minął już dobry Rok. z Loganem dalej chętnie udzielaliśmy lekcji, ktoś musiał nauczyć te dzieciaki walczyć jeśli mają zostać X-men. lekcje prowadziła z nami Storm jeśli mieliśmy je w Danger Roomie. Sprawdzaliśmy to ile wynieśli z naszych lekcji więc ten rodzaj lekcji był moim zdaniem idealny by ich przetestować.
Wszystko dookoła się paliło wszędzie było pełno ognia. musieliśmy pokonać dużego robota który strzelał w nas rakietami albo laserami. Storm gdzieś latała a dzieciaki uciekały próbując w jakikolwiek sposób się bronić. Rouge z Piotrem ukucnęli gdzieś na boku. Piotr dotknął Rouge za głowę zamieniając ją w metal by obronić przed odłamki które latały co
chwile w powietrzu na różne strony.Metalowe odłamki odbiły się od nich ale trafiły w twarz Logana z którym ustałam na przeciw dzieciaków przez co lekko się z krzywiłam. bez żadnej reakcji odwrócił głowę a rany na twarzy od razu się zabliźniły. za nami cos wybuchło ale nie zwróciliśmy na to uwagi ponieważ szczerze chciałam by ta lekcja dobiegła już końca. Logan jak zwykle miał w ręce cygaro którego jeszcze nie odpalił.
Ten to ma wyczucie czasu.
- świat diabli biorą a wy nie kiwniecie palcem - powiedział patrząc na Rouge i Piotra - jazda - dzieciaki pobiegły a my podeszliśmy do auta na którym jego dachu palili się małe płomyki ognia. Logan podszedł z cygarem w buzi i wycelował w płomyk by je odpalić. zauważyłam że coś leci w naszą stronę więc go pociągnęłam na dół. niestety ale przez to nie udało mu się odpalić cygara, popatrzył na mnie jakbym co najmniej go spoliczkowała..
- no co nie chciałam żebyś znów dostał po gębie - zakpiłam sobie przez co Logan jedynie przewrócił oczami. podbiegła do nas Storm i schowała się z nami za autem.
- wybija nas - powiedziała biało włosa odwracając wzrok w naszą stronę.
- wiem nie są gotowi - odpowiedział Logan, robot znalazł naszą kryjówkę i się na nas spojrzał.
- Logan - powiedziałam.
-spokojnie nie pękaj - zmrużyłam oczy i chciała mu coś odpowiedzieć ale Storm szybko nas złapała i odrzuciła w bok. robot jednym kopem zmiażdżył auto przy której chwilę temu się ukrywaliśmy. oparliśmy się plecami o jakiś mór. niestety ale Loganowi wypadło gdzieś cygaro.
- moje ostatnie cygaro - powiedział, wstał i odszedł
- Logan - krzyknęłam i ze Strom wstaliśmy jak. gdyby nigdy nic sobie szedł i ustał na wprost robota który się do nas zbliża. całą grupą staliśmy i patrzyliśmy na niego.
- zbliża się szybciej - ktoś z tyłu krzyknął.
- choć tu blaszaku - powiedział Logan odwracając się do Piotra. ten od razu zaczął podchodzić do niego - masz krzepie w łapie - uniósł rękę i wysunął z niej szpony.
- Logan co ty kombinujesz - powiedziałam.
- Logan stawiamy na współprace -powiedziała Storm. Piotr ustał obok Logana i zamienił się w metal.
- powodzenia - powiedział w naszą stronę -rzuć mnie już - Piotr złapał Logana za łachy.
- Logan co ty odwa...
Nie zdążyłam dokończyć ponieważ Piotr rzucił Loganem, ten z wysuniętymi szponami poleciał w stronę robota z krzykiem. Szczerze walnęłam się w czoło gdy to zobaczyłam. Po chwili głowa robota z hukiem spadla obok nas. Logan wyszedł zza rogu i schował szpony bardzo zadowolony z siebie.
- koniec lekcji - powiedział. gdy zobaczyłam minę Storm wiedziałam że jest wkurwiona na niego za tą akcje. hologramy zaczęły znikać i pomieszczenie stawało się puste. Całą grupą zaczęliśmy powoli kierować się do wyjścia.
CZYTASZ
She Wolverine||𝘕𝘰𝘸𝘺 𝘗𝘰𝘤𝘻ą𝘵𝘦𝘬
Action~ 𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚜𝚣ł𝚘ść 𝚝𝚘 𝚝𝚛𝚞𝚌𝚒𝚣𝚗𝚊. 𝚄ż𝚢𝚠𝚔𝚊 𝚔𝚝ó𝚛𝚊 𝚖𝚘ż𝚎 𝚘𝚍𝚞𝚛𝚣𝚢ć 𝚒𝚗𝚗𝚢𝚌𝚑 𝚊𝚕𝚎 𝚗𝚒𝚎 𝚔𝚊ż𝚍𝚎𝚐𝚘 𝚔𝚘𝚐𝚘 𝚗𝚊𝚙𝚘𝚝𝚔𝚊. 𝙹𝚎ś𝚕𝚒 𝚘𝚜𝚘𝚋𝚊 𝚠𝚒𝚎 𝚓𝚊𝚔𝚒 𝚋ó𝚕 𝚣𝚊 𝚜𝚘𝚋ą 𝚗𝚒𝚎𝚜𝚒𝚎𝚜𝚣 𝚗𝚒𝚐𝚍𝚢 𝚜�...