14. Chłop czy Baba? - 'Słodki Gej'

149 7 8
                                    

~ 3406 słów ~

-I... No... Zanim wyszedł, to powiedział mi, że jestem prześliczny i to zaszczyt, że może być moim chłopakiem...- powiedziałem cicho, rumieniąc się.

-Ja wiedziałam od początku, że wy będziecie razem. Czułam to!- powiedziała uśmiechnięta. Zalała dwa kubki kakaa mlekiem i postawiła na stole.- Zawołasz Ji?- spytała.

Skinąłem głową i poszedłem do pokoju brata. Zapukałem, po czym uchyliłem drzwi.

-Ji? Mama woła na kolację.- powiedziałem cicho, patrząc na brata. Cóż... Uśmiechał się do telefonu jak głupi i pisał z kimś. W zasadzie, to wyglądał dokładnie tak samo, jak ja kiedy piszę z Kookiem.- Z kim tam tak piszesz? Szczerzysz się jak murzyn blaszką.- parsknąłem.

-Um... J-ja... Z nikim...- powiedział, szybko odkładając telefon

-Ta... A kto to Niki?- zaśmiałem się, na co chłopak się zarumienił.- Ja swoje wiem.- mruknąłem, nadal się śmiejąc.- Mój mały Jihyunie dorasta!- parsknąłem.

-Hyung...- jęknął.

-Chłopak czy dziewczyna?

-Um... N-no... Chłopak...- westchnął, poddając się.

-Mały gej z ciebie rośnie.- zaśmiałem się.- Pozdrów go ode mnie.

-Tylko nie mów mamie!

-Zastanowię się...

-Hyung, proszę!- jęknął cicho, zakopując się pod kołdrę.

-Dobrze, dobrze. Nie powiem. Sama zauważy.- zaśmiałem się.- Napisz do niego, że ma pozdrowienia od starszego brata i chodź na kolację.

-No dobra...- westchnął, z powrotem włączając telefon. Po chwili uśmiechnął się szeroko i odłożył urządzenie.

-Moja krew.- zaśmiałem się cicho. Kiedy już usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść, mama zapytała:

-Ji, a ty nie musisz nic powtórzyć na sprawdzian?

-Nie.- odpowiedział cicho, jedząc dalej.

-Na pewno?

-Mhm.

-Jaki sprawdzian?- spytałem.

-Z angielskiego.- odpowiedziała mama.

-Ji, jesteś pewien, że się nauczyłeś?- popatrzyłem na niego nieufnie.

-Um...- zmieszał się.

Ji nie jest dobry z angielskiego, więc jestem prawie pewien, że chuja umie na ten sprawdzian. Ale mamie i tak zawsze powie, że się nauczył, żeby nie zabrała mu telefonu.

-Jak zjesz, to idziemy do twojego pokoju. Ja sprawdzę, jak się nauczyłeś.- mruknąłem.

Mamy już nie było w kuchni, więc o tyle dobrze. Nie musi wiedzieć.

-Muszę?

-A mam powiedzieć mamie, że masz chłopaka?- uniosłem jedną brew.

-Nie...- mruknął.

-Też tak myślę.- mruknąłem, dokańczając jedzenie.- Z czego masz ten sprawdzian?

-Z czwartego działu...- mruknął.

-Jak zjesz, widzę cię w pokoju.- powiedziałem, odkładając naczynia do zmywarki, po czym skierowałem się do pokoju młodszego. Wyciągnąłem książkę z szafki i przejrzałem dział czwarty. Kiedy młodszy wrócił, przepytałem go ze słownictwa i oczywiście, tak jak się spodziewałem, nic nie umiał. Z gramatyki to samo.

"Telepathy" || Jikook || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz