Nicholas
Wychodzę z sypialni i rozglądam się aby upewnić się czy Chloe tu jest. Na szczęście jej nie ma. Powinienem ją przeprosić za to że nie chciałem z nią porozmawiać. Ale niestety tylko jak pojawia się jakiś problem staram się od niego odciąć. Nie powinienem tak robić, w końcu nie mam już 15 lat. Mam na głowie swoje problemy, mała Vanesse i jej problemy a teraz jeszcze problemy Chloe. Ten kutas Christian ma do mnie ewidentnie problem. Wie o tym, że działałem w gangu motocyklowym i na pewno użyje tego przeciwko mnie. Doskonale wiem jak to się skoczy chłopaki z racji, że od tak się od nich odciąłem na wieść, że żyje i mam się dobrze za wszelka cenę będą starali się na mnie zemścić. A jak Christian powie im o Vanessie lub Chloe na pewno uderza właśnie w nie. Bo jedna z ich zasad było zadawanie bólu, a miejscu które zaboli najbardziej, a moi bliscy to moje czułe miejsce. Patrzę na telefon Chloe lezący na kanapie, nie powinienem tego robić ale biorę go po czym odblokowuje. Szukam numeru Christiana i gdy go mam przepisuje w swój telefon. Wykonuje połączenie, gdy nagle słyszę głos,
-Christian Devis, słucham,
-Słuchaj uważnie kutasie. Nie wiem w czym masz problem ale odpierdol się ode mnie mojej siostry i dziewczyny,
-A więc jesteście w związku?- pyta podejrzliwie,
-Tak, i chuj ci do tego. Masz się odpierdolić bo porozmawiamy inaczej- mówię wściekły,
-Oj Nicholas, musze cię niestety zawieść ponieważ tego nie zrobię. Masz coś, a raczej kogoś kogo chce. I za wszelką cenę tego dopnę,
Prycham na jego słowa i mówię,
-Wiesz co możesz zrobić? Możesz jedynie mi obciągnąć chodź nie ukrywam, że wolałbym nie,
-Ty jebany ćpunie!,
Teraz już nie mówi spokojnie, teraz się drze,
-Myślisz, że jak Chloe dowie się o twojej przeszłości to dalej z tobą będzie?!. Nie będzie z kimś kto nie ma nic, nie masz ani pieniędzy, dobrej reputacji, a przede wszystkim nie dasz jej bezpieczeństwa,
-Owszem nie mam pieniędzy, ale za to mam nienaganną reputacje, a takiego bezpieczeństwa jak ode mnie nie dostała nigdy od nikogo,
Christian śmieje się do słuchawki i mówi,
-Na razie jeszcze mam do ciebie cierpliwość, ale po woli mi się kończy. Ostrzegam cię gdy wrócicie z wakacji, a ty dalej będziesz się koło niej kręcił. Skończy się to źle nie tylko dla ciebie ale i dla małej Vanessy oraz Chloe,
-Pierdol się,
Mówię i się rozłączam. Co za pojeb! Ktoś pika do domku gdy otwieram moim oczom ukazuje się Vanessa i Eliot,
-Przyszliśmy po moje rzeczy na nocowanie,
-W porządku,
Mówię i przepuszczam ich a oni biegną do pokoju Vanessy. Siedzę na kapnie i zaczynam się denerwować ponieważ minął już jakiś czas, a Chloe dalej nie wraca,
-Nico! Ja i Eliot już idziemy,
-Dobrze,
Mówię, a gdy są przy drzwiach dopowiadam,
-Vanessa- odwraca się do mnie i patrzy na mnie- Uważaj na siebie,
-W porządku,
-Obronię ja gdy w nocy przyjdą do naszego namiotu kraby- mówi dumnie Eliot,
A ja się uśmiecham i patrzę jak idą. Chłopiec trzyma jej kołdrę i poduszki oraz kilka misiów, a ona tylko jedna torbę. Potrafi się ustawić.
Gdy wychodzą zaczynam chodzić w tę i z powrotem czekając na Chloe. Niesyty nie zjawia się pomimo, że na zegarze wybiła już 21:00. Gdy mam już wychodzić z domku i ją szukać. Ona akurat miała pukać do drzwi. Gdy tylko ja widzę od razu oplatam jej biało rękoma i unoszę lekko po czym mówię w jej włosy,
-Przepraszam,
Dziewczyna wzdycha, ale nic nie odpowiada. Gdy ja opuszczam ona zmierza w stronę sypialni, zmierzam za nią,
-Przeprasza, Chloe po prostu gdy pojawiają się problemy odcinam się od nich,
Mówię, a ona bierze z sypialni moją koszulkę i bieliznę po czym zmierza do łazienki,
-Gdy powiedziałaś, mi że Christian wie o mojej przyszłości i ci o tym powiedział spanikowałem,
Dziewczyna nie reaguje na moje słowa chodź je słyszy. Zdejmuje biała koszulę z siebie, po czym odpina górna cześć stroju. Cicho wdycham powietrze na widok jej idealnych piersi i nie odrywając od nich wzroku mówię,
-Nie chciałbym abyś o tym wiedziała ponieważ to może zepsuć naszą relacje,
Zdejmuje dolną część po czym wchodzi do kabiny prysznicowej, i odkręca wodę,
-Chloe, proszę odezwij się do mnie. Przepraszam, zrobię wszystko bylebyś nie milczała,
Podchodzę do niej i patrzę na nią z góry przez szybę prysznicową, a ona z cwaniackim uśmiechem mówi,
- Wiec, błagaj. Na kolanach,
Patrzę na nią, i na jej uśmiech. Podoba mi się to jak mną rządzi, niezmiernie mnie to podnieca. Patrząc jej prosto w oczy, klękam na jedno kolano po czym spoglądam na nią,
-Jeszcze drugie,
Wykonuje jej polecenie, a ona mówi,
-A teraz co chcesz mi powiedzieć?,
-Przeprasza, wybacz mi Chloe,
Wypowiadam te słowa patrząc jej w oczy. Dziewczyna wychodzi z kabiny i nie zwracając uwagi na to, że jest mokra patrzy na mnie z góry. Wstaje i teraz to ja góruje nad nią. Dziewczyna podchodzi do mnie tak, że dotyka mnie nagimi mokrymi piersiami i stajać na palcach całuje mnie w usta. Przerywa pocałunek, i zdejmuje mi koszulkę,
-Mam to odebrać jako, przyjęcie przeprosin?,
Klęka przede mną, i patrząc mi w oczy mówi,
-Tak, i doceń to bo nigdy nie klękałam przed żadnym mężczyzną,
Mówi po czy zdejmę moje spodenki i łapie mnie za mojego kutasa. Liże jego końcówkę, a ja wydaje z siebie jęk. Opieram się dłońmi o kabinę prysznica. Dziewczyną zaczyna wkładać go do usta coraz głębiej i głębiej, w łazience słuchać odgłosy jej ruchów oraz moje jęki. Gdy jestem na szczycie dziewczyna wstaje i łapie mnie za męskość po czym porusza ręką tak, że kończę spuszczając się na jej brzuch. Patrzy na mnie z zadziornym uśmiechem i wchodzi pod prysznic. Podążam za nią, gdy odkręca wodę, sperma spływa z strumieniem wody z jej ciała. Patrzę na jej idealne ciało, które pokrywają krople wody. Dziewczyna namydla ciało i zaczyna się myć, robię to samo nie odwracając od niej wzroku. Gdy jesteśmy już umyci, wychodzimy w ciszy z wanny. Chloe łapie mnie za rękę, po czym prowadzi do sypialni. Popycha mnie przez co lecę na łózko, lezę na plecach i podnoszę głowę aby na nią spojrzeć. Zrzuca z ciała ręcznik i zmierza na czworaka w moją stronę,
-Jesteś gotowy? Masz całą noc abym ci wybaczyła w 100%,
Uśmiecham się na jej słowa, Już ja dopilnuje aby mi wybaczyła. Dziewczyna zatrzymuje się dopiero gdy jej mokra, cipka znajduje się na wysokości moich ust. Łapię ja za uda i ciągnę w dół. Zaczynam poruszać językiem w boki, górę i dół a dziewczyna wydaje głośne jęki. Łapie się rękoma o ramę łóżka po czym sama zaczyna się ocierać o moje usta. Wiele razy w życiu uprawiałem seks, ale z nią jest mi najlepiej.
###########
Nie wiem czy dam rade w weekend wstawić rozdział bo mam dużo na głowie...
Ale gdy tylko będę mogła nadrobię to!.
Zostawcie gwiazdkę<3.
CZYTASZ
Kiedyś byłam inna [ ZAKOŃCZONE]
RomanceMłoda dziewczyna ucieka od patologicznej rodziny i kształci się na prawnuczkę. Z czasem jest najlepsza w tym co robi. Pewnego wieczoru spotyka chłopaka który chciał ją okraść, z racji że jest bezwzględna i bezuczuciwoa od razu mu grozi ale po wsłuch...