Rozdział 23 cz. 2

323 10 0
                                    

Chloe

Budzę się czując coś ciepłego przy policzku, otwieram lekko oczy i widzę kogoś ciało. Przesuwam wzrok wyżej i widzę spokojna śpiącą twarz Nicholasa. Roztrzepane czarne włosy, pełne dość duże usta, i idealny nos a jakby przyrzec się mu bliżej widać na nim piegi. Jego naturalny wyraz twarzy to lekki uśmiech, zazdroszczę mu tego. Mój to niestety kamienna twarz, wiele razy słyszałam jaka to nie jestem piękna ale więcej razy słyszałam, że powinnam się uśmiechać. 

Wstaje z łóżka i kieruje się do łazienki gdzie się ogarniam. Później zmierzam do garderoby i rozmyślam co dziś ubrać, stawiam na eleganckie czarne spodnie, błękitny gorsetowy top na grube ramiączka. Na nogi białe szpilki pod kolor torebki. Uzupełniam jeszcze biżuterię i nakładam makijaż. Patrzę na telefon i widzę który dziś dzień 27 października Nina ma dziś urodziny. Postanawiam do niej zadzwonić, wybieram jej numer i czekam na połączenie. Pierwszy sygnał, drugi sygnał i kolejne. Nie odebrała, robi mi się smutno. Czyżby nie chciała się już ze mną przyjaźnić. Owszem postąpiłam nie miło wobec niej, i bardzo tego żałuje. Pisze do niej wiadomość,

Do Niny:

Cześć, wszystkiego najlepszego Nina!. Jeżeli miałabyś czas chętnie się z tobą spotkam,

Pisze wiadomość i wkładam telefon do torebki po czym patrzę na śpiącego Nicholasa. Ciało ma od pasa w dół zakryte kołdra, jego jedna dłoń leży na jego umięśnionym brzuchu, a druga na mojej poduszce, wygląda tak uroczo. Wyciągam telefon i robię mu zdjęcie. 

Nie mam co robić a z racji, że jest już 9:30 postanawiam pojechać po Vanesse pisząc po drodze do Nicholasa,

Do Nico:

Zrób sobie dziś dzień dla siebie. Wezmę Vanesse na cały dzień ;*.

Pisze i po chwili otrzymuje wiadomość,

Od Nico:

Nawet nie wiesz jak się cieszę, ale byłoby ciekawiej gdybyś była ze mną<3.

Uśmiecham się na jego wiadomość i kręcę przecząco głowa. Wiadomo jakby się skończył ten dzień. Podjeżdżam po dom Państwa Dante i pukam do drzwi w których stoi pani Rita,

-Cześć, słoneczko- zwraca się do mnie i przytula mnie na powitanie po czym całuje w policzki,

-Dzień dobry, przyszłam po Vanessę,

-Jasne, wejdź- mówi wiec wchodzę do środka,

Rozglądam się w tym domu jest tak przytulnie wszędzie są rodzinne zdjęcia,

-Vanessa, kochanie przyjdź tutaj!-woła pani Rita,

Po chwili z góry zbiega Vanessa ubrana w różowy komplet dresowy,

-Chloe!- przytula mnie na powitanie,

-Część, jak było?,

-Super, wujek Felix chce zbudować dla mnie piaskownice taka jak ma Tony u siebie w domu,

-To świetnie,

Komentuje i rozmawiam jeszcze chwile z panią Ritą po czym wychodzę z domu i zmierzam do auta. W środku Vanessa mówi,

-Gdzie Nico?,

-W domu, dziś ma dzień dla siebie. A my mamy babski wypad,

-Taaak! Co będziemy robiły?,

Pyta dziewczynka i gdy mam odpowiadać przychodzi do mnie powiadomienie,

Od Nina:

Dziękuje. Spotkajmy się zaraz w naszym miejscu,

Kiedyś byłam inna [ ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz