~YG~
Wstając rano czułem ,że na mojej twarzy gości niebezpiecznie szeroki uśmiech .Z jednej strony miałem ochotę krzyczeć z radości ,natomiast z drugiej czułem ogromny żal do siebie ,że nie byłem w stanie myśleć racjonalnie i dałem ponieść się chwili ,nie wyjawiając mu prawdy . Kilkanaście minut obserwowałem jego idealne rysy twarzy ,wodząc opuszkiem palca po krzywiznach jego twarzy ,jednak ostatecznie zdecydowałem się wyswobodzić z jego uścisku .Ostrożnie wyciągnąłem z walizki dresy i ciemny tshirt ,po czym zszedłem na dół ,gdzie w salonie zastałem stojącego z zaplecionymi na piersi rękami Hoseoka ,który wyglądał zupełnie tak samo ,jak matka gdy się na mnie wściekała .
-Tak tobie też życzę miłego dnia przyjacielu -jęknąłem ,nie mając siły na jego moralizujące gadki .Jedyne czego aktualnie pragnąłem to zaparzyć kawę i wrócić na górę ,do młodszego .
-Hej -skinąłem głową na Jungkooka ,którego początkowo nie zauważyłem ,dopóki nie uniósł dłoni i delikatnie nie wychylił głowy zza oparcia -Spodziewałem się takich pornograficznych jęków po Namjinach ,nie po was .
Wykrzywiłem twarz w grymasie ,drapiąc się z zakłopotaniem po karku ,bo choć wydawało mi się ,że na dole nie będzie nic słychać ,to ewidentnie się przeliczyłem . Hoseok wciąż się nie odzywał ,mierząc mnie podejrzliwym spojrzeniem ,przy czym jego lewa noga zaczęła rytmicznie odbijać się od dywanu.
-Stary uściskałbym cię ,gdyby nie fakt ,że masz wszystko wymalowane na twarzy .Miałeś mu do cholery powiedzieć o tym co czujesz ,a nie grać pieprzonego Boga seksu -warknął po czym zacisnął usta w wąską kreskę .Przetarłem twarz dłońmi ,następnie ściskając nasadę nosa wypuściłem głośno powietrze .
-Hoseok...-jęknąłem ,jednak szybko przerwałem ,gdy mocno chwycił moje obie dłonie ,niebezpiecznie blisko przybliżając swoją twarz do mojej .
-Nie Hoseokuj mi tutaj .To nie jest takie trudne ,zamknij oczy i wyobraź sobie ,że jestem nim .Przećwicz to ,co nie może wyjść ci przez gardło -szepnął i choć plan wydawał mi się absurdalny to go posłuchałem ,jednak nie mogłem wydusić z siebie nic -Kocham cię Yoongi ,jesteś dla mnie ważniejszy ,niż ci się wydaje i nie będę patrzył ,jak spadasz prosto w przepaść ,nie mogąc zdobyć się na odwagę .
Wziąłem kilka głębokich oddechów ,czując że naprawdę mógłbym to zrobić .Odchrząknąłem kilkukrotnie ,wciąż nie otwierając oczu ,po czym oddałem jego uścisk ,z nadzieją że ta mała gra naprawdę mi pomoże .
-Nigdy nie było nikogo poza tobą ,jesteś jak promyk słońca w moim pochmurnym życiu i chciałbym ,żebyś w końcu zrozumiał ,że to dla ciebie bije moje serce .Nie chce miesiąca ,potrzebuje całej wieczności mając cię blisko -zamilkłem ,gdy przyjaciel szturchnął mnie ,jednak czułem się znacznie lżej ,więc nie chciałem teraz przerywać -Ten układ od początku nie miał sensu ,bo ciężko jest wzbudzić zazdrość w kimś ,kto przez cały czas jest obok i ...
-Yoongi -warknął ponownie mnie trącając ,więc zacisnąłem mocniej szczękę ,ostatecznie decydując się na otwarcie oczu .Przyjaciel wpatrywał się w coś ponad moim ramieniem ,a na jego twarzy malowało się czyste przerażenie .Zamrugałem kilkukrotnie zerkając za siebie i miałem ochotę wrzeszczeć z żalu ,gdy przy schodach zauważyłem zgarbioną sylwetkę młodszego ,który zakrywał dłonią usta ,kręcąc przy tym energicznie głową .
-Jimin -szepnąłem ,wyswobadzając się z uścisku starszego ,jednak zanim zdążyłem jakkolwiek zareagować ,młodszy biegiem udał się na górę .Niewiele myśląc ruszyłem za nim ,chcąc jak najszybciej wyjaśnić ,to nieporozumienie .Sam byłbym zdruzgotany ,będąc świadkiem czegoś takiego .Wchodząc do pokoju ,zamarłem gdy blondyn wciąż roztrzęsiony ,zaczął nieskładnie wrzucać rzeczy do swojej walizki ,po czym w złości rzucił we mnie moją czarną bluzą ,którą wczoraj miał na sobie .
CZYTASZ
Deal /Yoonmin ✔️
Fanfiction[ZAKOŃCZONE ]Błędnie interpretujący swoje uczucia Jimin ,wchodzi w układ z Yoongim chcąc mu pomóc w zdobyciu zainteresowania osoby, w której starszy się podkochuje . Sceny +18 #TopYoongi #BottomJimin