41.

31 4 0
                                    

KINSLEY








– Możemy? - Spojrzał na mnie.

Bawił mnie niepokój Blake w niektórych momentach. Nie spodziewałam się po nim nadopiekuńczości. Czasami uważałam, że przesadzał. Nie byłam ze szkła ani chora. Sama zainicjowałam seks. Czułam się dzisiaj bardzo dobrze, więc zamierzałam to wykorzystać. Za jakiś czas mogę nie mieć ochoty na zbliżenie. Starałam się nie myśleć o wszystkich niedogodnościach związanych z ciążą. Nie pamiętałam, kiedy ostatnio się kochaliśmy. Brakowało mi tego. Blakowi na pewno też. Jednak nie zamierzał się dopominać. Cierpliwie czekał na krok z mojej strony, który właśnie nastąpił. Powinien go wykorzystać, zanim się rozmyślę. Odkąd mój chłopak dowiedział się o ciąży, traktował mnie, jak tykającą bombę. Wkurzało mnie to. Chciałam, żeby między nami było normalnie. Przecież, gdy zadzieje się coś złego, od razu go o tym poinformuję. Poza tym nie powinien zapominać, że ciąża to nie choroba. Mogłam funkcjonować normalnie i uprawiać seks, gdy tego chciałam.

– Lekarz pozwolił.

– Pytałaś go o to, czy możemy uprawiać seks? - Spojrzał na mnie zaskoczony.

Nie widziałam w tym nic dziwnego. Chciałam wiedzieć, bo nie zamierzałam rezygnować ze zbliżeń ze swoim facetem. Myślałam, że Blake będzie zadowolony. Byliśmy dorośli i nie wstydziłam się tego, że uprawiałam seks. Zwłaszcza że zaszłam w ciążę. Nie spodziewałam się, że Blake będzie zaskoczony, że zadawałam lekarzowi pytani związane z seksem. Tylko on mógł mi udzielić konkretnych odpowiedzi. Nie chciałam szukać informacji w Internecie. Tam wielu ludzi wypisywało głupoty, które tylko mnie przerażały. Najgorsze, że ktoś z tych rad korzystał. Przecież żadni przyszli rodzice nie rezygnowali z seksu, tylko, dlatego że kobieta była w ciąży. Na pewno nie. Były bezpieczne pozycje, których mogliśmy spróbować. Blake powinien się douczyć. Dla swojego dobra. Chętnie mu to wytknę. Zawsze uważał, że wszystko wiedział najlepiej. Czułam satysfakcję, że tym razem udało mi się go zaskoczyć. Chociaż podejrzewałam, że w kwestii ciąży jeszcze wiele rzeczy będzie dla niego zaskoczeniem. Chyba że zacznie czytać jakieś poradniki, wtedy byłabym zdziwiona.

– Oczywiście. To było moje pierwsze pytanie. - Uśmiechnęłam się szeroko. – Powiedziałam, że mój facet jest taki przystojny i podniecający oraz hojnie obdarzony, że nie wytrzymam dziewięciu miesięcy bez seksu.

– Kłamiesz.

Oczywiście. Nie byłabym w stanie powiedzieć tego wszystkiego bez zawstydzenia się. Poza tym nikogo nie obchodziło, że mój facet był przystojny. A na pewno nie doktora, bo jakieś panienki na pewno gapiły się na Blake i myślały, że był przystojny. Wolałam o tym nie myśleć, bo byłabym cholernie zazdrosna. To nie wróżyło nic dobrego dla naszego związku. Po całej kontroli po prostu spytałam lekarza, czy nie ma żadnych przeciwwskazań do uprawiania seksu. Z dziećmi nie działo się nic złego, co mnie uspokoiło. Ciąża bliźniacza to dla mnie nie tylko szok, ale i strach. Doktor bez problemu odpowiedział na moje pytanie i polecił bezpieczne pozycje. Obawiałam się, że będę zawstydzona, gdy cokolwiek powie o seksie, ale nie. Ze spokojem słuchałam wszystkiego, żeby móc przekazać to swojemu facetowi i go uspokoić. Może następnym razem Blake powinien pójść ze mną na wizytę kontrolną. Wcześniej o tym nie rozmawialiśmy, a on sam tego nie zaproponował. Mógłby zadać własne pytania. Ciekawa byłam, czy w ogóle znalazłby odwagę, żeby zapytać lekarza o nasz seks. Mogłoby być zabawnie.

– Tak, ale poważnie zapytałam, czy nie ma problemu. - Patrzyłam na niego.

– I nie ma?

Czemu tak dopytywał? Przecież bym go nie okłamała, narażając nasze dzieci dla chwili przyjemności. Musiałam zachować spokój. Nie mogłam się stresować. Poza tym Blake nie chciał nic złego. Sam mógł zadać pytania. Wiedział, do którego lekarza chodziłam. Jeśli miał jakieś zastrzeżenia, bez problemu mógł umówić się na wizytę i z nim porozmawiać. Podejrzewałam, że nie byłoby z tym żadnego problemu. Mężczyzna był od tego, żeby nam pomóc, a Blake chciał się przecież dowiedzieć, że nic nie zaszkodzi swoim dzieciom. Cieszyłam się, że Blake interesował się moją ciążą. Nie byłam w tym sama. Zachował się odpowiedzialnie. Jeśli będzie chciał, zabiorę go następnym razem ze sobą do lekarza. Jednak podejrzewałam, że nie zada wtedy żadnego pytania, a szkoda. Byłam ciekawa, jakie wątpliwości związane z ciążą miał mój facet. Moglibyśmy w końcu szczerze o tym porozmawiać.

LOVE - Blake&KinsleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz