🍑52🍆

2.2K 123 67
                                    


🎶Because I've got you brother-er-er-er
I've got you brother-er-er-er🎶

Leżąc w samych bokserkach pod Minho dobrze wiedział że teraz musi dotrzymać danego mu słowa. Obiecał mu nagrodę za wygrany mecz, a więc starszy dostanie swoją nagrodę. Dobrze wiedział że on sam na tym też skorzysta.

Czując usta starszego na swoim ciele, czuł też jak znajome uczucie podniecenie atakuje jego ciało. Uwielbiał to że Minho zawsze wiedział co robić aby to uczucie odbiło się na całym jego ciele sprawiając że chciał go mocniej.

-Dobrze było wygrać żeby dostać tak smakowitą nagrodę-przyznał przejeżdżając językiem po żuchwie i szyi młodszego

-Opłacało się wygrać?

-Cholernie

Blondyn językiem zaczął zjeżdżać na klatkę piersiową oraz brzuch. Miał już ściągać bokserki młodszego gdy usłyszał dźwięk otwieranych drzwi do domu. Podnosząc głowę do góry zauważył że Jisung sam uniósł się na łokciach.

-Hyung czy Eomma?-spytał

-Nie wiem

-Jisung! Jesteś w domu!-krzyknął Younghyun i można było usłyszeć jak wchodzi na górę

-Kurwa Minho schowaj się!

-Niby gdzie?!

-Nie wiem do szafy? Tak, dobry pomysł wejdź do szafy!

-Dlaczego ja się w ogóle muszę chować?-spytał mimo to wchodząc do środka

-Po prostu, siedź tu!

Szybko zdążył tylko stanąć koło łóżka kiedy jego starszy brat wszedł do środka. Widząc go w samych bokserkach uniósł brew do góry i złożył ręce razem po czym oparł się o framugę drzwi.

-Czemu jesteś w samych bokserkach?

-Widzisz uderzyła mnie pewna myśl na temat piosenki, chciałem użyć czegoś wow w niej, wiesz taki sexy concept ale nie wiedziałem jak zacząć. Dlatego rozebrałem się żeby poczuć mocniej ten concept, połączyć się z moją natura i takie tam-odparł

-Czyli rozebrałeś się do praktycznie naga żeby połączyć się ze swoją sex naturą bo chcesz napisać o tym piosenkę?-spytał na co ten kiwnął głową

-Dokładnie... A z resztą czemu ja ci się tłumaczę to mój pokój i mogę tutaj robić co mi się żywnie podoba

Na jego słowa nastała cisza. Jisung widział jak jego brat powstrzymuje śmiech i wiedział już że to nie przeszło. Załamany uchylił głowę w dół a Younghyun zadowolony podszedł do szafy.

-Część Minho, widzę że pomagasz mu w tym sex concepcie o naturze-odparł śmiejąc się i biorąc swoją czarną kurtkę z wieszaka- Wychodzisz czy mam zamknąć dla ciebie drzwi?

-Wychodzę-mruknął na co starszy kiwnął głową

-Cóż to ja wam już nie przeszkadzam, możecie sobie robić dalej to co niby robiliście ale gdybyście jednak zgłodnieli od nadmiaru natury to ja i Jaehyung jesteśmy w kuchni i robimy naleśniki-zaśmiał się wychodząc-A i na przyszłość znajdź lepsza wymówkę ok? Już bardziej bym uwierzył w to że się przebierasz czy coś. Kurtkę zabieram gdyż jest moja i po nią tu przyszedłem

Śmiejąc się wyszedł na co Jisung tylko rzucił się zawstydzony na łóżko. Wiedział że jego brat przez najbliższe kilka dni będzie się z tego śmiał. Czując dłoń na plecach popatrzył w bok i widząc starającego nie śmiać się Minho warknął pod nosem.

-Ubieraj się, idziemy jeść naleśniki

-A moja nagroda?

-Zapomnij, straciłem nastrój

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆

Tak jak Jisung przewidział tak się działo. Younghyun na każdym kroku wypowiadał mu to zdarzenie. Dobrze wiedział że starszy ma teraz swój moment bycia starszym bratem. Najgorsze w tym wszystkim było to że Minho dosłownie śmiał się razem z nim. Nie przejmował się tą sytuacją totalnie.

-Skończyłeś już? Okej na następny raz oleje to że idziesz-mruknął

-Nie masz jaj żeby to zrobić. Jestem twoim bratem Jiji, znam cie

-Czasami żałuję że nie jestem jedynakiem-mruknął za co dostał łyżką w czoło- Hyung! Bolało!

-Younghyun!-krzyknął na niego Jae po czym sam uderzył go z otwartej dłoni w tył głowy- Ile razy mam mówić że masz zakaz bicia mojego maleństwa!

Na jego słowa Jisung posłał cwaniacki uśmiech do starszego. Od samego początku gdy tylko Jaehyung zaczął bardziej spotykać się z Younghyun'em i poznał młodszego, to właśnie on rozpieszczał go jak mógł. Gdy tylko Younghyun krzyczał na niego lub w jakikolwiek sposób dokuczał, wystarczył jeden wzrok Jisung'a a kończył on z ochrzanem od swojego chłopaka.

-Czasami za bardzo go faworyzujesz, a on naprawdę jest chodzącym wredotą

-No to w końcu macie coś wspólnego- mruknął podając ostatnie naleśniki

-Jaehyung hyung, mówiłem Ci już jak bardzo cieszę się że jesteś w naszym życiu?-spytał Jisung patrząc na talerz pełen naleśników- Cholera gdyby nie ty głodowalibyśmy jak mama jest w pracy

-Ej! Umiem gotować!

-Hyung, gdyby ktoś chciał się otruć mogę śmiało polecić mu twoją kuchnie-przyznał nakładając sobie naleśnik

-A żebyś się zadławił tym jedzeniem

-Nah, zbyt bardzo uwielbiam być wrzodem na twojej dupie żeby to zrobić

-Minho zastanów się czy aby na pewno chcesz z nim być. Widzisz jaki on jest

-Uroczy?-spytał blondyn

-O nie, zepsuł cie już-westchnął

-Jiji, będziesz w sobotę prawda?-spytał Jaehyung na co młodszy popatrzył na niego wkurzony-Nie rób tej miny, nie przejdzie u mnie

-Nie chce tam iść

-Ale musisz

-Może Minho iść ze mną?-spytał na co Younghyun popatrzył na niego smutno

Dobrze znał odpowiedź. Wiedział że nie może. Jego ojciec zawsze mówi że te obiady są dla rodziny. Dlatego na nich jest zawsze cała piątka. On, jego nowa żonka, Jisung, Younghyun i Hyunjin. Obrazek czystej rodzinnej miłości.

-Tak wiem nie może-mruknął biorąc kawałek naleśnika do ust

-Znasz zasadę Ji, nawet ja nie mogę tam być-przyznał Jaehyung na co ten popatrzył na niego

-Ciesz się, też nie chce tam być

-Obiecuje że wszystko będzie dobrze tak? Zjemy i pójdziemy, a później odprężymy się w barze gdzie będzie na ciebie czekał Minho razem z chłopakami-odezwał się Younghyun patrząc wprost na niego-Będę tam cały czas przy tobie ok?

-Ok, hyung

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz