Lepiej nie pij // Ino Yamanaka x Male Oc

56 8 1
                                    

Postać jak i dedykacja należy do: mydlo_w_szklance

Ten rodział był pisany kilka razy i miał kilka wersji. I ogólnie mam wrażenie, że jest słaby i cringe, so sorry.
______________________________

Koniec wojny. Wioska liścia oraz jej mieszkańcy, powoli wracali do codzienności. Zresztą jak wszystkie wioski. Abenja pomagał jak tylko mógł. Jego umiejętności pozwalały dodać koloru, do żałobnej rzeczywistości mieszkańców.

- Hej! Abenja! - zawołał go znajomy głos.

- Czego? - odparł niezadowolony chłopak.

- Daj spokój nadal masz do mnie jakieś wąty? Słuchaj ja, Hoshi i Naruto,(musiałam ~ A) organizujemy małą imprezę z wszystkimi osobami z naszego roku. - zaczął.

- Na prawdę? Imprezy wam w głowie? - zapytał oburzony.

Nie tak, że nie lubił imprez lub znajomych mu twarzy, które mają się tam pojawić. Nie trawił tej dwójki a zwłaszcza Kiby. Ten chłopak był jedną wielką wadą i nadal nie zapomniał o zadeptanych przez niego kwiatach oraz zdeptanej miłości.

Czy ona też tam będzie? Pewnie tak. Mimo, że była to dziecięca miłość, była na tyle silna, że dopiero po kilku latach zrezygnował z dziewczyny. W odkochaniu się niej, nie ułatwiał fakt, że byli razem w drużynie...

- Minął już rok od wojny, musimy się trochę rozerwać. Jeśli nie chcesz to nie przychodź. - wymamrotał gniewnie. - Odbędzie się w tą sobotę o 20 w domu Naruto.- Chłopak odszedł pozostawiając różowo-włosego w zakłopotaniu.

Abenja długo o tym myślał ale w końcu ruszył w stronę bohatera wioski. Dawno z nim nie rozmawiał. Widywał go na ulicy ale od kiedy uratował świat, otaczały go piskliwe wianuszki dziewczyn, co skutecznie uniemożliwiało mu jakąkolwiek rozmowę z nim. Zniechęcał go również fakt, że prawdopodobnie pojawi się tam Yukomaru. Jego była sympatia.

Z rozmyśleń wyrwało go zderzenie się z czymś, a bardziej z kimś. Była to Ino Yamanaka, leżąca teraz na ziemi. Chłopak przeprosił ją za chwilę nie uwagi, ale na jej twarzy pojawił się uśmiech.

- Nic się nie stało. Ja też mogłam uważać. Idziesz do Naruto, prawda? - zaczęła, wstając za jego pomocą otrzepała ubrania.

- Tak. To co idziemy razem? - zapytał a dziewczyna kiwnęła głową.

Szli rozmawiając o Sasuke. Ona sama zastanawiała na tym, czy on tam będzie. Oboje nic o tym nie wiedzieli, więc nakręcali się tym nawzajem. O dziwo Abenja mógł z spokojem stwierdzić, że jej obsesja czarno-okim, już dawno minęła i nie musiał wysłuchiwać jaki on jest wspaniały i przystojny.

Zapukał do drzwi, z których wydobywała się muzyka i jakieś rozmowy. Otworzył im Hoshi i zaprosił do środka.

- W końcu wszyscy są, Dattebayo! - zawołał Naruto widząc, dwójkę wchodzącą do pomieszczenia.

- Hej Naruto! Hej wszystkim. Co u was? - zawołał witając się z każdym.

- Nie wiedziałem, że ty i Ino, jesteście razem. - odparł Choji, zajadając się chipsami.

Był już środek imprezy. Jak się okazało, był tu też Sasuke. Naruto ogłosił, że Uchiha wyrusza w podróż za zgodą hokage. Podróż ta ma odpokutować jego czyny. Mimo, tego, że każdy starał się ciepło go przyjąć, stał na uboczu. Przysłuchując się rozmową i uciekając co jakiś czas od Sakury.

- Spotkaliśmy się po drodze, gdy tu szliśmy. Jedyne co nas łączy to relacja biznesowa a bardziej mnie i jej rodziców. - odparł z przekonaniem.

- Już myślałem, że tworzy nam się nowa parka! - zawołał Naruto, patrząc na Ino stojącą w grupie dziewczyn.

- W sumie pasujecie do siebie. - odparł Shikamaru.

- I ty przeciw mnie? Rozumiem Naruto ale ty? A tak w ogóle, jak tam twój związek z tą blondi z suny? - Abenja odbił piłeczkę.

Shikamaru od razu zamilkł a wszyscy zaśmiali się. Nawet Sasuke zdawał się na chwile, unieść kącik ust z rozbawienia. Podzielenie grup na damskie i męskie nie trwało długo, ponieważ Sakura wraz z Yukomaru zaproponowały butelkę. Nikt nie miał nic do powiedzenia i po chwili w największym pokoju wytworzył się mały, ciasny okrąg.

- Hinata! Wyzwanie czy pytanie. - zawołał uradowany Kiba.

- Pytanie. - odpowiedziała cicho.

- Znowu! Mi już kończą się pytania! - odparł zawiedziony Inuzuka, starający się jakoś zbliżyć do siebie Naruto oraz Hinatę.

- Czy osoba która ci się podoba, jest w tym pomieszczeniu. - odparła Yuko, nie chcą rzucać dziewczyny na głęboką wodę.

Hyūga mocno zarumieniona, kiwnęła twierdząco głową i zakręciła butelką.

- Wyzwanie. - wydukał znudzony Abenja, gdy w końcu wypadło na niego.

- Ja mam świetne wyzwanie! - krzyczał blondyn. - Całuj się z Ino, PRZEZ MINUTĘ!

- Naruto ile ty masz lat? - odezwał się Sasuke, pierwszy raz od początku imprezy.

- Słowo się rzekło! Musi to zrobić! - odpowiedziała, dziwnie uradowana Sakura.

Chłopak nie chciał zwlekać. Wiedział, że nie będą mieli wyboru. Blondynka z tego co było po niej widać, też sobie z tego zdawała sprawę. Podszedł do niej. Teraz patrząc tak na nią, stwierdził, że jest naprawdę ładna.

Zbliżył swoje usta do ust blondynki. Ku zaskoczeniu chłopaka, blondynka oddała pocałunek. Gdy w końcu minuta minęła, oderwali się od siebie niechętnie.

- No już myślałem, że ją połknie. - wyszeptał do Kiby Hoshi.

Miało by się to ewidentnie tylko do szatyna ale Abenja przechodząc obok, również to usłyszał. Przez całą resztę gry, czuł wzrok dziewczyny na sobie.

Będąc już mocno upojonym, pokierował się na dach, chcąc uciec od panującego w środku zgiełku. Najwyraźniej nie był pierwszym któremu to przeszkadzało. Siedziała już tam blondynka. Chłopak nie wiedząc czemu dopiero to zauważył stwierdził, że była naprawdę ładna.

- Hej, mogę się dosiąść? - zapytał, starając się brzmieć jak najbardziej trzeźwo.

- Jasne. - przesunęła się na bok robiąc mu miejsce.

Abenja usiadł i obrócił głowę w jej stronę. Uśmiechała się do niego.

- Fajnie całujesz. - odparł bezwachania.

Abenja stał przed lustrem poprawiając odświętne kimono. Czemu akurat to mu się przypomniało? Poczuł zażenowanie. Zachował się jak debil. Jednak właśnie to zachowanie, spowodowało, że zaczęli się częściej spotykać. Trwało to długo za nim sam zrozumiał co czuje do dziewczyny oraz przekonał ją o szczerości swoich uczuć. Ale było warto, przecież teraz biorą ślub...

Mężczyzna uśmiechał się do siebie i ruszył, aby rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu.

//𝕆𝕟𝕖-𝕊𝕙𝕠𝕥𝕤//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz