VI

1K 31 32
                                    


✧・゚: *✧・゚:*

Od imprezy minął tydzień, za każdym razem, gdy Pola zapraszała mnie do siebie, odmawiałam.

Haniula🎀🎀:
hej hej
dziś nagrywam odcinek na hali
mialam oddac ci ten aparat
a potem nie mam czasu podjechac
jak nie problem dla ciebie
to mozesz podjechac tak za godzine
i ci dam

Lila🤩:
jasne
przyjade

Ostatnio pożyczyłam Hani instaxa, razem z Bartkiem gdzieś jechali i mówiła, że takie zdjęcia będą lepszą pamiątką.

Ogarnęłam się i pojechałam na hale.

- Hej- powiedziałam wchodząc do budynku.- Widział ktoś Hanię?- zapytałam kręcących się wokół osób.

- Jest u siebie w studiu- uslyszałam nieznajmy głos, po czym skierowałam się do wskazanego mi miejsca.

- Cześć- powiedziałam widząc szukaną przeze mnie dziewczynę.

- O hejka! Już ci oddaje- podeszła w moją stronę i podała mi aparat.- I jeszcze raz, wielkie dzięki- powiedziała.

- Nie no, bez problemu- powiedziałam.

- Jak coś to Bartek i Oliwier też tu są, możesz popatrzeć jak kostek męczy się z jakimś trickiem na desce.

Postanowiłam zostać na hali, w domu siedziałabym sama, a teraz chociaż pośmieje się z blondyna.

- Lila!- wykrzyczał Kubicki.

- No siemka- powiedziałam.- Słyszałam, że Oliwier męczy się z czymś na desce- dodałam.

- Już się trochę wkurwia- odpowiedział.

- Cześć- przywitał się chłopak.- Japierdole nie da się tego zrobić- mówił, z tego co widziałam, to do siebie.

W międzyczasie Bartek gdzieś poszedł, a ja przyglądałam się chłopakowi, próbującemu zrobić ,,tróję".

W końcu się mu udało, próbował to jeszcze powtórzyć, ale nie wyszło.

- Pierdole to- powiedział siadając obok mnie.

- Lubimy się?

- Ja ciebie nie, ale najwyraźniej ty mnie tak- spojrzałam pytająco.- Siedziałaś tu pół godziny, żeby pooglądać mnie na desce- wytłumaczył.- Całkiem to słodkie- Zlewając jego słowa położyłam głowę na jego ramieniu, nie byłam pewna jak zareaguje, ale warto próbować.

- Też cię nie lubię- wyszeptałam.- Okropnie wyglądasz dziś. Jakbyś się czymś zmęczył.- mówiłam głupkowato.

- Na szczęście ty wyglądasz dziś bardzo ładnie- powiedział, przeczesująs moje włosy, na co się spięłam.

- Błagam cię, nie zaczynaj. Zaraz coś przestanie ci się podobać i sobie pójdziesz, jak dzieciak.

- Racja, ale narazie mi się podoba.

- Nienawidzę cię- powiedziałam delikatnie wbijając paznokcie w jego nadgarstek.

- W chuj słodkie- westchnął.- I znów mi się nie podoba- zaczął wstawać, więc zabrałam z niego moją głowę.

From Foe to Flame | KostekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz