~Don't touch me ~

94 7 0
                                    

Gdy wbiegłem zobaczyłem ,że Rosanna jest przytomna a nawet na mnie zerka. Kiedy podszedłem bliżej, ona wypowiedziała zaklęcie i znikła. Wybiegłem z lokalu a ona leżała na chodniku. Powoli się z niego podnosiła, gdy mnie zobaczyła rozkazała mi stać.

- Po co tu przyjechałeś? Wróciłabym, miałeś mnie nie szukać. Idź z tąd.

Dopiero teraz zauważyłem ,że jej ręka jest cała czarna.

- Co to je...?

-Dobrze wiesz, to przez tą cholerną przysięgę. Próbowałam ją złamać ale jest coraz gorzej.

-Po co tu przyjechałaś?

-Po gówno, nie interesuj się.

-Pytam jeszcze raz. Po co tutaj jesteś!!!Chyba nie wolisz zdechnąć, niż mi powiedzieć?!

-Powiem ci wszystko, ale wtedy obiecaj mi ,że mi nie przeszkodzisz. Inaczej nie będę miała wyboru i cię zabije.

Tak mnie zabolało, że aż nie mogłam ruszyć ręką. Mój wrzask był tak głośny ,że wszystkie szyby w miasteczku wybuchły.

-Niech będzie na moją nie korzyść ,ale zabieram cię z tąd do Mystic Falls a tam nam wszystko wyjaśnisz.

-Niech ci będzie...

Szybko znaleźliśmy się na lotnisku za pomocą jej zaklęcia. Gdy byliśmy coraz bliżej trochę się jej polepszało i nawet zaczęła gadać jakieś głupoty.Nie zważałem na to uwagi. Usiedliśmy w pierwszej klasie i rozłożyłem jej fotel. Gdy wchodziliśmy po schodach do samolotu straciła przytomność więc narazie nie kontaktowała. Gdy już wzbiliśmy się w powietrze zadzwoniłem do Elijaha i powiedziałem na czym stoimy. Przez połowę lotu patrzyłem się na nią i czekałem ,aż się w końcu obudzi. Ta jej iskierka cały czas jej nie opuszczała, była bardzo twarda. Dopiero teraz podejrzewałem o co jej chodziło z tymi istotami w jej domu i tym wyjazdem . Ciekawiło mnie to. Czy jest ona na tyle potężna aby sprowadzić z zaświatów swoją rodzinę ?Czy to o to chodziło? Nie zdziwił bym się jeśli tak. Ma takiego ducha walki ,że nawet ja ją podziwiam. Pewnie tyle przeszła ...

Pamiętniki Rosanny - Identical Creatures    Klaus Mikaelson(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz