33. Mój pieprzony Diabeł - 'Kochaj mnie' 🔞

133 6 5
                                    

~ 3590 słów ~

Leżałem sobie na łóżku Jungkooka i czekałem na niego, aż wróci z treningu.

Nieby chce zrezygnować, ale... Poświęcił na to kilka ładnych lat swojego życia i wkłada w to całe swoje serce, więc nie dziwię się, że trudno mu z tym skończyć.

Do tego jest teraz czołowym zawodnikiem.

Nie dość, że definitywnie najlepszy w Busan, to jeszcze mistrz świata i Korei.

Mówi samo za siebie.

Kook jest po prostu najlepszy z najlepszych.

I dlatego ja uważam, że powinien odpuścić.

Naprawdę martwię się o niego i nie chcę, żeby coś mu się stało.

Kocham go.

Usłyszałem otwieranie drzwi wejściowych, a potem kroki. Kroki Jungkooka, rzecz jasna.

-Jestem, Miśku.- przywitał się zaraz po otwarciu drzwi. Podszedł do mnie i pocałował moje czoło.- Idę się umyć, za piętnaście minut jestem. Nie zamykam się jak coś.- poczochrał mnie po głowie. Wziął koszulkę, która robi mu za piżamę, i poszedł się umyć.

Ja to zrobiłem jak jego nie było, żeby potem mieć z głowy.

Miałem na sobie jedynie bokserki i jedną z jego koszulek, którą sobie ukradłem.

Tylko, że tak dla odmiany, miałem na sobie białe, koronkowe bokserki...

Tae kupił mi kilka par na poprzednie urodziny. Kiedy się z niego śmiałem, powiedział, że jeszcze kiedyś mu podziękuję.

Jeśli Jungkookowi się spodoba, to znaczy, że miał rację.

Kończyłem czytać czwarty rozdział w książce, kiedy usłyszałem, że Kook wychodzi z łazienki.

Przełknąłem ślinę i, ponieważ leżałem na brzuchu, lekko się wypiąłem.

Miałem nadzieję, że chociaż usiądzie mi na tyłku. Lubię, jak tak robi.

Niech da mi chociaż lekkiego klapsa, ale żeby jakkolwiek mnie dotknął...

Nie mam pojęcia dlaczego, ale naprawdę uzależniłem się od jego wzroku i jego dotyku.

Chcę, żeby na mnie patrzył i mnie dotykał. Cały czas.

-Co tam, Buba?- spytał, przekładając ręcznik na grzejniku.- Ty się już myłeś?- spytał, siadając na łóżku.

-Mhm...- mruknąłem.

Serce biło mi niesamowicie szybko.

Ale... Jungkook narazie w żaden sposób nie zainteresował się moimi pośladkami. Trochę... Mi przykro?

-Włączymy jakiś film?

-Możemy włączyć.- odłożyłem książkę i położyłem głowę na dłoniach, zwracając swój wzrok na Jungkooka.- Miałem Cię farbować.

-Ach, no tak...- zaśmiał się.- To chodź.- wstał i skierował się znów do łazienki. Pokręciłem głową z lekkim uśmiechem i poszedłem za nim.

Kiedy już wszystko przygotowaliśmy, zacząłem nakładać mu na włosy rozjaśniacz. Starałem się robić to jak najdokładniej, żeby nie spalić mu ani skóry ani włosów.

Po jakichś dziesięciu minutach skończyłem wsmarowywać mu miksturę we włosy.

-Jak bardzo jasne chcesz te włosy?- spytałem, patrząc na opakowanie.

"Telepathy" || Jikook || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz