Ojciec // Sakumo Hatake

67 12 3
                                    

Niepowodzenie.

Uczucie towarzyszące przy tym, potrafi być nie do zniesienia.
Ciężar, bezradności i poczucia wstydu, może rozbić nawet najsilniejszy umysł.

Chwilowy ból.

Ciemność.

Głucha cisza.

Gdzie on jest?

- Hatake Sakumo. - powiedział trudny do rozpoznania płci głos.

- Kto to? Ja? - zapytał sam siebie.

- Wiesz co się stało? - głos zapytał, przemawiając ponownie.

- Co się stało? - pytał dalej, oszołomiony.

- Zostawiłeś swoje jedyne dziecko. - wytłumaczył głos.

- Zostawiłem? Dziecko? Kakashi! - wyrwał się z letargu białowłosy - Muszę jak najszybciej wracać!

- Już za późno. - powiedział głos.

Przed oczami białowłosego, pojawiła się postać. Rysy twarzy, nie pasowały do ogólnego pojęcia, wyglądu obu płci. Sylwetka przykryta luźnymi szatami, również nie pozwalała, na zweryfikowanie prawdy. Nawet głos wydawał się, pasować do kobiety, jak i mężczyzny.

- Jest za późno? Gdzie jestem? - zapytał.

- Nie żyjesz. - odpowiedziała postać z spokojem w głosie. Tak, jak by robiła to wielokrotnie a formułka wypowiedziana przez nią, znana była jej na pamięć.

Meżczyzna przypomniał sobie. On... Popełnił samobójstwo. Co on zrobił!? Co z jego synem!? 

- Muszę jakoś tam wrócić! - wykrzyczał łapiąc postać za ramiona.

- Nie da się. - powiedziała, nie robiąc sobie nic, z nagłej reakcji mężczyzny.

Białowłosy odskoczył, widząc po chwili broń, znajdującą się na jej plecach.

- Shiningami? - zapytał sam siebie.

- Zostaniesz tu - powiedziała postać, olewając mężczyznę.

- Tu? - zapytał, dodając po chwili - Ale ja nie mogę...

- Zostaniesz tu, aż on ci nie wybaczy. - powiedziała i znikła.

W miejscu postaci pojawiło się małe ognisko. Mężczyzna wiedział, że nie ma jak uciec przed śmiercią. Usiadł i czekał. Czekał do dnia, gdy spotka się ponownie z synem.

______________________________

Take tam. Kiedyś się zabiorę za zamówienia i preferencje. Ale na razie, patrze się w sufit.

//𝕆𝕟𝕖-𝕊𝕙𝕠𝕥𝕤//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz