Siedziałam w pokoju i czytałam książkę którą pożyczyłam od Jean. leżałam kartkując rozdziały. przyznaje że jak na książkę wciągnęłam się. gdy tak leżałam na łóżku czytając kolejny rozdział usłyszałam pukanie do moich drzwi.
- proszę - odpowiedziałam, zamknęłam książkę i usiadłam się.do pokoju weszła Ororo.
- hej chciałam się ciebie spytać czy chcesz się z nami napić robimy sobie taki babski wieczór w moim pokoju.
- tak pewnie - odłożyłam książkę i wstałam z łóżka. ze Storm wyszliśmy z mojego pokoju i powędrowałyśmy do jej. gdy weszliśmy na kanapie już czekała na nas Jean a na małym stoliku obok kanapy stały butelki wina i przekąski. z uśmiechem usiadłam się obok Jean a Ororo zajęła fotel obok.
- jak się czujesz po tym wszystkim - zapytała Jean.
- jest lepiej sto razy lepiej-złapałam za kieliszek i zaczęłam nalewać nam wina. podałam dziewczynom pełne kieliszki by wznieść toast.
- to za udany wieczór - powiedziała Storm i z uśmiechem stuknęłyśmy kieliszkami i wzięłyśmy łyka. gdy ubyłam większego łyka odstawiłam kieliszek na stoliku.
- ym Storm - dziewczyna spojrzała na mnie - jakie masz zdolność ponieważ jeszcze nie wiem - dziewczyna lekko się uśmiechnęła i spojrzała na kieliszek który trzymała w ręce.
- umiem kontrolować pogodę co umożliwia mi latanie i strzelanie piorunami...gdy używam swojej mocy oczy robią mi się białe - patrzyłam na nią z zachwytem i upiłam kolejnego łyka wina.
- a ty jakie masz? - spojrzałam na nią.
- jest taka sama jak Logan - odpowiedziała Jean.
- serio? wiem tylko że masz moc samo regeneracji - popatrzyła się z zachwytem i upiła kolejnego łyka wina.
- mogę wam pokazać - odpowiedziałam.
- dawaj - powiedziała biało-włosa. wzięłam ręce do góry i zacisnęłam pięści z których wyszły po trzy metalowe szpony. dziewczyny popatrzyły z zachwytem na moje ostrza. po chwili je schowałam i z powrotem złapałam za kieliszek z winem.
- mam też wyostrzone zwierzęce zmysły i instynkt zwierzęcy czyli wszystkie cechy mam takie jakie posiada Logan ale najgorsze jest że nie mogę się upić - powiedziałam i nalałam sobie wina do kieliszka.
- dlaczego? - zapytała Storm i zmarszczyła brwi.
- sama nie wiem musiałabym spytać Logana ale żaden alkohol czy używki na mnie nie działają mogę wypić mnóstwo i wszystko i nic żadnego kaca bólu głowy i nawet się nie upije co czasem jest uciążliwe więc ja będę trzeźwa ale wy nie - dziewczyny się zaśmiały - jak będę palić dużo to też nic mi się nie stanie ale i tak nie pale - opróżniłam całą zawartość kieliszka.
- i tak dobrze że nie palisz - powiedziała Jean.
- tak ale mamy tu jednego palacza który wyrzuca niedopałki przez okno - zaśmiałyśmy się.
- a właśnie jak tam z Loganem - zapytała zaciekawiona Jean.
- a co ma być? - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- tylko popatrz jak na ciebie patrzy gdy zniknęłaś strasznie się o ciebie bał był gotów żeby osobiście cię znaleźć i przywieść z powrotem.
- tego nie wiedziałam nawet nie przyznał mi się - ostrzegłam Jean palcem.
- na pierwszy rzut oka widać że się o ciebie strasznie martwi odkąd tu jesteś nie odstępuje cię na krok - powiedziała Storm.
CZYTASZ
She Wolverine||𝘕𝘰𝘸𝘺 𝘗𝘰𝘤𝘻ą𝘵𝘦𝘬
Action~ 𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚜𝚣ł𝚘ść 𝚝𝚘 𝚝𝚛𝚞𝚌𝚒𝚣𝚗𝚊. 𝚄ż𝚢𝚠𝚔𝚊 𝚔𝚝ó𝚛𝚊 𝚖𝚘ż𝚎 𝚘𝚍𝚞𝚛𝚣𝚢ć 𝚒𝚗𝚗𝚢𝚌𝚑 𝚊𝚕𝚎 𝚗𝚒𝚎 𝚔𝚊ż𝚍𝚎𝚐𝚘 𝚔𝚘𝚐𝚘 𝚗𝚊𝚙𝚘𝚝𝚔𝚊. 𝙹𝚎ś𝚕𝚒 𝚘𝚜𝚘𝚋𝚊 𝚠𝚒𝚎 𝚓𝚊𝚔𝚒 𝚋ó𝚕 𝚣𝚊 𝚜𝚘𝚋ą 𝚗𝚒𝚎𝚜𝚒𝚎𝚜𝚣 𝚗𝚒𝚐𝚍𝚢 𝚜�...