🍑17🍆

3.1K 164 150
                                    

🎶Baby I done, done enough talking
Need to know that you're mine🎶


Brunet wciąż czuł na sobie wzrok starszego chłopaka. Starał się nie zwracać na to uwagi, ale część jego ciągle znajdywała drogę w stronę oczów chłopaka. Jisung nie był głupi dobrze wiedział że sprawił iż ten nie odczepi się już od niego.

Nawet teraz kiedy żegnał się z czarnowłosym czuł jak ten wręcz gapi się na niego, jednak miał to gdzieś. Liczyło się wtedy tylko fakt iż poczuł ramiona wokół siebie i nie zrobiło to już na nim żadnego wrażenia. Żadnego uczucia wow, żadnego uczucia dyskomfortu. Zwykłe objęcie. Objęcie przez jego byłego.

-Dziękuję że ich przekonałeś do tego spotkania, sprawiłeś tym że teraz naprawdę wszyscy możemy zapomnieć o tym całym gównie-wyszeptał na co brunet westchnął oddalając się

-Nie dziękuj mi za nic, od tego są przyjaciele prawda?-spytał puszczając mu oko-Fakt nasza przyjaźń jest inna, ale wciąż istnieje rozumiesz? Dlatego nie zdziw się jak za jakiś czas ruszę mój seksowny tyłek i wyląduje w Pusan na dzień może dwa

-Drzwi do mojego mieszkania są dla Ciebie otwarte o każdej porze dnia i nocy, Sungie

-Zapamiętam to

-Ej! To nie fair, też chcę się jeszcze kiedyś spotkać skoro już między nami wszystko cool-mruknął Felix obejmując Hwall'a

-Dla Ciebie drzwi też są otwarte - zaśmiał się

-Jeej przyjedziemy i zrobimy sobie imprezkę jak za dawnych czasów

-A co ze mną? Jak imprezka w takim stylu, to ja chyba też się zaliczam, prawda?-mruknął Seungmin- Ktoś musi was pilnować gdyż wasza trójka razem to zbyt dużo na raz, wciąż pamiętam imprezę urodzinową nonny

-Hmm? Mojej siostry? Co się wtedy działo?-spytał Hwall

-A no tak ty odleciałeś, ta dwójka nie zbyt i powiem Ci tylko że to oni zbili ten wazon

-Co??!! Musiałem go odkupywać za swoje własne ciężko zarobione pieniądze

-Które później oddaliśmy Ci do skarbonki, gdy spałeś więc nie dramatyzuj Hyunie-odparł Jisung i wtedy dotarło do niego jak się zwrócił do chłopaka

Po czuł wzrok wszystkich na sobie. Każdy widział zmieszanie na jego twarzy. Jego wzrok automatycznie przeniósł się na starszego blondyna, który patrzył na niego wyraźnie niezadowolony tym. Poczuł się źle z tym, chociaż sam nie wiedział dlaczego. Przecież pomiędzy nimi nic nie ma i mógłby spokojnie robić co chce, więc dlaczego poczuł się z tym tak źle.

-Taka moja natura, zawsze jestem dramatyczny ale no cóż postaram się-zaśmiał się czarnowłosy próbując rozładować atmosferę, niestety czuł że mu się to nie udało

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑

Siedząc w samochodzie Chan'a jego myśl wciąż była przy tamtym incydencie. Nie rozumiał dlaczego fakt iż nazwał chłopaka tak jak nazywał go kiedyś, sprawił że czuje się tak chujowo. Nie chodziło tutaj o niego, nie chodziło o Hwall'a. Chodziło o kogoś innego i on dobrze o tym wiedziała ta wiedza łamała go od środka.

Widział wzrok Minho. Widział jak się zdenerwował i naprawdę nie czuł się z tym dobrze. Może i powinien mieć go gdzieś, jednak miedzy nimi dzieje się jakaś dziwna sytuacja i nie chciał aby ona zniknęła. Nie wiedział o co w niej chodzi ale chciał brnąć w niej.

-Sung, wszystko gra?-spytał Changbin na co ten popatrzył w jego stronę

-Oczywiście że tak

-Na pewno? Wiesz że możesz nam powiedzieć jeżeli coś nie gra, prawda?

-Wiem, ale przysięgam wszystko jest dobrze-uśmiechnął się i wtedy zauważył że są już pod jego domem-Dziękuję za podwózkę

-Masz czas jutro? Jeongin chciał się spotkać całą paczką

-Jasne, napisz mi gdzie i o której, hyung

-Nie ma problemu, przyjadę po Ciebie-odparł na co młodszy uśmiechnął się i zaczął wysiadać

-Sung! - krzyknął Changbin zatrzymując go- Nie myśl o tym zbyt długo. To nie pomoże

-Wiem hyung, miłego wieczoru

Zamykając drzwi samochodu ruszył w stronę domu. Widząc jak jego przyjaciele ruszają przed siebie pomachał im po czym wszedł do środka. Dookoła ogarnęła go totalna cisza. Zrozumiał od razu o co chodzi, lecz żeby się upewnić podszedł do lodówki, gdzie jak zawsze czekała na niego kartka.

-Jiji, jestem na noc u Jea, mama ma nocny dyżur. Na stole zostawiłem ci gotówkę, zamów sobie coś. Jakby co dzwoń-przeczytał na co wzdychając kiwnął głową- Cóż znowu sam

Zastanawiał się przez chwilę co ma robić, kiedy zdecydował się na włączenie jakiegoś filmu w salonie. Nie miał zbytnio ochoty na nic innego jak na rzucenie się na kanapę i na przestaniu myśleć.

Miał już brać pilota do ręki, kiedy usłyszał dzwonek do drzwi. Zdziwiony ruszył w tamtą stronę, a gdy otworzył je i zobaczył blondyna zdziwił się jeszcze bardziej.

-Co ty tu

Nie zdążył dokończyć kiedy poczuł usta chłopaka na tych swoich. Nie czekając długo oddał pocałunek zamykając drzwi do domu. Poczuł jak został przyciśnięty do ściany oraz jak język starszego łączy się z tym jego.

To nie był ich pierwszy pocałunek ale był pierwszy, który sprawił że nie chciał przerywać. Nie wiedział czemu ale coś czuł że tym razem jest inaczej, a gdy starszy odsunął się od niego i popatrzył w jego oczy, widział ten pełen pożądania wzrok.

-Kiedy zrozumiesz że jesteś do cholery mój!-warknął na co brunet uśmiechnął się pod nosem

-Kiedy wreszcie pokażesz mi że faktycznie jestem Twój?

-Nie prowokuj mnie skarbie-odparł uśmiechając się

-Co jeżeli nie przestanę-spytał dotykając tyłu jego głowy, tuż przy karku

-Dobrze wiesz co się stanie Babyboy

-Cudownie, pokój jest na górze, pierwsze drzwi po lewej-wyszeptał łącząc ich usta na nowo razem, na co blondyn uniósł go do góry i ruszył we wskazanym kierunku

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz