Cześć :)
Pytaliście o bonus. Ten rozdział jest dość krótki, więc pomyślałam, że idealnie się nada. Ale nie spodziewajcie się takich niespodzianek zbyt często.
Jeśli chodzi o częstsze dodawanie rozdziałów, muszę Was rozczarować: na razie tego nie planuję. Z prostego powodu. Jestem w trakcie pisania kolejnej powieści i chciałabym sobie najpierw zrobić zapas, zanim zacznę ją publikować, a jednocześnie nie chcę za szybko zakończyć Ślepaka, żeby mi tu potem nie zrobiło się pusto. Wydaje mi się, że jeśli sama będę aktywna, to też ta aktywność będzie większa pod rozdziałami. :) Dlatego na razie, dopóki nie będę miała zapasu rozdziałów kolejnej historii, nie będę się spieszyć z zakończeniem Ślepaka. Może wpadną jeszcze jakieś bonusy, zobaczymy. Ale na razie harmonogram pozostaje bez zmian: poniedziałek i czwartek o 12:00.
Dziękuję za wyświetlenia, komentarze i gwiazdki!
Nadludzki wysiłek
Na podwórku przed domem Wrightów zebrała się już prawie cała wataha. Znowu mieli zasiąść do wspólnej kolacji. Greta podawała wilkołakom tacki z jedzeniem, które ci natomiast układali na stołach, a Keith zajmował się rozpaleniem węgla pod rusztem. W powietrzu unosiły się rozmowy i śmiech, dookoła panowała wesoła atmosfera. Nawet Lily wybiegła z domu w stroju wróżki, by zaczepiać wujków oraz ciocie i proponować im różne zaklęcia. Przykładowo Dennisowi obiecała, że jak podrzuci ją w powietrze dwa razy, zmieni mu kolor włosów na zielony. Alfa uznał, że to uczciwa oferta.
Odstawił na trawę skrzynkę z piwem, po czym spojrzał w okno pokoju Juliette. Jako jedyna nie pojawiła się na dole. Jak zaczął się nad tym zastanawiać, uzmysłowił sobie, że nie widział jej od rana. Nie niepokoił się tym, Arden chyba niespecjalnie przepadała za spotkaniami rodzinnymi. Zdążył się już zorientować, że większość czasu spędzała w swojej sypialni. Pamiętał też, co stało się poprzednim razem. Gina ją podcięła i Juliette upadła na ziemię. Z pewnością nie było to dla niej miłe doświadczenie. A jednak myślał, że po ostatniej kolacji, podczas której skonfrontowała się z Giną, będzie chciała ponownie zjawić się na wspólnym posiłku. Strofując Blakey zyskała trochę w oczach pozostałych członków sfory, warto więc byłoby to wykorzystać. Utraciłaby wszystkie punkty, gdyby teraz w ogóle się nie stawiła.
– Lily, widziałaś Julie? – zapytał siostrzenicę, która właśnie przebiegała obok niego ze śmiechem, goniona przez Charlie.
Dziewczynka nie odpowiedziała, zbyt zajęta zabawą.
Leon się tym nie przejął. Postanowił, że sam sprawdzi, co działo się z luną. Znając ją, siedziała w swoim pokoju, uznał więc, że się tam uda. Porozmawia z nią, zaprosi na barbecue. Wszedł do domu i ledwie zdążył podnieść nogę, by postawić ją na schodach, kiedy obok niego pojawiła się Gina. Zatrzymał się, by na nią spojrzeć, bo ewidentnie czegoś od niego nie chciała. Uśmiechała się szeroko, wesoło, najwyraźniej zadowolona z siebie. Uwadze mężczyzny nie umknął fakt, że tego dnia miała na sobie dopasowaną, granatową sukienkę w paski oraz białe tenisówki. Wyglądała bardzo ładnie, choć tym razem w oczach Leona nie kryła się nawet iskierka pożądania.
CZYTASZ
Ślepak | ZAKOŃCZONE
WerewolfOjciec Juliette dokonuje wymiany: jego najstarsza córka w zamian za informacje. W ten sposób dziewczyna trafia w ręce Leona - alfy, który próbuje umocnić swoje stado. Leon nie wie jednak, że został oszukany, a jego nowa Luna nie jest do końca tym, z...