LXII. 'Zszokowałem ją.'

667 51 5
                                    

Szybkość dodawania rozdziałów, zależy od waszej aktywności, czyt. gwiazdki i komentarze.

Obiecałam, ale nie sprawdzałam. :D

PG-13!

Mike POV

Wodził dłońmi po jej drobnym ciele, przez co dziewczyna drżała z przyjemności. Ułożył swoje usta, na jej barku, znacząc muśnięciami drogę do jej warg. W końcu, połączył je razem, w czułym pocałunku.

Ona otworzyła usta, dając mu zielone światło. Ich języki nie walczyły ze sobą, a pieściły się nawzajem.

Z czasem jednak, pocałunek stawał się gorętszy, a ręce, zaczęły ściągać ubrania z ich ciał. W końcu skóra dotknęła skóry.

Dziewczyna jęknęła gardłowo, gdy blondyn zaczął naznaczać jej szyję.

-Kocham Cię, Ash.- wyrwało się z jej ust, na co chłopak uśmiechnął się zadowlony.

-Ja też Cię kocham, Reedy.- przygryzł płatek jej ucha..

-Proszę, nie baw się ze mną..- Red jęknęła głośno, gdy palcem zaczął zataczać kółka, wokół jej wejścia.

Ashton zaśmiał się cicho, wsuwając swoje dwa palce do jej gorącego wnętrza.

-Jesteś dla mnie taka mokra..- wyszeptał tuż przy jej skórze.- ..zawsze na mnie gotowa i taka chętna.. Jaki mam dla Ciebie być?

-Nie chcę delikatności..- zaskomlała.

Cały czas jej biodra, wychodziły naprzeciw jego ręce. Poruszały się synchronicznie, zbliżając ją do upragnionego orgazmu.

-Kurwa, jak chujowo!- jęknąłem głośno.- Czemu mi to nie idzie?! Wszystko zawsze mi wychodzi, tylko nie te pierdolone...

-Mike?- do mojego pokoju wpadła niska, czerwonowłosa dziewczyna.- Co robisz?

Zatrzasnąłem klapę laptopa, żeby nie mogła spojrzeć mi przez ramię.

-Nic.- powiedziałem szybko, za szybko, odwracając się w jej stronę.

Red stanęła w miejscu i zaplotła ręce na piersi. Zmarszczyła brwi i przekręciła głowę w bok.

-Co Ty ukrywasz?- zapytała.

-Tworzę nowy projekt bomby.- starałem się brzmieć tak jak zawsze, co wyjątkowo mi wychodziło.- Słodkie warkoczyki.

Zagruchałem w jej stronę, starając się przy okazji zwinnie zmienić temat.

-Dzięki.- powiedziała lekceważąco.- Co Ty tam masz..

-Ashton na pewno będzie nimi podjarany.- przerwałem jej nagle.- Lubi, gdy wyglądasz jak niewinna dziewczynka.

Na moje słowa, Red zarumieniła się i schowała czerwone policzki w dłoniach. Zarechotałem głośno, pesząc ją jeszcze bardziej.

Czasem jest taka słodka. Nie dziwię się Irwin'owi, że wpadła mu w oko. No chociaż ten jej charakterek.. duh.. czasem i ja mam dość jej żartów, ale jemu nie wydaje się to zbytnio przeszkadzać. Zayn z resztą też lubi gdy sobie z nim żartuje.

A mówiąc z nim, mam na myśli, że chodzą po całym domu i we dwójkę, wycinają nam kawały.

-Nienawidzę Cię.- jęknęła.

-A gdzie tam!- wstałem i podszedłem do niej, aby ją przytulić.- Kochasz mnie!

Red owinęła swoje ręce wokół moich bioder, co i tak w jej przypadku było mega osiągnięciem, bo była taka niziutka.

Take What You Need Sweetheart. || A.I. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz