8

316 19 5
                                    

~YG~

Nerwy zżerały mnie jeszcze bardziej ,niż przed tym jak zdecydowałem się na zaproponowanie mu układu .Wewnętrznie szalałem ,bo wszystko szło po mojej myśli ,jednak nie miałem pojęcia ,w jaki sposób mam mu udowodnić ,że jestem wart jego zainteresowania .Nawet nie miałem cienia pomysłu ,gdzie mógłbym go zabrać ,żeby nigdy nie zapomniał tego wyjścia .

-Przydaj się do czegoś ,w jaki sposób ty to robisz ?-zapytałem kopiąc przyjaciela pod stołem ,na co skrzywił się marszcząc brwi .Hoseok nie był może najlepszym wyborem ,jeśli chodzi o randkowanie ,ale nie miałem obecnie innych możliwości .

-Wyluzuj i przede wszystkim pogadaj z Namjoonem albo Bogumem ,ja nie staram się nikomu zaimponować ,bo nie mam czasu na związek .Nie muszę zabierać lasek do kina czy też na romantyczne kolacje pod rozgwieżdżonym niebem ,żeby skończyć z nimi w łóżku -przymrużyłem oczy ,wykrzywiając usta w grymasie ,na co starszy od razu uniósł brwi .Oczywiście ,że doświadczenia miał jeszcze mniej niż ja ,choć ja z obiektem swoich westchnień miałem jakikolwiek kontakt ,on natomiast tylko śledził za nim wzrokiem ,pocieszając się przypadkowymi panienkami -Nie zaczynaj nawet ,moi starzy są cholernymi homofobami ,nie ma opcji żebym teraz się w cokolwiek angażował ,dopóki nie będę w stanie samodzielnie się utrzymać .

-Pierdolisz ,bo jesteś jebanym tchórzem .Masz chatę po babce i cały jej majątek ,do tego ten budynek ,który chcesz przerobić na szkole tańca -przyjaciel zacisnął usta w cienką kreskę ,patrząc na mnie jakbym był conajmniej włosem w jego organicznej sałatce ,na co tylko wzruszyłem ramionami .

-Nie rozmawiamy teraz o mnie ,poza tym nie gadałem z nim od liceum .Nie będę teraz wyskakiwał ,z jakimiś cholernymi wyznaniami -mruknął grzebiąc widelcem ,w czymś co było wcześniej jedzeniem ,a aktualnie wyglądało jakby ktoś to już przeżuł i wypluł na jego tackę .

-Twoja sprawa ,ale sam suszyłeś mi głowę codziennie ,żebym w końcu wziął się za siebie .Młody będzie tu jeszcze przez ponad rok ,a później nie masz pewności czy zostanie w mieście ,czy gdzieś nie wyfrunie .Chcesz stracić swoją szanse ?-podpuszczałem go ,choć nie miałem pewności czy weźmie się w garść .Hoseok był strasznie uparty i zawsze trzymał się tego ,co sobie postanowił .A postanowił wyrzec się wszelkich romantycznych uczuć względem jakiekolwiek przedstawiciela płci męskiej ,choć początkowo chciał zagłuszyć to wyrwaniem jakiejś laski ,to nie potrafił wytrwać w żadnym związku ,ciagle szukając jakiś wymówek .

-Matko jesteś tragiczny .Nie wiem co zrobię ,mam ponad rok żeby się zdecydować .Naprawdę chce w cholerę skończyć tą uczelnie i wyremontować studio ,żeby móc się sam utrzymywać .Kasy po babci nie starczy mi na resztę życia ,muszę mieć jakiś plan -skapitulował odrobine ,więc nie chciałem za bardzo go męczyć .Na Hoseoka trzeba było mieć sposób i najlepiej ,żeby nie był on gwałtowny .Pośpiech nigdy nie sprawił ,że zdołałam go do czegoś namówić .

Machnąłem na niego ręka ,rozglądając się po stołówce ,w poszukiwaniu uroczego blondyna .Ponownie odnalazłem go przy ich stoliku ,jednak tym razem nie byli sami .Zmrużyłem oczy patrząc jak królicze dziecko klepie go po ramieniu ,gdy Kim mielił ozorem z szerokim uśmiechem na twarzy .Czułem wzbierającą się we mnie zazdrość ,jednak nie chciałem robić scen .Ponownie odwróciłem się do przyjaciela ,widząc jak stara się zachować spokój ,przez co roześmiałem się głośno .

-Stary jak cię uwielbiam ,to nie ręczę za siebie jak młody nie da mu spokoju .Nie pozwolę sobie sprzątnąć Jimina sprzed nosa i jeśli ty się nim nie zainteresujesz ,znajdę kogoś kto odciągnie jego myśli od mojego aniołka -powiedziałem szczerze ,kopiąc go kilkukrotnie ,gdy po moich słowach zawiesił wzrok . Zmarszczył się patrząc przez kilka sekund na mnie jak na największego wroga ,po czym potrząsnął głową podnosząc się z krzesła .Bez słowa ruszył w stronę wyjścia ,jednak w ostatniej chwili pociągnąłem go za sobą do młodszych .Nie siląc się na jakąkolwiek kurtuazję stanąłem nad Jungkookiem chwytając jego ramie ,tym samym zawracając jego uwagę na sobie .Plotki w szkole szybko się roznoszą ,więc młodszy wyłapał aluzje i przeniósł się na miejsce naprzeciwko ,siadając obok wyjątkowo milczącego Hoseoka .

-Flirtowanie z innymi ,gdy wszyscy huczą o naszej randce ,nie stawia mnie w najlepszym świetle -szepnąłem nachylając się nad nim ,młodszy wzdrygnął się jakby dopiero teraz zdał sobie sprawę z tej zamiany miejsc. Rzucił spojrzeniem na resztę ,zatrzymując się dłuższą chwilę na swoim przyjacielu ,który wyglądał jakby aktualnie zobaczył ducha ,po czym ponownie utkwił wzrok we mnie .Miałem wrażenie ,że jest w stanie prześwietlić mnie tymi swoimi pięknymi oczami ,choć wiedziałem że to niemożliwe .

-Nie flirtowałem ,zamierzam dotrzymać danego ci słowa -mówił równie cicho ,przez co z boku mogło to wyglądać jakbyśmy świntuszyli ,zwłaszcza że młodszy nagle się zarumienił .Obserwowałem uważnie jego poczynania ,jednak w życiu nie spodziewałbym się ,że z nieśmiałym uśmiechem przyleganie do mojego boku .Olałem radosny pisk Tae ,rzucając zaskoczone spojrzenie Jungowi ,który wydawał się być równie zbity z tropu co ja ,jednak on szybciej się otrząsnął i niemo kazał mi spiąć tyłek .Zamrugałem jeszcze kilkukrotnie ,ostatecznie oplatając go ramieniem .Zdusiłem w sobie chęć piszczenia jak Tae ,przyciągając blondyna bliżej siebie ,finalnie wciągnąłem jego drobne ciało na swoje kolana ,na co sapnął zaskoczony .Posłał mi pytające spojrzenie ,na co w odpowiedzi otrzymał tylko wzruszenie ramionami ,bo tak we mnie wrzało ,że nie byłem w stanie wydusić z siebie nawet słowa .Nachyliłem się nad nim bardziej ,zaciągając się zapachem brzoskwiniowego szamponu ,od którego zaczęło kręcić mi się w głowie .

-Oficjalnie jeszcze się nie zaczęliśmy spotykać -mruknął układając głowę na moim ramieniu -Nie za szybko to się dzieje ?

-Zaufaj mi -odpowiedziałem nie chcąc odsuwać się nawet na milimetr .Zamierzałem nacieszyć się tą sytuacja jak najdłużej ,jednak szybko wyrwałem się z krainy marzeń ,w momencie w którym młodszy zaczął się wiercić ,bo Tae jak cholerny stalker postanowił zrobić nam zdjęcie ,nie wyłączając przy tym lampy .

Wyobrażałem to sobie każdej nocy ,ponieważ do tej pory było to tylko beznadziejne marzenie i kiedy w końcu sny zaczynają się spełniać. ,nie wiem jak mam się zachować .

Deal /Yoonmin ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz