30° Jeden wielki koszmar

69 0 0
                                    

They send me away to find them a fortune
A chest filled with diamonds and gold
The house was awake, the shadows and monsters
The hallways, they echoed and groaned

I sat alone, in bed till the morning
I'm crying, "They're coming for me"
And I tried to hold these secrets inside me
My mind's like a deadly disease


Leżałam na zimnej metalowej konstrukcji a łańcuchami utrudniały mi uwolnienie się ponieważ cholernie zaczęłam się szarpać by się wydostać ale nic z tego. Wszędzie było pełno jakiś ludzi, żołnierzy a ja leżałam po środku pomieszczenia na metalowej konstrukcji przypięta łańcuchami do tego jeszcze byłam bez ubrań ale na szczęście tam gdzie trzeba zostałam zasłonięta.

Dałam się w chuj oszukać ponieważ gdy Stryker proponował mi pomoc było zwykłą ściemą tylko po to by zacząć na mnie eksperymentować gdy dowiedział się że posiadam jakie kolwiek zdolności o których nie wiedział nikt, nawet moi rodzice którzy chyba dlatego tak z kończyli.

Mówił że to tylko badania by sprawdzić czy z moim stanem wszystko okej ale jedynie zostałam uśpiona i obudziłam się już tu, bez ubrań i przypięta mocno łańcuchami. Ponowiłam próba wydostania się ale jedynie traciłam siły ale nie dawałam za wygraną.

- przestań się szarpać wreszcie - dobiegł mnie głos osoby której najchętniej bym teraz wydłubała oczu za to wszystko.

- wypuść mnie! - warknęłam i zacisnęłam zęby podczas gdy on miał niezły ubaw ze mnie to jak próbuje się uwolnić.

- zaczynamy - powiedział i zaczął odchodzić gdzieś.

- hej co ze mną zrobisz! Hej! - krzyczałam w jego stronę ale on mnie ignorował i wszedł schodami na górę. Podeszła do mnie kobieta która zaczęła coś grzebać przy wielkim szklanym pudle z wodą i spojrzała na mnie.

- będzie boleć - powiedziała na co prychnęłam i odwróciłam wzrok od niej i tępo wpatrywałam się w czarny sufit - dzięki temu będziesz mogła oddychać pod wodą - spojrzałam na nią i chciałam coś powiedzieć ale w tyknęła mi rurkę do buzi i odeszła ode mnie kierując się również na górę.

Szczerze bałam się tego co ze mną zrobią. Dałam się jak małe dziecko, byłam głupia i naiwna że uwierzyłam w jego jakie kolwiek słowa które do mnie skierował wtedy w barze gdy zjawił się niczym wybawiciel który okazał się niezłym dupkiem który nienawidzi mutantów całym swoim sercem lub właśnie eksperymentuje na ludziach którzy mają jakieś zdolności kurwa więc się nie dziwię że mnie szukał i mnie odnalazł.

- panie i panowie witamy na prezentacji broni X - zaczął Stryker - spawimy jej ciało z ciekłym metalem...Adamantium - czekaj co kurwa z czym? Przeraziłam się i próbowałam się wyrwać podczas gdy metalowa konstrukcja zaczęła obniżać się ze mną na dół do wody.

Gdy wreszcie poczułam na swoim ciele zimną wodę przeszły mnie ciarki i przestałam się wyrywać. I tak nie ma dla ucieczki z tego gówno więc przestałam by nie marnować sił nie potrzebnie na to wszystko.

Leżałam na dnie zbiornika z zimną wodą aż wreszcie doszły mnie dźwięki wiertła. Rozejrzałam się lekko po zbiorniku z wodą i zobaczyłam parę naście długich i grubych igieł które zbliżają się w stronę mojego ciała na którym były zaznaczone punkty. Nim w ogóle zdążyłam się ponownie poruszyć by się uwolnić igły wbiły się w moja każdą możliwą część ciała przez co przeszedł mnie w chuj okropny ból który był nie do zniesienia.

She Wolverine||𝘕𝘰𝘸𝘺 𝘗𝘰𝘤𝘻ą𝘵𝘦𝘬Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz