeszcze przez jakieś dwie godziny skarbie, później muszę wracać na oddział

-Dlaczego pielęgniarstwo?-spytał siadając-Zawsze mnie to ciekawiło, co sprawiło że zostałaś pielęgniarką?

-Chęć pomocy ludziom-zaśmiała się-Wiem że brzmi banalnie ale tak jest. Chciałam po prostu pomagać lekarzom i ratować przy tym ludzi. Będąc w liceum uratowałam przechodnia i wtedy poczułam że to jest to. Właśnie to chce robić całe życie.

-Dlaczego więc nie medycyna? W sensie no wiesz, lekarz?

-Nie wiem, jakoś zawsze chciałam być pielęgniarką-przyznała kładąc ciastka na stole-Lekarz nie przyszedł mi do głowy