Cześć! :)Zapraszam Was na pierwszy rozdział opowiadania o wilkołakach. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Dajcie znać w komentarzu, co myślicie.
Panna młoda
Deszcz padał tak obficie, że woda spływała z dachu strumieniami. Julie wyglądała przez okno, niewiele widząc; dostrzegała tylko ciemne plamy. Za jej plecami Ally rozkładała koc na podłodze, szykując w ten sposób miejsce do oglądania telewizji. Był niedzielny wieczór, a one zawsze spędzały go przed telewizorem z miską popcornu i lodów. Ten weekend miał zakończyć się dokładnie tak samo.
A jednak Julie była niespokojna. Bolał ją brzuch i miała przeczucie, jakby lada chwila mogło wydarzyć się coś złego. Nie wiedziała co ani skąd brało się to przeświadczenie. Być może przyprawiał ją o to widok pogrążonego w mroku podwórka spływającego deszczem. Nie mogła jednak się rozluźnić.
– Chodź, wszystko gotowe – powiedziała Ally. Julie obejrzała się na nią i poczuła wstyd, gdy zauważyła, że siostra wszystko przygotowała sama. Miały sobie pomagać, tymczasem ona za bardzo skupiła się na oglądaniu widoku za oknem.
– Przepraszam, zamyśliłam się. – Zsunęła się z parapetu i usiadła na kocu, krzyżując nogi. Rozejrzała się, szukając swojej ulubionej poduszki, którą zawsze kładła sobie na kolanach jako podstawkę pod talerz z lodami.
– Nie przepraszaj, to ta pogoda. Wszyscy dzisiaj chodzą jak struci – oznajmiła Ally i wrzuciła do ust garść popcornu. Powycierawszy dłoń w spodnie od dresu, chwyciła pilota do telewizora i z pełnymi ustami spytała: – Na co dzisiaj masz ochotę?
– Może jakiś horror? Pasuje do pogody – zażartowała, na co siostra ochoczo pokiwała głową i zabrała się do wyszukiwania odpowiedniego filmu. Przez chwilę Julie patrzyła na nią bez słowa. Mimo że zostawiła za sobą okno i widok za nim, wciąż czuła niepokój. Zastanawiała się, czy powinna jej o tym powiedzieć, w końcu to tylko głupie przeczucie. Ostatecznie doszła do wniosku, że zatrzyma to dla siebie. Pewnie była przewrażliwiona, a deszczowa aura wszystko potęgowała.
– Więc – zaczęła, przełknąwszy kawałek lodów czekoladowych – jak się mają sprawy z Aidenem?
Ally oderwała na moment wzrok od ekranu i spojrzała na nią z lekkim uśmiechem, który rozjaśnił jej ładną, sercowatą twarz. Julie niecierpliwie czekała na odpowiedź, wpatrując się w nią jak zaczarowana. Często plotkowały i dzieliły się swoimi sekretami, ale ponieważ starsza Arden miała ograniczony dostęp do informacji, zawsze musiała czekać, aż to młodsza o wszystkim jej opowie. Aidena znała tylko z widzenia i z opowieści, dlatego podchodziła nieco sceptycznie do wszystkich zachwytów, jakimi raczyła ją siostra. Jednak nie przeszkadzało jej to słuchać o kolejnych namiętnych pocałunkach i sekretnych schadzkach. Niekiedy była to dla niej jedyna rozrywka w ciągu dnia.
CZYTASZ
Ślepak | ZAKOŃCZONE
WerewolfOjciec Juliette dokonuje wymiany: jego najstarsza córka w zamian za informacje. W ten sposób dziewczyna trafia w ręce Leona - alfy, który próbuje umocnić swoje stado. Leon nie wie jednak, że został oszukany, a jego nowa Luna nie jest do końca tym, z...