38. Wybuchy i pęknięcia

2.1K 130 22
                                    

Wybuchy i pęknięcia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wybuchy i pęknięcia

Nie znaleźli go. Wilkołak, który ugryzł Juliette zapadł się pod ziemię, nie zostawił po sobie żadnych śladów, oprócz skór, które znaleźli w szopie szeryfa, oraz jednej ludzkiej znalezionej niedaleko rancza. Rozpytali nawet wśród mieszkańców, nikt go nie widział. Leon się wściekał, a sytuacji nie poprawiał fakt, że minęły prawie dwa tygodnie, a dziewczyna wciąż nie odzyskała przytomności. Oddychała samodzielnie, a siniaki rozsiane po całym ciele praktycznie zniknęły. Wyglądała teraz tak, jakby ucięła sobie drzemkę. Bardzo to denerwowało alfę, szalał z niepokoju, nie wiedząc, co było przyczyną jej śpiączki.

Paul również nie znał odpowiedzi na to pytanie.

- Wszystkie parametry są w normie - powiedział, przyglądając się pogrążonej we śnie Julie. Jej twarz była trochę blada i schudła kilka kilogramów, ale poza tym nic szczególnego się nie działo.

Leon potarł oczy. Czuł zmęczenie. Poszukiwania przybłędy nic nie dały, a on od kilku dni nie zrobił nic innego, tylko czuwał przy Julie. Czekał, aż się obudzi, sprawdzał, czy nie przestała oddychać. Bał się, że mogło do tego dojść. Prawie nie sypiał. Teraz spojrzał najpierw na dziewczynę, a potem na przyjaciela.

- Myślisz, że to wina ugryzienia?

- Trudno powiedzieć. - Novak wzruszył nieznacznie ramionami. - Nie ma żadnej medycznej przyczyny śpiączki, wszystkie badania wykazały, że jest zdrowa i powinna się obudzić. To całkiem możliwe, że ugryzienie ma coś z tym wspólnego.

- Czyli nie potrafisz powiedzieć, kiedy się wybudzi?

Lekarz pokręcił głową.

- Jeśli to przez ugryzienie, być może obudzi się podczas pełni, jak zacznie się przemiana. O ile w ogóle się zacznie, nie mam pojęcia, czego się spodziewać w tej sytuacji.

Zapanowało milczenie. Leon dostrzegał zaciekawione spojrzenie mężczyzny obserwującego Juliette i domyślał się, że on widział w niej medyczno-magiczną zagadkę, która niezmiernie go interesowała. Pewnie chciałby poznać odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie teraz krążyły między nimi, i denerwowało go, że nie mógł tego zrobić. Wright zgodził się na pobranie krwi Juliette teraz, po ugryzieniu, ale Paul niczego nowego w niej nie znalazł. Potrzeba było pełni księżyca, żeby cokolwiek stwierdzić.

Alfa natomiast czuł się paskudnie. Miał ogromne wyrzuty sumienia z powodu tego, co się stało, choć doskonale wiedział, że to nie on zawinił. Jednak fakt, że nie mogli znaleźć wilkołaka, który prawdopodobnie stał za obecnym stanem Juliette, tylko dodatkowo go dołował. Powtarzał sobie, że to na pewno minie, że Julie potrzebuje trochę więcej czasu, by dojść do siebie, ale na pewno jej się to uda. Na pewno do niego wróci. Wróci do nich.

Wataha okazała się dużym wsparciem i dla niego, i dla luny. Jeśli miał być szczery, nie spodziewał się tego po nich. Sądził, że gdy tylko dowiedzą się o tym, co się wydarzyło, będą chcieli usunąć go ze stanowiska alfy. W końcu dał plamę, nie ochronił własnej partnerki, okazał się słaby. Nic takiego się nie wydarzyło, za co był im niewymownie wdzięczny.

Ślepak | ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz