Cześć. :)
W tym tygodniu to już ostatni rozdział, jakiego możecie się spodziewać. Od teraz wracamy do stałego programu publikacji w czwartki o 12:00. Mam mały zapasik, więc przez jakiś czas na pewno rozdziały pojawiać się będą regularnie.
Jak zawsze dziękuję za wszystkie wyświetlenia (już prawie 1000, wow!), gwiazdki i komentarze. Jesteście najlepsi!
Przed pełnią
Kiedy następnego dnia wszyscy wyszli z domu i Julie została sama, postanowiła zacząć spełniać daną siostrze obietnicę i pomyszkować trochę, by czegoś się dowiedzieć. Wcześniej, gdy zostawała sama, ograniczała się tylko do zaglądania do różnych pomieszczeń, ale tym razem zamierzała przejść w pełny tryb szpiega. Zaraz po tym, jak wrócili z Troyem z biegania i wzięła prysznic, ubrała się w coś wygodnego, po czym zeszła na parter, gdzie mieścił się gabinet alfy. Upewniwszy się, że Pan Zrzęda jak zwykle został na zewnątrz, weszła do pomieszczenia.
W środku panował półmrok, ponieważ okna były zasłonięte długimi, ciężkimi kotarami. Stwierdziła, że bezpieczniej będzie ich nie rozsuwać. Jej wzrok szybko przyzwyczaił się do panujących warunków i nie miała większych problemów z rozróżnieniem poszczególnych przedmiotów. Obeszła krzesło „dla petentów" i podeszła do biurka. Podejrzewała, że jeśli Leon posiadał jakieś dokumenty dotyczące sprawy, o której rozmawiał z ojcem, to będą one schowane właśnie tam.
Bez większych wyrzutów sumienia zaczęła przeszukiwać blat, a potem szuflady. Pod przyciskiem do papieru znalazła kilka listów z ofertami pożyczek bankowych. Nie wiedziała, po co je zostawił, zamiast po prostu wyrzucić, bo wyglądały na typowy spam, ale wzruszyła ramionami. W każdym razie, to raczej nie było to. W górnej szufladzie biurka leżała paczka gum do żucia, jakiś pusty zeszyt i nożyk do otwierania kopert. Nic szczególnego.
Dopiero w dolnej szufladzie znalazła coś, co ją zainteresowało. Beżową teczkę. Przekrzywiła głowę i wyjęła ją, ale zanim otworzyła, spojrzała jeszcze raz na drzwi. Nie słyszała, żeby ktokolwiek krążył po domu, więc wróciła do swojego zadania. Otworzyła folder i natychmiast zmarszczyła brwi. Na blat wysypały się wycinki gazet oraz artykułów internetowych.
Julie podniosła kilka karteczek i od razu rozpoznała zdjęcie na pierwszej stronie. Aż za dobrze znała ten roztrzaskany samochód. Poczuła, że serce zabiło jej szybciej, kiedy przeglądając kolejne artykuły, coraz bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że wszystkie dotyczyły wypadku mamy. Co jest, do cholery? – pomyślała z przejęciem, przerzucając strony.
„Wypadek na skrzyżowaniu. Nie żyje 37-letnia kobieta"
„Timothy Arden pogrążony w żałobie. Nie wierzy, że żona zginęła w wypadku"
CZYTASZ
Ślepak | ZAKOŃCZONE
WerewolfOjciec Juliette dokonuje wymiany: jego najstarsza córka w zamian za informacje. W ten sposób dziewczyna trafia w ręce Leona - alfy, który próbuje umocnić swoje stado. Leon nie wie jednak, że został oszukany, a jego nowa Luna nie jest do końca tym, z...