COPYCAT❦⁶

704 38 5
                                    

— Jesteś zmęczony?— zapytałam.

— Nie, a ty?

— Też nie, więc mam idealny pomysł dla nas.— zaczełam, aby zaraz kontynować.— Porozmawiajmy do samego rana.

— Odpowiada mi to.— czyli się zgodził.

— Pójdźmy może jednak po coś ciepłego do picia albo jedzenia.— zaproponowałam. Chłopak ochoczo pokiwał i podążył za mną.— Nie mam mleka bananowego niestety, ale moge zrobić nam gorącą czekoladę.

Ciemnowłosy ponownie zgodził się na moją propozycję, sam zaczął mi pomagać i przygotowaliśmy to szybciej niż się spodziewałam.

Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim.

— Nie mów wszystkiego o sobie i nie pytaj również mnie o wszystko. — nagle zażądałam.

— Dlaczego tak chcesz? — dopytał.

— Czy będzie z tego jakaś zabawa, jeżeli poznamy się w jedną noc?

— Masz rację. — przyznał.

Kolejne godziny mijały jak i, nasze tematy do rozmów mogły się powoli kończyć.

— Powinnaś  położyć się spać. — stwierdził, kiedy spojrzał na godzinę.

— Chcesz zostać? — sama nie wiem, dlaczego o to spytałam, ale spędzanie czasu z nim było przyjemne.

— Może innym razem. — odparł. Sam po chwili wstał, oznajmujac, że wychodzi. Odprowadziłam go do drzwi.

— Jeździsz motorem. — dopiero teraz to zauważyłam.

— Po czym poznałaś?

— Kurtka. — wskazałam wzrokiem na nią.

— Chcesz kiedyś, abym zabrał cie na przejażdżkę nim? — zapytał, kiedy zaczął wiązać buty.

— Zdecydowanie jak najszybciej. Poniedziałek? — motor był tą rzeczą, za którą najbardziej tęskniłam. Jak kiedyś mój kuzyn mnie odzwiedzał, przyjeżdżał na nim i w tajemnicy przed moimi rodzicami wymykaliśmy się na jazdy nim. Do dzisiaj wiem o tym tylko ja i mój kuzyn.

— Nie dam rady nim podjechać obok drzewa, więc zadzwonię po ciebie i wyjdziesz dalej od niego. — oznajmił. — Dobranoc. — pożegnał się i wyszedł. Jeszcze chwilę obserwowałam go przez okno i zobaczyłam parkujący samochód rodziców, a właśnie Jeon wychodził ode mnie.

Zaczęłam uderzać w powietrze, ale to normalne u mnie.

Nie czekałam za długo, by zobaczyć ich przechodzących przez drzwi.

— Więc kim jest ten przystojny chłopak?— odrazu zapytała mama.

— To Jeongguk. — odpowiedziałam, nie zdradzałam za dużo.

— Twój chłopak? — teraz to pytanie usłyszałam od taty.

— Tak jakby. — powiedziałam ciszej. Nie będę ukrywać przed nimi związku, ale będę ukrywać przed nimi prawdę o nim.

— Co to znaczy 'tak jakby'? — moja rodzicielka była ciekawa.

— Jest. — już odpowiedziałam pewniej.

— Cieszę się, że znowu z kimś jesteś i będę czekać na niego z otwartymi ramionami na jego dalsze wizyty. Co lubi jeść? — Tym mnie zaskoczył najbardziej. Myślałam, że ojciec na wieść o nowym związku go jakoś wkurzy, a jest przeciwnie.

— Na pewno nie będzie odzwiedzał ciebie, tato. — zignorowałam kompletnie jego pytanie. — Powinnam teraz iść spać. — powiedziałam jako ostatnie i pokierowałam się na górę, gdzie dopiero odczułam zmęczenie.

Heartless Destiny ||  Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz