XXIII

471 17 4
                                    


✧・ ゚: *✧・゚:*

Po moim wyznaniu, atmosfera była dziwna. Może nie powinnam była tego mówić... porównanie go do mojego ex i to jesze na głos było głupie. Jednak pomiędzy nami wszystko dobrze. Przynajmniej tak mi się wydaje...

Eryk🤘🏾🤘🏾:
wszystkiego najlepszego bracie‼️‼️
ostatnie nascie🤷‍♀️🤷‍♀️

Lila🤞🤞:
dzieki😜
wgl robisz cos jutro?
mozemy wyjsc wsm
dawno sie n widzielismy

Eryk🤘🏾🤘🏾:
do polodnia zajety jestem
ale pozneij mg

Lila🤞🤞:
no to zawaliscie
bede pisac jeszcze

Dzisiejszy dzień planuje spędzić z Nel, potem ma do nas przyjechać Oli, jednak to dopiero pod wieczór, ponieważ ma nagrywki. Sam fakt moich urodzin mnie jakoś nie cieszy, jednak myśl o tym, że spędze ten dzień z ludźmi na których mi zależy, wywołuje uśmiech na mojej twarzy.

~~~

Do stolicy przyjechałam pociągiem, ostatnio stwierdziłam, że muszę zainwestować w samochód, bo transport publiczny nie jest najwygodniejszym rozwiązaniem.

- Hejka- powiedziałam przytulając przyjaciółkę.

- Siemka- odpowiedziała uśmiechnięta.- Wszystkiego najlepszego laska, żeby ci się z Oliwierem układało i żeby Maciek dał ci spokój- dodała wręczając mi torbę prezentową.

- Przekochana jesteś. Tak sobie myślałam co możemy robić.

- Ja już wszystko ogarnęłam- wyrąciła nie dając mi dokończyć.- Najpierw musimy podjechać do mnie, żebyś rzeczy zostawiła, potem na jedzonko, a resztę zobaczysz później- wytłumaczyła.

Droga do mieszknia Nel zajęła nam może dwadzieścia minut. Podczas jazdy próbowałam dopytać dziewczynę co będziemy robić, jednak była ona nieugięta.

- Maciek mnie prześladuje- westchnęłam pokazując jej kolejne wiadomości od ex.-
Już mi się nie chce odpisywać nawet.

- Czemu go nie zablokujesz?- zapytała.

- Sama nie wiem... po prostu czasem myślę, że mnie przeprosi i będę mogła zakończyć ten rozdxił w moim życiu.

- Rozdział toksycznego byłego chłopaka?

- Toksycznego byłego chłopaka i ćpania- westchnęłam.

- Przecież jesteś czysta, prawda?- ostatnie słowa wypowiedziała z obawą w głosie.

- Tak, tylko ostatnio coraz częściej myślę o tym by do tego wrócić... bo wiesz, niby zniszyczyło mi to trzy lata mojego życia, ale przecież podczas odlotu było tak zajebiście- mówiłam rozmażona.- Jeszcze jak ten zjeb pisze, przypominam sobie wspólnie kreski i w ogóle.

- Kurwa Lila nawet tak nie mów. Pół roku w ośrodku, a i tak za tym tęsknisz?! Obiecaj mi, że nigdy już nie weźmiesz.

- Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Oli o niczym nie wiem i kurwa musi tak pozostać. Na początku naszej znajomości zapaliłam z nim skręta Mateusza i powiedziałam, że to mój pierwszy, wolę żeby dalej tak myślał. A blizny po igłach tłumaczyłam mu kotem. Boję się, że nagle to wszystko wyjdzie i będzie zawiedziony... tak jak rodzice. Laska ćpunka? Dobra koniec z tym tematem, bo się depresyjnie zrobiło. Opowiadaj, co u ciebie.

From Foe to Flame | KostekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz