rozdział szósty

30 3 3
                                    

Dust i Cross pracowali w ogrodzie. Skoro plan odzyskania Errora był wdrażany w życie, a Dust już nie dowodził, mogli chwilę odpocząć. Wiedzieli, że Horrora na razie nie ma co szukać, potrzeba było czasu, żadnego z nich nie posłucha, a tylko pogorszą sytuację. Dust podejrzewał, że jedyną nadzieją na odzyskanie Horrora był Killer. Więc pozostawało im czekać, aż Killer się obudzi.

Dust pomagał Crossowi przesadzać kwiaty, by zrobić miejsce na plac zabaw. Chcieli zbudować go dla dziecka, puki mieli czas. Potem może znowu go nie być.

Mieli na razie kilka pomysłów, jednak wiedzieli, że będą potrzebować pomocy. Chcieli, by Horror pomógł im robić drewniane konstrukcje, był on silny, poza tym siekierą łatwo mógłby obrobić drewno.

-tu zrobimy piaskownicę - powiedział Dust, patykiem rysując linię.

-nasypie piasek na kwiaty, lepiej zróbmy tam- rzekł Cross, pokazując przeciwległy narożnik.

Dust skinął głową.

-może być. Tam będzie zjeżdżalnia a tam huśtawka.

Cross uśmiechnął się. Dustowi zdecydowanie się poprawiało. Te kilka dni, gdy przestał dowodzić i pozwolił 404 się wszystkim zająć zrobiło mu naprawdę dobrze.

*****

Killer tonął. A przynajmniej tak się czuł. Próbował wypłynąć na powierzchnię, ale coś ciągle ściągało go w dół, jakby miał przywiązany do nogi kamień. Wiedział, że musi walczyć, musi wypłynąć, musi pomóc reszcie. Nie może się poddać, ma zbyt wiele do stracenia i przyjaciół do uratowania.

Poddał się wtedy w laboratorium, nie mógł już dłużej utrzymać przytomności i to był błąd. Pozwolił sobie utonąć i teraz musi wypłynąć.

Machał rękami i nogami, już widział powierzchnię, już był blisko... Ciężar ciągnący go w dół wydawał się coraz cięższy, jednak Killer nie dawał za wygraną.

Wyciągnął rękę i poczuł, jak ta przebija powierzchnię. Dał radę, wypłynął.

Otworzył oczy.

*****

Rozejrzał się. Nie znajdował się już w laboratorium, był w sali szpitalnej w bazie. A to znaczyło, że przyjaciele go uratowali.

Na łóżku obok niego leżał szkielet, którego nie znał. Był on dosyć niski i nosił fioletowe obranie. Domyślił się, że skoro leżał tutaj, w ich bazie i nie był przywiązany do łóżka to nie był on wrogiem. Może pochodził z jednego z nowych AU i też był więźniem w laboratorium Sci? Zapewne pomógł im w walce i dlatego Bad Guys mu zaufali na tyle, by nie przywiązywać go do łóżka.

Powoli usiadł. Musiał znaleźć resztę grupy i dowiedzieć się, czy wszyscy są cali. Nie widział ich od pamiętnej nieudanej akcji ratunkowej w piwnicy pod domem Dreama. W laboratorium stracił przytomność zanim Bad Guys zdążyli go uratować.

Spróbował wstać, jednak od razu upadł z powrotem na łóżko. Był na to jeszcze zbyt słaby. Musiał skontaktować się jakoś z resztą grupy, dać im znać, że już się obudził.

Wpadł na pewien pomysł. Nabrał powietrza i krzyknął. To zawsze działało, pozostało tylko czekać, aż ktoś przyjdzie.

*****

Fatal spojrzał na 404.

-słyszałeś to?- zapytał Fatal, jednak pytanie to było zupełnie zbędne. Tego krzyku nie dało się nie usłyszeć.

-oczywiście - odparł 404- to brzmiało jak Killer. Zapewne już się obudził.

404 złapał Fatala za rękę i teleportował się z nim. Po chwili obaj znaleźli się w sali szpitalnej.

-co się stało?- zapytał 404 patrząc na Killera.

-chciałem tylko was poinformować, że już się wyspałem- odparł Killer z szerokim uśmiechem- chcę też zapytać jak reszta grupy. Wszyscy żyją? Wszyscy cali?

404 cicho westchnął i przystawił sobie i Fatalowi po krześle.

-powiem krótko. Error ma problemy z kodem i teraz chce nas pozabijać. Prawie zabił Nightmare'a i ukradł mu duszę. Nightmare aktualnie ma połowę duszy Dreama, a w jakim jest stanie możesz ocenić sam, leży obok ciebie, Horror oszalał, ma przywidzenia i uciekł z bazy, a Dust jest w ciąży.- wyjaśnił 404.

-chwila, Dust jest w ciąży?- zapytał Killer- jak to się stało, kto jest ojcem?

-naprawdę to cię teraz najbardziej interesuje?- zapytał zaskoczony Fatal.

-wszystko po kolei- odparł Killer.

-ojcem dziecka Dusta jest Cross- rzekł 404. Wolał nie próbować zrozumieć priorytetów Killera.

-czyli Dust i Cross są parą- powiedział Killer- teraz Horror. W jakim sensie oszalał i dlaczego uciekł z bazy?

-zaczął widzieć ciebie, podejrzewam że jego przywidzenie go do tego namówiło.- wyjaśnił Fatal.

-o, tęsknił za mną- Killer uśmiechnął się - wiedziałem, że beze mnie długo nie wytrzyma. Znajdę go i z nim porozmawiam. Ja jeden zawsze potrafiłem do niego trafić. Teraz opowiadaj jak to się stało, że Night zmienił się z ośmiornicy w to urocze dziecko i proszę powiedz, że mu już tak zostanie.

404 zaśmiał się cicho na wzmiankę o dziecku.

-Nightmare chciał przemówić Errorowi do rozsądku, ale Error zabrał mu duszę i przebił go kością. Finis zmienił połowę duszy Dreama tak, by gromadziła negatywność dla Nightmare'a.

Killer skinął głową.

-rozumiem... Kim jest Finis?

-maszyna Sci sprowadziła go spomiędzy multiversów. Pomagał nam leczyć osoby, które skrzywdził Sci- wyjaśnił Fatal.

-dobrze... To teraz wyjaśnij co się stało z Errorem, a potem zawołaj resztę - zarządał Killer.

404 spojrzał na Fatala.

-idź zawołaj Dusta i Crossa, ja mu wyjaśnię co się dzieje z Errorem.

Fatal skinął głową i teleportował się, a 404 spojrzał na Killera.

-kod Errora uległ zmianie, teraz uważa nas za wrogów. To tak, jakbyś miał obrazek, cały piękny i różowy, a ktoś przeszedłby z czarnym markerem i go pozmieniał. Coś zamazał, coś dorysował... Aktualnie Reaper pracuje nad zdobyciem zaufania Errora, jak tylko będzie miał okazję ogłuszy go i dostarczy tutaj. Wtedy ja z Fatalem usuniemy z jego kodu co tylko się da. Trzeba będzie go wychować od nowa, ale przynajmniej będzie to nasz Error. I będzie żył...

Killer skinął głową.

-wy zajmijcie się Errorem, ja znajdę Horrora.

*****
Robię sobie chwilę przerwy, więc dzisiaj ani jutro raczej nic się nie pojawi. Nie wiem jeszcze jak pojutrze.

Era Niszczyciela Snów [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz