39-Masz na jego punkcie fioła.

222 26 2
                                    

ANGEL:
Weszliśmy do mojego mieszkania.
Niestety zapomniałem że mam ściany oblepione zdjęciami i plakatami z Alastorem.
-Wow.-Skomentował mój brat, widząc to.-Masz fioła na punkcie Radiowego Demona.
-Byliśmy parą na ziemi.-Mruknąłem.
-To czemu już nie jesteście?
-Przez Molly.
-Mhm.
-Pamiętasz tego spikera, który naopowiadał za dużo na antenie o Il Migliore?-Spytałem, otwierając piwa.-To on.
-No tak. Dostał wyrok.
-Ta...-Podałem mu piwo.-A ja zniknąłem. Razem z nim.
-Uciekliście razem?
-Porwałem go.-Naprostowałem, a Arackniss mi się przyjrzał.-No dobra, zakochałem się w nim, okej?
-I liczyłeś że się w Tobie zakocha po tym jak go porwałeś?-Uniósł brew.
-Zadziałało. Po co to drążyć? Byliśmy szczęśliwi ponad dwa lata!
-To co się odjebało?
-Dużo. Z racji że zabiłem ojca, Il Migliore chciała już nie tylko głowy Alastora ale i mojej. Przez te dwa lata kryliśmy się po kątach aż Al...
-Umarł?
-Zachorował.-Poprawiłem go.-Śmiertelnie. Zabiłem nie tego kogo trzeba i policja uwzięła się na Alastora. W końcu zabili go na moich oczach...-Powiedziałem to z bólem.
-Dlaczego mówiłeś że to była wina Molly?
-Bo najęła jakiegoś kolesia żeby mnie chronił. I przez niego nie mogłem pomóc Alastorowi. Ten chuj trzymał mnie, a ja nic nie zrobiłem. Mogłem tylko patrzeć jak go zabijają.

|RADIODUST| 3 Jesteśmy tacy samiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz