LIII. 'Miałem Ci ją tylko wystawić!'

544 48 8
                                    

Szybkość dodawania rozdziałów, zależy od waszej aktywności, która niestety, ale ostatnio spada :(

Jeżeli szanujesz mój czas, który poświęcam na napisanie rozdziału; pozostaw po sobie, gwiazdkę lub komentarz.

Od razu mówię, że rozdział nie jest przyjemny i smutno mi się zrobiło, gdy go pisałam..

-Szybciej! Pospieszcie się, bo ktoś nas jeszcze zauważy!- usłyszałam, czyjś przytłumiony głos.- Gadałeś z właścicielem?

-Tak, nie będzie sprawiał żadnych problemów...

Ciemność.

***

Czuję, jak ktoś mnie podnosi, jednak nie jestem w stanie ruszyć nawet najmniejszym palcem.

-Niezła jest, nie?

-Ta.. gdyby nie to, że on jej potrzebuje na już teraz, to przynajmniej, mielibyśmy trochę zabawy.- ktoś, wzdycha głośno.

Czy.. czy oni chcą.. nie.. nie..

-Dobra, rzuć ją tam, ja idę po jakieś sznury.

-Daniel.. proszę..- z oddali, słyszę damski głos.

-Zamilcz, suko.- syczy facet.

-Ona nic nie zrobiła.. Daniel proszę, puść ją.- szlocha.

-Jeszcze jedno słowo, a pożałujesz..

Ciemność.

***

-Ile tego użyliście?!- ktoś warczy cicho.- Już dawno, powinna wstać!

Czuję, jak ktoś, mocno kopnął mnie w udo.

-Bracie.. cokolwiek ona Ci zrobiła.. zostaw ją.- słyszę udręczony głos, po prawej.

-Ty! Lepiej zamilcz! Zawsze możesz tam wrócić i obiecuje Ci, że przyjemnie nie...

Ciemność.

***

-Vi. Weźmiesz nową i będziecie musiały uciekać.

-Nie możemy, nie bez Ciebie.

-Ja się nie liczę. Już nie. Teraz, najważniejsza jesteś Ty. Dla mnie to i tak koniec.

-Nie mogę..

Ciemność.

***

Gdy się budzę, czuję jak moja głowa pulsuje. Chcę za nią złapać, ale nie potrafię podnieść rąk do góry, bo coś mi w tym przeszkadza.

W moim umyśle, ciągle i ciągle, przewijają się fragmenty rozmów, czy też może snów? Nic z tego, nie rozumiem.

Wokół mnie, jest przeraźliwie cicho. Na domiar złego, jest mi strasznie zimno i chce mi się pić. Marszczę nos, gdy do moich nozdrzy, dolatuje zapach krwi i czegoś jeszcze.. okropny, duszący smród ludzkiego ciała.

Gdzie ja jestem, do cholery? Co się ze mną stało? To jakiś żart? Nick, postanowił wyciąć mi kolejny, głupi kawał?

Próbuję otworzyć oczy, ale to okazuje się, zbyt ciężkim zadaniem.

-Hej!- słyszę koło siebie cichy, damski głos. Wiem, że skądś go znam, ale nie wiem skąd.

Moja głowa.. tak strasznie boli, że nie jestem w stanie na niczym się skupić. Cała pulsuje i ani myśli, choćby na chwilę przestać.

Take What You Need Sweetheart. || A.I. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz