Rozdział 13

398 12 2
                                    

Chloe

Mijam Nicholasa i wchodzę do swojego pokoju po czym siadam na środku wielkiego łózka i zwijam się w kulkę. Czu ja właśnie wyjawiłam mu mój największy sekret?. Teraz gdy o tym myślę zaczynam, żałować a co jeżeli mnie w jakiś sposób wykorzysta? Powiedział to tylko Ninie i Christianowi... ale on jest dla mnie martwy. 

Łzy zaczynają spływać po moich policzkach, to jeden z tych dni w których mam jakiś słabszy humor. Próbuje zasnąć ale nie mogę. Wstaje z łóżka i zmierzam do kuchni i patrzę w do szafki gdzie są tabletki. Niestety zużyłam juz całe opakowanie,

-Kurwa,

Mówię cicho i wracam do łózka, po drodze widzę jednak uchylone drzwi od pokoju w którym śpi Nicholas. Nie wiem czemu ale wchodzę do pokoju po czym stoję nad jego łóżkiem jak jakaś psychopatka i patrzę na niego. Nagle chłopak otwiera oczy i odskakuje na druga stronę łóżka,

-Ja pierdole Chloe,

-Przepraszam nie chciałam cię wystraszyć,

-Coś się stało?,

-Nie mogę zasnąć...,

Chłopak odkrywa pościel po czym wskazuje ręką abym się obok jego położyła. Wiec robię to, kładę się obok niego, a on przyciąga mnie do siebie,

-Zawsze gdy Vanessa nie może zasnąć opowiadam jej bajkę. Chcesz ją usłyszeć?,

Nie odpowiadam, ale kiwam twierdząco głową. Jestem strasznie zmęczona i marze aby się wyspać, wiec jeżeli ta bajka usypia małe dzieci to mnie tez powinna,

-Dawno dawno temu była sobie księżniczka, jej rodzice król i królowa od małego starali się ją wychować na przyszła dziedziczkę tronu, na królowa. Księżniczka jednak nie chciała tego uciekała z pałacu do wsi gdzie miała kontakt z ludźmi. Spotkała tam pewnego chłopaka i od razu się polubili. Z czasem zaczęli się częściej spotykać aż księżniczka powiedziała do niego,

-Nie chce być królową bez ciebie u boku,

-Chłopak był dziwiono tym, że księżniczka mimo tego wszystkiego co miała, wybrała jego zwykłego chłopaka ze wsi. Mimo, że się od siebie zupełnie różnili ich przeciwieństwa ich do siebie zbliżyły. I tak księżniczka i jej książę żyli długo i szczęśliwie,

Mówi Nicholas ,a ja słuchając jego głosu i czując bicie jego serca zasnęłam pierwszy raz odkąd pamiętam bez problemu.


******

-Wstawać!- krzyczy Vanessa i skacze po łóżku,

Otwieram oczy i wadzę, że nie jestem w swojej sypialni tylko w jednym z pokoi gościnnych. Po chwili przypominam sobie wczorajszy wieczór. Ale mimo moich obaw czuje się dobrze z tym, że podzieliłam się swoja historia z Nicholasem,

-Vanessa, jeszcze jest wcześnie daj nam pospać- mówi Nicholas z głowa w poduszczę,

-Chloe, mogę się pobawić w twojej garderobie, proooszę?,

Mówi a ja nie mogę się oprzeć jej mince małego szczeniaka,

-Jasne, tylko nie zrób za dużego bałaganu,

Mówię a ona wybiega z pokoju i idzie do garderoby. Patrzę na Nicholasa, a dokładniej na jego ciało, plecy i ramiona które ma odkryte kołdra prezentują się wspaniale, a jego czarne włosy są w nieładzie który mi się podoba. Mam zamiar wstać z łózka ale on łapie mnie swoim ramieniem w talii i przyciąga do siebie po czym mówi,

-Biorąc pod uwagę ilość ubrań i innych rzeczy jakie masz w garderobie Vanessy nie będzie dość długo, wiec daj mi się porządnie wyspać,

-Śpij, nie bronie ci,

Kiedyś byłam inna [ ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz