22° Poczucie ulgi

113 1 0
                                    

She asked me how to be funny
But that's not something you can teach
What seemed so blue in the sunlight
By the night was a pale green
And I tried to hold her

But it didn't really last long
And she's getting older
I guess she's gotta cut her blue hair off

                                 Logan

Stałem na uboczu szkoły i paliłem żeby nikt mnie nie zauważył. księżyc dziś świecił strasznie jasno przez co jego światło było rozbłyskiwanie po drzewach. Po ostatnich wydarzeniach z Martą, Nikola zrobiła się spokojniejsza gdy zniknęła. poczuła ulgę że wszyscy są bezpieczni.

w tym wszystkim najbardziej martwiłem się o nią, chodziła wtedy spięta i zestresowana co mi się nie podobało ale unikała rozmów bo bała się że Marta śledzi ją na każdym kroku i wtedy narazi nas na niebezpieczeństwo więc mówiła że nie chce ryzykować. unikała rozmów z prawie każdym w tym czasie ponieważ wszyscy się niepokoili jej zachowaniem i próbowali z nią jakoś porozmawiać ale szybko ich zbywała.

Wkurzałem się na sam siebie że moja kobieta chodzi zestresowana. chociaż odrzucała rozmowę byłam czujny na każdym kroku że nic jej nie grozi ale wtedy ta sytuacja z lasu. nie mogłem być przy niej wtedy przez co czułem się z tym źle ale uspokoiła mnie jak mogła po tym wszystkim mówiąc że i tak musiała załatwić to sama i zakończyć to raz na zawsze ale i tak byłem zły na siebie że wtedy nie mogłem być przy niej.

Nikola była osobą która umiała dawać pozytywną energię i wprowadzać ludzi w dobry nastrój kiedy sama cierpiała ale starała się tego nie okazywać i żyć dalej tym co będzie a nie tym co było. imponowało mi to jak pomimo lat koszmaru radzi sobie. czasem jej mur pękał i uciekała myślami gdzie indziej wylewając przy tym łzy uciekając gdzieś w nieznane ale potem zawsze wracała mówiąc że wszystko już dobrze i żebym się nie martwił chociaz tak się nie dało.

Nigdy nie czułem tyle uczuć jak do niej. oby dwoje tacy sami, oby dwoje drapieżnicy, oby dwoje zranieni ale nadal trzymają się i idą dalej przez życie. ona była wyjątkowo to jak na mnie działa. jest osobą dla której zrobiłbym jak najwięcej. Co jakiś czas potrafiłem zauważyć w jej oczach ból ale gdy odnajdywała mnie wzrokiem widziałem w jej oczach ulgę i radość.

W swoim życiu zakochałem się nie raz
Itsu, Mariko, Kayla. Itsu została zabita przez Zimowego Żołnierza który był pod władzą Hydry, Kayla oszukała mnie i również zginęła a Mariko to nie było to a Jean. Jean wolała Scotta i moje próby zdobycia jej były na nic więc z czasem odpusciłem ale gdy zginęła nie mogłem przez pewien czas się pozbierać ale pogodziłem się z jej stratą dzięki Nikoli która pomimo że sama cierpiała że Jean z nami nie ma czuwała na de mną.

No własnie Nikola, kobieta którą również pokochałem tak bardzo że czasem sam nawet nie wiedziałem że można czuć tyle uczuć do kogos. Po śmierci Itsu całkowicie się załamałem i minął miesiąc nim stanąłem na nogi.

Postanowiłem chronić i opiekować się nią ale z czasem uczucie jakby coraz bardziej narastało a ja chciałem jej coraz bardziej, chciałem codziennie budzić się koło niej, czuć jej dotyk który mnie uspokajał, móc czuwać przy niej dnia i nocą. Wreszcie zbliżyłem się do niej na tyle że zrobię dla niej mnóstwo.

Uważała się za zwierzę po incydencie w szkole co ją przerażało jeszcze przez parę dni gdy przypominała sobie jak wtedy wszyscy na nią patrzyli. chodziła przybita czasem nawet wylewając łzy ale nie pozwalałem by trwało to długo ponieważ bacznie byłem cały czas obok. Ona nie jest zwierzęciem jest osobą która chroni swoje terytorium i bliskie jej osoby i stawia ich na pierwszym miejscu niż siebie.

She Wolverine||𝘕𝘰𝘸𝘺 𝘗𝘰𝘤𝘻ą𝘵𝘦𝘬Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz