Killer przyniósł do salonu wszystkie albumy ze zdjęciami i Kronikę, a Horror w tym czasie przygotował napoje i przekąski. Zapowiadał się długi wieczór spędzony nad zdjęciami.
Wszyscy rozsiedli się wygodnie i Killer uroczyście otworzył Kronikę.
-jest to zbiór najważniejszych momentów w historii naszej grupy- powiedział Killer- w albumach są pozostałe, mniej znaczące zdjęcia. Co nie znaczy, że nie są one ważne.
Killer położył siebie Kronikę na kolanach tak, by Error, siedzący obok niego, mógł bez problemu obejrzeć zdjęcia. W prawym górnym rogu kartki była data, poniżej były zdjęcia, a pod nimi krótka notka. Jedno zdjęcie przedstawiało Killera przed bazą Bad Guys. Stał on z wyciągniętą ręką, którą musiał trzymać aparat. Drugie ze zdjęć przedstawiało Nightmare'a otwierającego drzwi bazy. Notka pod zdjęciami mówiła: Killer w blasku chwały przybywa do zamku Pana Koszmarów, zwanego Nightmare. Jest on dosyć osobliwą osobą i ewidentnie nie lubi żartów. Zamek nie wydaje się przyjemnym miejscem, jest tu dosyć pusto i zimno.
-byłem pierwszym członkiem tej grupy- pochwalił się Killer.
-tylko dlatego, że najgłośniej krzyczałeś: Night, zabierz mnie stąd!- rzekł Horror.
-wcale tak nie krzyczałem- odparł Killer.
-ty może i nie, ale twoje emocje już tak- wtrącił się Nightmare.
Killer przewrócił oczami i odwrócił stronę. Data w rogu kartki mówiła, iż jest to pierwszy dzień Killera w Bazie.
Zdjęcia przedstawiały Nightmare'a pijącego kawę, Killera w zarośniętym chwastami ogrodzie, a następnie fragment ogrodu wyglądający jak pole walki. Notka pod zdjęciami mówiła: Pierwsze śniadanie, pierwszy trening i ciągły foch Nightmare'a. Dowiedziałem się, że ponoć żółw z połamanymi nogami unikałby ataków szybciej niż ja. Nie wiem, jak wyglądają i zachowują się żółwie w AU Nightmare'a, ale stary żółw z mojego AU wcale nie umiał unikać ataków.
Killer znowu przewrócił stronę. Data mówiła, że od ostatniego wpisu minął tydzień. Na stronie znajdowały się trzy zdjęcia. Na pierwszym Dust wchodził przez drzwi bazy, na drugim Dust coś krzyczał patrząc na ścianę i żywo gestykulując, a trzecie przedstawiało Killera stojącego z wyciągniętą ręką i uśmiechającego się, a za nim Dust walczył z Nightmare'm. Notka mówiła: Nightmare przyprowadził nową osobę, nazywa się Dust. Jest trochę dziwny, ciągle mówi coś do ścian albo sufitu. Nie wiem dlaczego każda ściana i sufit mają według niego na imię Papyrus, ale nie wnikam. Dust mało mówi, na pytania odpowiada krótko i zwięźle albo w ogóle. Nie minęły dwie godziny od jego przybycia tutaj, a już pokłócił się z Nightmare'm.
-zobacz, jaki byłeś przestraszony- zaśmiał się Killer, pokazując Dustowi jego zdjęcie, jak wchodził do bazy.
Dust przewrócił oczami.
-też byś się wystraszył, gdyby Pan Koszmarów opowiadał ci o szaleńcu czekającym na ciebie w bazie- odparł Dust. Killer uśmiechnął się szeroko.
-moja sława mnie wyprzedza!
Następne wpisy były o pierwszym dniu Dusta, potem o ich wspólnych treningach. Dopiero wpis miesiąc po przybyciu Dusta opowiadał o przybyciu Horrora. Zdjęcia były dwa. Pierwsze pokazywało Horrora stojącego przed drzwiami bazy, a następne jak Horror przeszukiwał lodówkę.
Podpis mówił: Dzisiaj dołączył Horror. Mam dosyć mieszane uczucia... Ja jestem szalony, Dust dziwny, Nightmare budzi szacunek i przerażenie, a Horror... jest straszny. Do tej pory myślałem, że to Dust jest małomówny, ale Horror bije go na głowę. Porozumiewa się pojedynczymi słowami, rzadko prostymi zdaniami. Ma też pewną obsesję na punkcie jedzenia, nie pozwala niczego wyrzucić i zawsze tak dziwnie patrzy, gdy ktoś mówi, że nie jest głodny... To będzie ciekawa znajomość.
-nadal jestem straszny?- zapytał Horror, szturchając Killera.
-tak- odparł Killer- teraz jesteś po prostu straszny w znajomy sposób.
-mam wrażenie, że to bardziej pamiętnik niż kronika- powiedział Error.
-bo to był pamiętnik. Przez ciągłe resety dokumentowałem każdy etap swojego życia, każde ważne wydarzenie... Ta książka jest poświęcona życiu w bazie. Są tu zapisane wszystkie ważne dla mnie momenty związane z życiem tutaj. Kiedy inni się o tym dowiedzieli, zaczęli nazywać te zapiski Kroniką i jakoś tak przylgnęło- wyjaśnił Killer- wróćmy do czytania- dodał, przewracając kartkę.
Data wskazywała, że od przybycia Horrora minęły dwa tygodnie. Na tej stronie było jedno zdjęcie, przedstawiające Dusta. Na jego kapturze znajdowała się plama z różowej farby, która skapywała na resztę bluzy. Podpis mówił:
Chyba uda mi się dogadać z Horrorem. Okazało się, że rozbawił go mój żart na Dust'cie, widziałem, jak się śmiał. Zaproponowałem mu udział w kolejnym żarcie, zgodził się. Obaj zauważyliśmy, że Dust nigdy nie pokazuje emocji. Postawiliśmy sobie za cel, że to zmienimy!
-to był zły pomysł- rzekł Dust- mnie się nie prowokuje.
-wtedy tego nie wiedzieliśmy- odparł Horror.
-co się wtedy stało?- zapytał Cross.
-lepiej o tym nie opowiadać- odparł Killer, przewracając stronę.
Wpis powstał tydzień po poprzednim. Na kartce było zdjęcie przedstawiające Killera i Horrora z zabandażowanymi rękami i głowami. Wpis brzmiał: Zapamiętać: Nigdy nie denerwować Dusta, prawie nas zabił. Ale Horror po raz pierwszy powiedział do mnie więcej niż jedno zdanie w jednej wypowiedzi!
Horror uśmiechnął się lekko, czytając ten wpis. Na początku faktycznie miał problem z komunikacją z innymi. Nie wiedział dlaczego, ale po tym, jak Undyne zrobiła mu dziurę w głowie i zabrała jego magiczne oko, prawie przestał mówić. Mówił tylko tyle, ile było konieczne by pozostali mogli się domyślić, o co mu chodzi. Ale gdy złapał nić porozumienia z Killerem, ten ciągle próbował z nim rozmawiać i stopniowo przechodził do coraz bardziej rozbudowanych zdań, aż w końcu zaczął swobodnie mówić po kilka zdań, jedno po drugim.
Killer zauważył jego uśmiech i przytulił go.
-to było jedno z najważniejszych zdarzeń podczas mojego pobytu tutaj, Horror- powiedział cicho Killer, po czym przewrócił stronę.
Pomiędzy wpisami były tym razem dwa tygodnie przerwy. Zdjęcie przedstawiały Crossa podczas akcji w jednym z AU, a potem Crossa w bazie. Wpis brzmiał: Podczas akcji spotkaliśmy szkielet o imieniu Cross. Chcieliśmy go zabić, jak pozostałe osoby przebywające w tym AU, jednak Nightmare nam zabronił. Ponoć coś w nim zobaczył, to samo co w nas. Cross jest...inny. Trzyma się na uboczu, podobnie jak Dust i podobnie jak on mówi do ścian. Ciekawe co z tego wyjdzie.
Cross uśmiechnął się, czytając wpis o sobie. Od początku ich wspólnego czytania nie mógł się doczekać, aż w końcu się pojawi. Był ciekawy co Killer o nim napisał.
Następne wpisy opisywały ich pierwsze grupowe ćwiczenia i lekcje otwierania portali. Uwagę Errora zwrócił jeden wpis, o wiele krótszy niż pozostałe. Było to jedno zdanie: Nazwałem Nightmare'a Night, nie spodobało mu się.
Nad tym wpisem znajdowało się zdjęcie przedstawiające Horrora opatrującego Killera.
Killer przewrócił stronę. Był tam pierwszy wpis nieposiadający zdjęcia. Spojrzał na Errora.
-teraz pojawiasz się ty, ale możesz nie polubić tego, co usłyszysz. Jesteś gotowy?
Error skinął głową.
-bardziej gotowy już raczej nie będę.
CZYTASZ
Era Niszczyciela Snów [Zakończone]
FanfictionKontynuacja Szeptów Ciszy. Error na skutek zmian w kodzie opuścił Bad Guys, Nightmare musi nauczyć się radzić sobie z połową nie do końca swojej duszy, a tymczasem Dream przejmuje kontrolę nad Bad Guys, robiąc z Nightmare'a ich wroga numer jeden. Po...