Nicholas
Patrzę jak Vanessa nie odstępuje na krok Chloe cały czas ja zagaduje. Nawet gdy siedzimy w aucie moja siostra cały czas ja zagaduje, a Chloe mimo że wygląda na oschłą i zimna suke opowiada jej miło. Cieszę się, że mogę odpocząć chodź chwile od Vanessy opiekuje się nią odkąd skończyłem 21 lat. Nie miałem czasu na wymarzone studnia bo musiałem pracować aby miała co jeść, matka ćpała, a ojciec pił żyli z tego co dało im państwo, a i tak wszystko przepierdalali na alkohol i używali. Wiec zabrałem Vanessę, i od tamtej pory jest znaczna częścią mojego życia. Mój telefon dzwoni wiec patrzę na wyświetlacz, to Lily cały czas do mnie wydzwania ale nie chce mieć z nią nic wspólnego. Ostatnio przegięła gdy naćpała się podczas opieki nad małą. Zerwałam z nią wtedy i powiedziałem, ze ma się do mnie nie odzywać. Chloe parkuje pod lodziarnią w której jeszcze nigdy nie byliśmy. Wychodzimy z auta i siostra jak zawsze łapie mnie za rękę. Wchodzimy do środka i Chloe mówi,
-Poproszę dwie kulki lodów waniliowych,
Patrzy na mnie i mówi,
-Dwie mięta z czekolada,
I patrzy na Vanesse po czym mówi,
-Dwie o smaku gumy balonowej z strzelającą posypką i do tego wafelek z księżniczką,
-W porządku to będzie 24 dolary,
Ile, kurwa?! Już łapie za portfel gdy Chloe przykłada kartę do terminala,
-Kupiłbym,
-Moje urodziny, ja stawiam,
Mówi i zmierza do stolika. Siadamy i czekamy na zamówienie,
-Za drogie te lody oddam ci za mnie i Vanesse,
-Nicholas, pieniądze to nie wszystko ciesz się chwila. Okej?,
Patrzę dziwiono na nią bo wcale nie wygląda na taką, co tak mówi. Wygląda na taka co przepierdala pieniądze na wszystko jakby nie znała ich wartości. A jedynymi chwilami jakimi się cieszy to pewnie gdy jej bogaty tatuś daje jej kasę. Przewracam oczami i patrzę na kelnerkę która przynosi nam lody w pucharku,
-Wow!- mówi Vanessa i zabiera się za jedzenie,
Chloe robi to samo i gdy widzi, że nie jem mówi,
-Jedz bo się rozpuszcza,
Zabieram się za jedzenie, lody są jedne z lepszych które jadłem. A smak który mi wybrała Chloe jest idealny. Gdy już zjedliśmy mówię,
-W porządku Vanessa musimy już iść, musze iść do pracy,
-Nico cały czas tylko pracujesz, ja nie chce być już u cioci Rity ona jest nudna,
-Vanessa nie zaczynaj- mówię oburzony a ona patrzy na Chloe,
-Mogę zostać z Chloe?,
Chloe gdy to słychu niemalże krztusi się lodami, a ja mówię,
-Znasz ją jeden dzień nie boisz się, ze cię porwie?,
-Nie, księżniczki są dobre i nie robią takich rzeczy,
-Nie ma mowy Vanessa, idziemy,
Wstaje od stołu a moja siostra wstaje i pcha się na kolana Chloe. Ta nie wie co roibć wiec podnosi ręce w geście obrony. Są takie dni jak ten gdzie Vanessa ma humorki i się nie chce mnie słuchać. Jestem strasznie zmęczony, głodny i marze o chwili spokoju od małej siostry,
-Chloe mogę z tobą zostać?,
-Ja... no nie wiem...,
-Nie Vanessa, zapraszam idziemy do cioci Rity,
CZYTASZ
Kiedyś byłam inna [ ZAKOŃCZONE]
RomanceMłoda dziewczyna ucieka od patologicznej rodziny i kształci się na prawnuczkę. Z czasem jest najlepsza w tym co robi. Pewnego wieczoru spotyka chłopaka który chciał ją okraść, z racji że jest bezwzględna i bezuczuciwoa od razu mu grozi ale po wsłuch...