Szybkość dodawania rozdziału, zależy od waszej aktywności. Czyt. gwiazdki i komentarze.
Kocham i pozdrawiam znad naszego pięknego morza!
Zapraszam też na prolog Niepotrzebnej! Ruszamy około 20.08.15, gdy skończę pisać AW! Choć możliwe, że dodam coś wcześniej.. ;)
Enjoy.
Zayn POV
Siedziałem ze wszystkimi na dole. No może nie wszystkimi, bo dziewczyny nadal szykowały się na imprezę.
-Mamy swoją lożę, pełen barek alkoholu..- wyliczał Mike, który wszystko załatwiał.
-Balony, konfetti..- zaśmiał się pod nosem Luke, a ja mu zawtórowałem.
-Spierdalajcie obydwaj..- powiedział niewzruszony i kontynuował.
Nagle usłyszałem chichot z góry, a ponieważ siedziałem bokiem do schodów, mogłem obserwować trzy dziewczyny, które akurat schodziły z góry.
-Hej.- przywitały się radośnie, podchodząc do swoich facetów.
Przyjrzałem się im i stwierdziłem, że nie robią na mnie większego wrażenia.
Larra miała wysoko upietęte włosy, które zostały zakręcone przy końcach i była ubrana w prostą, brązową sukienkę przed kolano, bez ramiączek. Caroline miała proste, rozpuszczone włosy i słodką, różową sukienkę rozkloszowaną u dołu, z cienitkimi szelkami. Natomiast Victoria, ubrała się w błękitną sukienkę przed kolano z rękawami z koronki. Włosy zaplotła w zwykły warkocz.
Dziewczyny cały czas chichotały cicho, spoglądając od czasu do czasu na Ashton'a, jakby znały jakąś jego tajemnicę.
Po chwili z holu, dało się słyszeć cichy stukot obcasów, dlatego spojrzałem w tamtą stronę. Red właśnie schodziła z góry. Była ubrana w czarną sukienkę na grubych szelkach z zamkiem z tyłu. Była rozkloszowana u dołu i sięgała jej do połowy ud, odsłaniając jeden z jej tatuaży. Zakręciła swoje krótkie włosy dopełniając efekt.
Wyglądała.. gorąco i seksownie.
Mimochodem oblizałem usta, tasując ją wygłodniałym wzrokiem. Kurwa, Ashton to niesamowity szczęściarz. Ma taką laskę tylko dla siebie.Tak samo szybko, jak o tym pomyślałem, tak samo szybko zganiłem siebie w myślach. Ona jest jego i nic tego nie zmieni. Ty też kiedyś znajdziesz sobie dziewczynę.
Nie żeby aktualny stan rzeczy mi teraz przeszkadzał czy coś. Nie, nie, nie. W żadnym razie! Zwłaszcza, że idziemy na imprezę, a powszechnie wiadomo, że nie bierze się drewna do lasu.
Dziewczyn tam będzie multum i będę miał w czym przebierać, więc po co brać jakąś ze sobą? Tylko mi jeszcze zepsuje całą zabawę.
Ale skoro Liam'a, Niall'a, Louis'a i Ashton'a bawią takie klimaty to, dlaczego miałbym im tego zabronić?
-Gdzie ona jest?- dało się słyszeć podirytowany głos Irwin'a.
-No przecież nie pójdę na imprezę, ubrana jak jakiś ciul..- powiedziała Red, gdy weszła do salonu. Wzrok wszystkich skupił się na niej i widziałem, jak Calum i Ashton ślinią się na jej widok.- I tak wystarczy mi, że mam niebieskie włosy, jak skończony idiota.
-Oj już nie przesdzaj!- zaśmiał się Mike, który miał czerwony łeb.- W takim kolorze też Ci jest ładnie! A co więcej; wyglądasz jak Elf i to jest takiee słoodkiee!
-Spierdalaj.- warknęła na niego, pokazując mu środkowy palec.- Już nigdy więcej nie pozwolę Ci dotknąć moich włosów!
Ash nagle się przebudził się z transu i podszedł do niej, zaciskając lekko szczękę. Pociągnął sukienkę w dół, jednak ona wróciła na swoje miejsce.

CZYTASZ
Take What You Need Sweetheart. || A.I. ✔
De TodoNigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi ich ponownie spotkać. Szczególnie w tak.. niesprzyjających warunkach. Kiedyś myślałam, że mnie kochają, że oszczędzą mi cierpień, że pozwolą mi żyć jak chciałam. No cóż.. najwyraźniej się pomyliłam. A widząc nien...