Chloe
Stoję zamoczona w wodzie do kolan. Nicholas jest zamoczony do pasa i patrzy na mnie, z uśmiechem na ustach. Zmierzam w jego stronę pomału ponieważ, nie przepadam za zimna woda i szybkim zanurzaniem się w wodzie. Gdy jestem centralnie przed nim mam wodę sięgająca mi za pępek. Unoszę głowę i patrzę w czarne oczy chłopaka,
-Nicolas?,
-Tak, słońce?,
Słońce? Nowe przezwisko, tak jeszcze mnie nie nazywał,
-Jak możemy nazwać naszą relacje?,
Chłopak jest ewidentnie zdziwiony moim pytaniem, ale ja wpatruje się w niego oczekując odpowiedzi,
-Cóż, jesteśmy przyjaciółmi to na pewno,
-Tylko, przyjaciółmi?,
Przerywam mu i pytam szybko,
-Nie rozumiem. Sama mnie przedstawiasz jako swojego przyjaciele wiec,
Znów mu przerywam i łapie jego oba policzki po czym wznoszę się na palcach i całuje jego usta, chłopak jest zaskoczony ale po chwili oddaje pocałunek,
-Przyjaciele się nie całują. Gdy cię całuje, lub robimy inne rzeczy... czuje dziwne uczucie. Nigdy czegoś takie nie czułam Nico,
Chłopak patrzy na mnie łagodnie z lekkim uśmiechem i mówi,
-Cóż nie jestem w twoim umyśle i nie wiem co czujesz ale być może to jest miłość, Chloe,
-Miłość- mówię bardziej do siebie niż do niego,
-Wiec, mogę cię uważać za kogoś więcej niż przyjaciele?- pytam patrząc mu w oczy,
Chłopak podchodzi do mnie na tyle blisko że moje piersi stykają się z jego brzuchem. Łapie mnie za biodra i podnosi do bury. Czuje przyjemne ciepło po wynurzeniu się z wody,
-Myślałem, że nigdy nie zapytasz- mówi i całuje mnie w usta- Oczywiście, że tak, księżniczko,
Mówi na co uśmiecham się do niego na tyle mocno, że ukazuje moje białe zęby,
-Ze mną u boku, już zawsze będziesz miała taki uśmiech na twarzy,
Mówi po czym robi krok w tył, a ja zaczynam panikować ponieważ się zanurzamy,
-Nie! Zimno mi! Nicholas, kurwa puść mnie,
Żądam a chłopak z głupim uśmiechem mnie puszcza na co ja cała się zanurzam po sam czubek głowy. Nagle znów mnie łapie i już trzyma mocno przy sobie a ja oplatam nogi wokół jego ciała mocniej niż przedtem,
-Zaraz się rozmyśle, i to wszystko odwołam!,
-Już za późno, jesteś na mnie skazana do końca życia, księżniczko,
Śmieje się na jego słowa i macham przecząco głową. Z zimna zaczynam się lekko trząść,
-Jako mój chłopak powinieneś o mnie dbać. Wiec zanieś mnie na leżak jest mi okropnie zimno,
-Już się robi, pani prawnik,
Mówi i zmierza ze mną na rękach w stronę tarasu i gdy jesteśmy przy leżaku sadza mnie na niego, sam siada na leżaku obok. Wracam myślami do rozmowy z Christianem i mówię,
-Nicholas?,
-Tak?,
-Czy jest cos o czym nie wiem, a powinnam o tobie wiedzieć? Cos co może ci zagrażać?,
Chłopak patrzy na mnie zdziwiony po czym mówi,
-Nie, raczej nie,
Jakoś mu nie wierze po tonie którym to powiedział,
CZYTASZ
Kiedyś byłam inna [ ZAKOŃCZONE]
RomanceMłoda dziewczyna ucieka od patologicznej rodziny i kształci się na prawnuczkę. Z czasem jest najlepsza w tym co robi. Pewnego wieczoru spotyka chłopaka który chciał ją okraść, z racji że jest bezwzględna i bezuczuciwoa od razu mu grozi ale po wsłuch...