ALASTOR:
Angel wpuścił mnie do środka.
Znalazłem się wewnątrz średniej wielkości mieszkania.
Co zwróciło moją uwagę, na praktycznie każdej ścianie był zawieszony plakat i masa zdjęć. Każde ze mną.
Zdziwiło mnie to, bo wszystko wyglądało jakby lekko obsesyjnie.
-Darling..?-Odezwałem się, rozglądając się.
Chłopak zobaczył że przypatruje się wszystkim swoim zdjęciom i zawstydził.
-Wybacz... Bardzo za Tobą tęskniłem.
-Widać.-Pokiwałem głowę.
-Mogę je zdjąć.
-Byłbym wdzięczny gdyby zniknęła choć część. Lubię siebie, ale bez przesady.
-Jasne. -Pajęczak zaczął zrywać zdjęcia, a ja się rozejrzałem.
Średniej wielkości mieszkanie, nawet przytulnie urządzone.
W końcu było mnie trochę mniej na ścianach a ja zająłem miejsce na kanapie, obok Anthony'ego.
Widziałem że jest spięty, co mnie zastanawiało.
-Wszystko dobrze, Najdroższy..?
-To wszystko co się dziś stało... Wciąż nie mogę uwierzyć i jestem w szoku.-Powiedział.-Mogę... Cię przytulić..?
Uśmiechnąłem się szeroko i zbliżyłem do niego, a narkoman się we mnie wtulił.
Pogłaskałem go po włosach i pocałowałem w czoło.
-Bardzo mi Cię brakowało, Anthony.-Odezwałem się.
-Mi Ciebie też, Al...-Włoch zamknął oczy i położył mi głowę na klatce piersiowej.-Kocham Cię...
-Ja Ciebie jeszcze mocniej, Darling.
Dust uśmiechnął się, a po chwili całkiem rozluźnił.
Jego oddech stał się powolny. Zasnął.
Użyłem mocy by podać sobie pobliski koc, którym przykryłem mój skarb.Awww 😍
CZYTASZ
|RADIODUST| 3 Jesteśmy tacy sami
FanfictionOpis: Czternaście lat po śmierci Alastora, do Piekła trafia również Anthony. Chłopak początkowo chce skupić się na poszukiwaniach swojego chłopaka ale musi skupić się na przetrwaniu. Los chciał by Angel Dust został prostytutką, a przez wstyd Pajęcz...