NARRACJA 3-OSOBOWA:
Dla grzeszników i Demonów był to kolejny, typowy dzień.
Dla niektórych zaczął się leniwie, z kubkiem kawy w ręce, a dla innych intensywnie, na przykład biegiem za autobusem.
Jakkolwiek by się nie zaczął, żaden z nich nie mógł przewidzieć tego co się dziś wydarzy.
W jednym momencie w domu każdej istoty w Piekle z trzaśnięciem włączyło się radio.
Wszyscy byli zaskoczeni i praktycznie wszyscy spróbowali wyłączyć odbiornik, jednak nie było to możliwe. Sprzęt włączał się z powrotem.
Nagle dało się z niego usłyszeć radosny głos nieznanego wówczas Alastora.
-Dzień dobry słuchacze! Jest mi niezmiernie miło być dzisiaj waszym hostem. Nazywam się Alastor i sprawię że od dziś KAŻDY Z WAS zacznie się mnie bać. Nawet Demony i grzesznicy, których jeszcze tu nie ma, na waszych barkach spoczywa opowiedzenie historii z tego dnia!-Krzyknął entuzjastycznie, momentami mrocznie, a potem się zaśmiał.
Zaintrygowane Pieklne Istoty przerwały obecne czynności i zaczęły wpatrywać zaintrygowane i trochę przerażone w radio.
-Skoro już przykułem waszą uwagę, czas zacząć... W naszym Studio jest pierwszy gość! Proszę, mój drogi, przedstaw się.
Wtedy dało się usłyszeć osłabiony, zachrypnięty głos jednego z Władców.
Mówił coś niewyraźnie, prawdopodobnie ciężko ranny i obolały.
Mimo to wszyscy rozpoznali kim jest ofiara Alastora.
-Ach, mój drogi, musisz mówić głośniej! Tak, by nasi słuchacze mogli zrozumieć!
Odpowiedziała mu cisza, a Demon Wzruszył ramionami.
-Jak widać nie jesteś zbyt rozmowny. Czeka Cię za to kara...
Wtedy dało się usłyszeć wyraźne "Nie, proszę!", a potem odgłosy rozrywania, łamania i okrutne wrzaski bólu.
Niepotrzebny był ekran by wiedzieć że Overlord przechodził przez prawdziwe katusze.
Jego krzyki można było poczuć w kościach, a przez przerażające odgłosy tortur przebijał się śmiech Alastora.
W końcu, po długich minutach masakry, dało się usłyszeć ciszę.
Mieszkańcy Piekła patrzyli przerażeni na odbiornik, nie mogąc uwierzyć w to ci siw właśnie stało.
-Przepraszamy, drodzy słuchacze!-Krzyknął nagle Radio Man, tak bardzo że wszyscy podskoczyli.-Nasz pierwszy gość nie był zbyt rozmowny, ale bez obaw! Następny program, z kolejnym gościem będzie nadawany za pół godziny! Nie odchodźcie zbyt daleko, bo i tak was znajdę!-Zaśmiał się na swój żart.-Mówił dla was Alastor! Do usłyszenia!
CZYTASZ
|RADIODUST| 3 Jesteśmy tacy sami
FanfictionOpis: Czternaście lat po śmierci Alastora, do Piekła trafia również Anthony. Chłopak początkowo chce skupić się na poszukiwaniach swojego chłopaka ale musi skupić się na przetrwaniu. Los chciał by Angel Dust został prostytutką, a przez wstyd Pajęcz...