Rozdział 30

5.3K 196 18
                                    

~ Layla ~

            Rano obudziłam się otulona silnymi ramionami. Poczułam przyjemne ciepło otaczające moje ciało. Enzo jeszcze lekko pochrapywał. Kolejny raz, kiedy budzę się w jego ramionach. Tym razem jednak nie mam zamiaru nigdzie uciekać. Dobrze mi jest tu, gdzie jestem.

Poruszyłam się lekko, co sprawiło, że musiał się przebudzić.

– Mmm dzień dobry. – Powiedział sennie. Przyciągnął mnie mocniej do siebie i pocałował w czubek głowy. – Wyspałaś się?

– Dzień dobry. – Powiedziałam podnosząc lekko głowę do góry, żeby spojrzeć na jego twarz. – Jak jeszcze nigdy. – Uśmiechnęłam się.

– Ja też już dawno nie spałem tak spokojnie. Cieszę się, że w końcu mam możliwość obudzić się mając cię w moich ramionach.

– W końcu ci się to udało. – Zażartowałam.

– A żebyś wiedziała. – Zaśmiał się i pocałował mnie w usta.

Poczułam jak jego twarda męskość wbija się w mój brzuch. Zjechałam dłonią w dół i zaczęłam masować go moją dłonią przez materiał jego bielizny.

– Widzę, że ktoś tutaj z samego rana jest już gotowy. Mamy na to czas? – Zapytałam się go niewinnie.

Enzo się zaśmiał pod nosem i obrócił nas tak, że leżałam teraz na plecach, a on pochylał się nade mną. Jak widać mamy czas na małe co nie co.

Pocałował mnie ponownie w usta, a ja objęłam go dłońmi za szyją. Przesunął jedną dłoń wzdłuż mojego ciała i dotarł nią do mojej kobiecości. Byłam już podniecona. Sama myśl seksu z nim wyzwala we mnie podniecenie. Wsadził dłoń w moje majtki i zaczął mnie masować swoimi silnymi palcami.

– Enzo... - Zajęczałam jego imię. – Proszę...

– O co kochanie prosisz? – Drażnił się w tym momencie ze mną.

Doskonale wie o co proszę. Lekko zawstydza mnie jeszcze mówienie brudno na głos. Zresztą co się dziwić, skoro moje doświadczenie w tej kwestii jest praktycznie zerowe.

– Proszę spraw żebym doszła. – Powiedziałam szeptem zanurzając moją głowę we wgłębieniu jego szyi.

– Jak sobie moja pani życzy.

Podniósł się i przesunął w dół łóżka. Jednym ruchem ściągnął z nas kołdrę. Zsunął w dół moje majtki i kładąc się pomiędzy moimi nogami złapał za moje uda rozchylając je bardziej. Spojrzał się na mnie w chwili, gdy jego język dotknął mojej spragnionej cipki. Jeździł po niej językiem zataczając na niej kółka. Jego palce masowały moje wejście, żeby po chwili zanurzyć się w moim wnętrzu.

Jęknęłam głośno, gdy zaczął przyspieszać swoje ruchy. Byłam w tym momencie w siódmym niebie. Spragniona jego bliskości, dotyku i przyjemności. Moje całe ciało zaczęło się trząść z podniecenia. Pieprzył mnie palcami i językiem. Moje serce biło jak oszalałe.

Nie mogąc się dłużej powstrzymać doszłam mocno krzycząc jego imię.

Enzo podniósł się do góry i przytulił mnie do swojego ciała.

– Uwielbiam patrzeć, jak szczytujesz. – Wyszeptał mi do ucha. – Jesteś wtedy jeszcze bardziej seksowna niż zwykle.

– Sprawiasz, że mój orgazm jest tak bardzo intensywny. Nigdy takiego nie miałam wcześniej.

Mafia King (Ferreri Empire cz. 1) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz