ANGEL:
Typ na stówę był perwersem.
W jego komodzie znalazłem w chuj szarej taśmy i innych "akcesoriów" do zabawy w porywacza i gwałciciela.
Użyłem taśmy i przywiązałem go do krzesła, ze skutecznością Mafii, do której kiedyś należałem.
Oparłem się o ścianę naprzeciw niego i czekałem aż się obudzi.
Mój jad działał dość długo, ale w końcu doczekałem się aż Dave otworzy oczy.
-Co... do kurwy?!-Krzyknął i zaczął się szarpać, by jakoś się wyswobodzić, ale nie było na to szans.
Przewróciłem oczami i wymierzyłem w niego jego spluwą.
-Ciao, pervertito (Witaj, zboczeńcu).-Przywitałem się.
Widząc broń, przestał się szarpać.
-Co, zabijesz mnie, dziwko?
-Może dam Ci szansę, jeśli odpowiesz mi na parę pytań.-Skłamałem, zbliżając się do niego.
Tak naprawdę to chciałem go zabić zaraz po dostaniu odpowiedzi, ale nie chciałem żeby o tym wiedział. Wtedy mógłby w ogóle nie odpowiadać.
-Jakie to pytania?-Uniósł brew.
-Czy wiesz gdzie znajdę Alastora? Zadarty nos, niższy ode mnie, krótkie brązowe włosy, ciemna skóra i oczy.
Podałem jego wygląd za życia bo nie wiedziałem jak bardzo się zmienił.
-Nie znam go.
Świetnie...
-Wygląd się nie zgadza. Ale za to znam innego Alastora.
-Co?
-Znanego w całym Piekle, ale nikt już tak go nie nazywa.
-Opowiedz mi więcej.
-Po masakrze jakiej dokonał i nadał w radiu wszystkie Piekielne Istoty zaczęły nazywać go Radiowym Demonem.
CZYTASZ
|RADIODUST| 3 Jesteśmy tacy sami
FanfictionOpis: Czternaście lat po śmierci Alastora, do Piekła trafia również Anthony. Chłopak początkowo chce skupić się na poszukiwaniach swojego chłopaka ale musi skupić się na przetrwaniu. Los chciał by Angel Dust został prostytutką, a przez wstyd Pajęcz...