Westchnęłam cicho gdy chłopak musnął lekko ustami moją szyję. Nudziło nam się tego dnia. Ydris zdążył zrobić swoje obowiązki a ja pojeździć. Teraz czekaliśmy na wizytę mojej koleżanki. Chcieliśmy jej sprawić niespodziankę. Miałam nadzieję, że się ucieszy.
- Ydris?
- Hmm?
- Myślisz, że będzie zadowolona? - zapytałam, przeczesując palcami jego włosy.
- Oczywiście, że tak. Bardziej się boję, że już stąd nie odejdzie.
Zaśmiałam się cicho.
- To jest prawdopodobne... - zażartowałam.
- To już gorzej.
Przewróciłam oczami. Nagle zaczął wibrować mój telefon. Podniosłam się, wzięłam telefon i przeczytałam wiadomość.
Elissa: Alice? Gdzie jesteście?
Elissa: Jestem już.Alice: Już idziemy.
Chłopak westchnął cicho gdy przeczytał wiadomość. Zaśmiałam się z jego reakcji. Wstałam z łóżka i założyłam swoją bluzę która leżała na krześle. Po chwili oboje wyszliśmy z pokoju a następnie mieszkania.
Uśmiechnęłam się do dziewczyny stojącej nieopodal.
- Cześć!
- Hejkaa.
- Chciałaś kiedyś żebyśmy cię oprowadzili, więc zapraszam.
- Pewnie! Chętnie. I tak mi się nudziło...
- Nam też - spojrzałam na chłopaka porozumiewawczo.
Zaprowadziliśmy ją do cyrku. Przy okazji odpowiadaliśmy na jej kilka pytań na temat cyrku. Gdy już znaleźliśmy się na głównej arenie przystanęłam.
- Zanim jednak zaczniemy... Jest coś jeszcze - zaczęłam, podczas gdy chłopak opuścił nasze towarzystwo.
- A co jest jeszcze?
- Zobaczysz. Na razie zamknij oczy, okej? - poprosiłam.
- No, dobra. Zaczęłam się bać.
- Nie masz czego. Serio.
- Ile mam tak czekać?
- Cierpliwości...
Po dłuższej chwili zobaczyłam w wejściu chłopaka prowadzącego konia.
- Odwróć się i otwórz oczy.
Dziewczyna wykonała moje polecenia. Gdy tylko się odwróciła i otworzyła oczy... Była w ogromnym szoku.
Wierzchowiec wyrwał magikowi uwiąz z rąk i przybiegł do dziewczyny z głośnym rżeniem.
- Ale... Jak to?! - zapytała zdziwiona.
- Elis, Chasing Dream od dziś jest pod Twoją opieką.
- Co tu się stało? Jakim cudem? Dlaczego? - zwróciła się do mnie, jednocześnie przytulając wierzchowca.
- Wyjaśnimy Ci to wszystko potem. Naciesz się siwym.
Cofnęłam się do wejścia i stanęłam przy magiku. Uśmiechnęłam się lekko gdy zobaczyłam wspólną relację dziewczyny i jej ulubieńca. Przytuliłam się do chłopaka.
- Jedno jest pewne. Nie żałuję.
- Ja też. Bardziej jestem ciekawy jak jej to wyjaśnisz - rzucił magik.
- Spokojnie, wiem jak to zrobić - odparłam.
Po jakichś 5 minutach dziewczyna podeszła do nas z wierzchowcem. Bez słów zbliżyła się do mnie i przytuliła mnie mocno.
CZYTASZ
MagAlice Story
FanfictionAlice mieszka w Dolinie Złotych Wzgórz. Kiedyś startowała na międzynarodowych zawodach w barwach Jorvik, teraz wiedzie (nie)spokojne życie w krainie jesieni. Pewnego dnia spotyka osobę, która nieraz zawróci jej w głowie... Ale czy na dobre?