Votes!
Luke POV
Wstaliśmy dziś, dość wcześnie, bo przed 7. Gdyby nie fakt, że wróciliśmy wczoraj, po drugiej w nocy, spokojnie bym się wyspał, no ale ktoś musiał, odwalić czarną robotę.
Louis, na pewno przyjechał dużo później niż my, bo teraz wygląda jak żywy trup. Mimo to, nie zdrzemnął się nawet na chwilę.
Ponoć, pogodził się z Red. Dość szybko mu poszło, no ale z tego co mówił, ten młodszy z braci, ona strasznie szybko, wszystko wybacza. Będzie często raniona w życiu, bo ludzie lubią wykorzystać takie osoby.
Patrzę na zegarek. Jest dokładnie 8:27, jedziemy już prawie trzy godziny. Stukam palcami o kierownicę samochodu. Tak, spotkał mnie ten zaszczyt, że mogę prowadzić Dodge'a Caravan'a V, jeden z naszych nowszych nabytków i jeden, z czterech największych samochodów, jakie posiadamy w naszym domu.
Po mojej lewej, siedzi Calum, za nami Louis i Liam, a na tylnych siedzeniach rozwala się Ashton, który cicho pochrapuje. Zaraz za nami jedzie Chrysler Voyager, prowadzony przez Harry'ego. Jadą z nim Mike, Niall i Zayn. Muszą jechać ostrożniej niż my, bo wiozą ukochane centrum dowodzenia od Ash'a.
Nasuwa się pytanie, dlaczego on nie jedzie z nimi, skoro to w tamtym aucie, są jego skarby? Odpowiedź jest prosta: tam nie mógłby pospać, bo Mike, lubi sobie głośno pogadać, Harry, lubi sobie pofałszować przy radiu, a Zayn, porzucać kiepskimi kawałami. Niall, jakoś to znosi, a Ash.. niekoniecznie.
-Payne- słyszę rozbawiony głos Liam'a. Przecież on, nigdy tak grzecznie się nie przedstawia. Unoszę wysoko brwi i spoglądam na niego w lusterku.- Słuchaj Payne, mam zadanie dla Ciebie. Potrzebujemy pełnego profilu od John'a Mersy, od tego który ma około 40lat. Ile Ci to zajmie?
Słucha czyjejś wypowiedzi. Ciągle uśmiecha się jak idiota.
-Ile dokładnie?- pyta trochę poważniej i znów czeka na odpowiedź.
-Masz godzinę, sis.- mówi po czym się rozłącza.
A więc dzwonił do Red. Pora, aby pokazała czy rzeczywiście jest taka świetna jak mówili.
-100£, że będzie miała to na czas.- mówi Lou.
-200£, że spóźni się o, co najmniej 30min.-stawia Cal.
-Te, wy sobie tu nie róbcie zakładów, kiedy mi to prześle, tylko módlcie się, aby w ogóle to zrobiła! Zapomniałem, że przecież ona nie ma żadnego komputera ani nic!- karci ich Liam.
-Niech użyje mojego.- ziewa Ash, który się przebudził.- I daje 300£, że zadzwoni za góra 15 minut.
-Zgoda!- krzyczę równo, z Calum'em i Louis'em.
Zaczyna się przeciągać, przez co strzelają mu wszystkie stawy. Przechodzą mnie ciarki na ten dźwięk. Ugh, nie znoszę go. Jest ohydny.
Ashton chwyta za swój telefon i wykręca numer do Red.
-Irwin.- mówi po czym ziewa.- Dzięki. Słuchaj Reedy- Reedy..? Wut?- Jak nie masz kompa, to możesz użyć mojego.. tak, nie ma problemu.. no spoko... no.. hasło wyśle Ci smsem.. No nie ma sprawy. Pa.
Rozmowa zajęła mu góra 2min. Teraz stuka smsa z hasłem.
-Reedy?- pyta Payne.- Co to w ogóle jest?!
-Stary, nie gorączkuj się tak.- odpowiada mu spokojnie Ash. Chłopak chyba nie wie, w co się pakuje.
-Co się nie gorączkuj?! Jak się nie gorączkuj?! Przecież to moja siostra! Nasza siostra!
CZYTASZ
Take What You Need Sweetheart. || A.I. ✔
AcakNigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi ich ponownie spotkać. Szczególnie w tak.. niesprzyjających warunkach. Kiedyś myślałam, że mnie kochają, że oszczędzą mi cierpień, że pozwolą mi żyć jak chciałam. No cóż.. najwyraźniej się pomyliłam. A widząc nien...