LXV. 'Zabawia ją, w wiadomy sposób.'

737 47 16
                                    

Ja pierdole już nigdy więcej, nie dam się namówić na takie coś! Normalnie nie potrafiłam tego napisać i szczerze, to mam dość, więc jak na razie, wstrzymuje się z takimi scenami. Nie wiem na jak długo.

To jest całe PG-13 poza ostatnim POV, które napisałam na pocieszenie siebie, bo mi zaraz mózg by się zrył jeszcze bardziej.

Szybkość dodawania rozdziału, zależy od waszej aktywności. Czyt. gwiazdki i komentarze.

Dziękuję za wszystko xx jesteście najlepsi!

TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.

Nie sprawdziłam, bo mam dość tego rozdziału.. ;)

Niall POV

Przypatrywałem się jej z ubocza. Jej błękitna sukienka, idealnie na niej leżała, uwydatniając jej atuty.

Bez wątpienia, była jedną z najpiękniejszych kobiet, stąpających po ziemi, a ja, byłem tym szczęśliwcem, który miał ją na wyłączność.

Przez mój umysł, przetoczyła się scena, która miała miejsce dziś rano. Jej gorące usta oplatające mnie całego i ten jej niewinny wzrok, gdy patrzyła na mnie z dołu.

Poczułem, jak robi mi się gorąco. Miałem na nią niesamowitą ochotę, a alkohol, który szumiał mi w głowie, tylko napędzał mnie do działania.

Nie czekałem ani sekundy dłużej. Podszedłem do niej szybkim krokiem, złapałem ją za nadgarstek i pociągnąłem w stronę czarnego van'a, który stał na uboczu.

Całe szczęście, że miał przyciemniane szyby, bo nie chciałbym, aby ktoś widział, jak Vic dochodzi.

-Niall?- zapytała niepewnie brunetka.- Po co mnie tam ciągniesz?

Nie odpowiedziałem na jej pytanie, tylko szybko otworzyłem drzwi kluczykami, które zgarnąłem dużo wcześniej i usiadłem na tylnym siedzeniu, ciągnąc za sobą dziewczynę.

Gdy tylko zamknęły się za nami drzwi, kliknąłem odpowiedni guzik, który je blokował.

-Chodź do mnie.- powiedziałem władczo.

Przez twarz dziewczyny, przebiegł cień uśmiechu. Szybko wykonała moje polecenie i dodatkowo, połączyła nasze usta w gorącym pocałunku. Smakowała malinami.

Dłońmi wkradłem się pod jej sukienkę i zacząłem pieścić skórę jej ud. Dziewczyna zaczęła poruszać biodrami, ocierając się o mojego członka. Z naszych ust, zaczęły wylatywać coraz to głośniejsze jęki.

-Niall.. proszę..- wyjęczała, odchylając głowę w tył, gdy mocniej naparłem na nią biodrami.

-O co?- postanowiłem się z nią trochę podroczyć. Wiedziałem czego chce.

-Niall!- wręcz krzyknęła, gdy zacząłem mocno ściskać jej piersi przez materiał sukienki.

-Czego pragniesz, kochanie?- zapytałem, wkradając się ręką, za gumkę jej majtek.

Była tak wilgotna, że bez problemu wcisnąłem w nią dwa palce, na co aż krzyknęła z wrażenia. Byłem nieco zdziwiony, że była dość.. ciasna, ale wiedziałem, że bardzo mi się to podoba.

-Weź mnie.- szepnęła, patrząc się na mnie oczami przepełnionymi pożądaniem.

Nie miałem ochoty na żadne podchody. Chciałem, żeby to był szybki numerek, dla zaspokojenia naszych żądz.

Przeniosłem ją na swoje kolana i szybko odpiąłem swoje spodnie i zacząłem je ściągać. Vicky musiała mieć straszną chcicę, skoro mi pomagała pozbyć się zbędnego ubioru.

Take What You Need Sweetheart. || A.I. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz