Rozdział 8

5.5K 226 16
                                    

~ Lorenzo ~

            Tyle już czasu minęło, a ja, pomimo że spotykam się z innymi to w dalszym ciągu gdzieś tam w głowie mam Clarę. Już może nie zaprząta moich myśli tak, jak przed sześcioma laty, ale jednak gdzieś tam jeszcze jest. Ona była pierwszą i ostatnią kobietą, która tak bardzo wbiła się w moje serce. Sprawiła, że coś poczułem, ale nie były to tylko ciepłe uczucia. Na początku owszem, ale po nieudanej próbie jej odnalezienia poczułem ból, gorycz i złość. Teraz? Teraz nic nie czuję. No może poza obojętnością. Jest wspomnieniem i to zajebistym, ale nic więcej.

– Lorenzo rozmawiałem z Cristiną. Skarżyła mi się, że nie chcesz ustalić daty ślubu. Jesteście narzeczeństwem od trzech lat. Czas w końcu ustalić datę. – Moje rozmyślania przerwał ojciec, który wszedł właśnie do salonu. – Jak wrócimy z mamą z naszych wakacji chciałbym żebyśmy się spotkali z Pazzi i w końcu coś ustalili.

            Oświadczyłem się Cristinie i naprawdę próbowałem się do niej przekonać. Nawet kilka razy w ciągu tych trzech lat przespałem się z nią, ale w dalszym ciągu bardziej mnie odrzuca niż do siebie przyciąga. Czerpie korzyści, że jest moją narzeczoną, ale ja jakoś nie potrafię się cieszyć z tego narzeczeństwa, tak jak ona.

– Róbcie co chcecie. Jest mi to obojętne. Możemy się spotkać z Ramonem i Margheritą, żeby ustalić datę.

– W takim razie za dwa tygodnie, jak wrócimy z Hiszpanii to ustalimy datę ślubu. – Klasnął z podekscytowania w dłonie.

– Jak uważasz ojcze. – Podniosłem się z kanapy. – Teraz wybacz, ale położę się już spać. Jutro o szóstej rano mam samolot do Nowego Jorku.

            Nawiązałem współpracę z firmą Johnson Development odnośnie projektu oraz budowy mojego nowego hotelu w Palermo. Mogłem w sumie wybrać projekt miejscowego architekta, z którym do tej pory współpracowaliśmy, ale potrzebowałem jakiejś świeżości w moim nowym przedsięwzięciu. Dostałem wstępne plany od ich „gwiazdy" i po prostu zakochałem się w tym projekcie. Córka właściciela ma dopiero dwadzieścia pięć lat i jest praktycznie tyle, co po studiach, a ten jej dryg do projektowania jest nie z tej ziemi. Brakowało nam takiej świeżości i właśnie dlatego chcę z nim współpracować. Do tego poza samym hotelem mają zająć się koordynacją i nadzorem nad pracami budowlanymi, a później i wykończeniowymi. Wiem, że współpracują również z firmą zajmującą się aranżacją wnętrz więc nie wykluczam, że w przyszłości również i z nimi rozpoczniemy naszą współpracę.

– Tylko nie zapominaj Lorenzo, że masz narzeczoną. Jeżeli już musisz zachowywać się, tak jak się zachowujesz to rób to dyskretnie. Nie chcę słyszeć o tym, że młody Ferreri poleciał do Stanów i korzysta sobie w najlepsze, a biedna narzeczona czeka na niego na Sycylii. – Powiedział do mnie lekko zdenerwowany.

            Kilka dni temu poszalałem z Francisco, Dario i Fabrizio. Jakiś pierdolony paparazzi zrobił mi zdjęcia, gdy bzykałem w loży jakąś laskę. No i oczywiście jak to moja matka stwierdziła musieli z ojcem świecić oczami przed Pazzi. Cristina ponoć wpadła w jakąś histerię. Dokładnie nie wiem, o co jej chodziło. Przecież doskonale wie, że nie żałuję sobie. Ostatnio żebym skorzystał z seksu z nią to musiała mnie najpierw dobrze nawalić.

– Obiecuję, że będę dyskretny. – Powiedziałem wywracając oczami. – Na pewno nie powtórzy się sytuacja sprzed tygodnia.

– No ja myślę Enzo, bo jeszcze nigdy nie najedliśmy się z matką tyle wstydu, co teraz.

            Pożegnałem się z nim i poszedłem do swojej sypialni. Rozebrałem się z ciuchów i w samej bieliźnie położyłem się spać.

            Sen jednak nie chciał przyjść. Moje myśli krążyły ponownie wokół Clary. Co mi kurwa jest, że nagle zacząłem o niej tyle myśleć? Chyba, że to przez to, że lecę do Ameryki, a ona w końcu była Amerykanką. Zaczynam się zachowywać jak debil.

Mafia King (Ferreri Empire cz. 1) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz