Poza porannym przytykiem nic więcej się nie wydarzyło. Zresztą nie po tym, co punkt dziewiąta pojawiło się w sieci. Szok uczniów, którzy na pewno nie powinni byli oglądać nagrania, był aż nadto widoczny. Nauczyciele za późno zrozumieli, co się stało. Zresztą sami zareagowali, dopiero gdy obejrzeli całość. Mogli moralizować i pouczać każdego, ale nie mogli ukryć okrutnej prawdy. Zło przyciąga. Bardziej niż dobro.
Film, na którym widać zmaltretowane ciało bohatera, który nie był na szczycie najlepszych, ale nie był anonimowy. Zresztą jego ojciec w dawnych czasach był tym, który był w stanie zranić Styra. Wcześniej nawet zbliżenie się do niego było czymś niemożliwym. Co dopiero zranienie. Nawet jeśli było to małe draśnięcie. Nikt jednak nie spodziewał się, że na końcu tego filmiku ktoś przyłoży nóż mu szyi. Mimo że te na tym się zakończyło, nikt nie miał złudzeń, co się stało. Zwłaszcza Gia. Doskonale zdawała sobie sprawę, do czego zdolny jest Cyrus. Jeden z najbliższych popleczników Styra. Jej ojciec. Nie bez powodu w opinii publicznej często nadaje mu się przydomek kata. Prędzej czy później każdy pod jego naciskiem pęka. Z jednym małym wyjątkiem.
– Jak myślisz, po co to pokazali?
Za plecami usłyszała szepty. Wystarczyło, że nauczyciel spojrzał na tablicę, by te powróciły. Tym razem nie wyglądał, jakby miał je powstrzymać. Zresztą nadal był w szoku. Ciężko wyzbyć się takiego obrazu raptem po kilku minutach.
– Może chcieli nas nastraszyć?
Przypuszczenia były sensowne, ale taki cel był za pospolitym Po co straszyć zwykłych obywateli. Nie stanowili zagrożenia dla łotrów. Większość z nich nawet herosów się nie obawiała. Traktował ich niekiedy jako rozrywkę. Przynajmniej do czasu złapania. Wtedy byli bardziej poirytowani. Nie mogli w końcu ich zabić. Uważali się za lepszych, więc maksymalnie mogli kogoś zamknąć. Ponoć istniało więzienie na wyspie. Specjalnie dla takich osobników. To nie robiło wielkiej różnicy złoczyńcą. Zazwyczaj lądowali tam płotki. Osoby, które mało wiedziały. Nikt ważny nigdy nie został złapany.
– Nie. Pewnie chcą sprowokować bohaterów. Ci muszą odpowiedzieć. Zwłaszcza Atlas.
Nikt nie zwrócił nawet minimalnej uwagi na to, że dziewczyna skrzywiła się na imię jednego z elitarnych członków wielkich obrońców. Osoba, której większe od jego mocy było jedynie jego ego. Tak wielkie, że nigdzie by się z nim nie zmieścił. Poza ludźmi nie lubił go nikt. Nieważne, do której grupy należał. Dla każdego był klaunem. Potężnym, ale błaznem. Zresztą prowadził konto na social mediach, na których relacjonował dosłownie wszystko. Każdy aspekt jego życia był publiczny. Nagrywał nawet akcje ratownicze. Mógł być niezniszczalny, ale niczym więcej sobą nie reprezentował.
– Celtic jest silniejszy.
Z tym nie miała zamiaru się sprzeczać. Mężczyzna był inteligentny. Potrafił przekształcać otoczeniem na własne potrzeby. Budynki z gumy, czy trawa z ostrymi zakończeniami. Mógł to wszystko. Potrafił każdemu utrudnić życie. Na jego nieszczęście, łatwo się rozpraszał. Co przy współpracy z kimś takim, jak Atlas nie mogło się udać.
– Cisza!
Każdy zamilkł. Najwyraźniej nauczyciel miał dosyć. Wyglądał, jakby miał wybuchnąć ze złości. Było to jednak lepsze od nauczycielki, która na korytarzu zemdlała. Zresztą wielu uczniom zawartość żołądka podniosła się do gardła. Na Gi nie robiło to wrażenia. Wiedziała, że ojciec mógł postąpić dużo brutalnej. Najwyraźniej coś go powstrzymało. Być może nagranie musiało przyzwoicie wyglądać, jeśli takiego określenia można użyć w takiej sytuacji.
– Widzimy się później Gi.
– Postaraj się za bardzo nie spóźnić na kolację.
Obiecała kobiecie, chociaż na samą myśl o spotkaniu z ojcem, traciła apetyt. Nieważne, jak dobrym ktoś jest kucharzem. Mógłby mieć pięć gwiazdek michelin, a nie przełknąłby nawet kęsa w jego obecnośc. W końcu mowa o kimś, kto jest brutalniejszy od przywódcy najgorszych z najgorszych. Być może mieć to związek, z tym że moc Styra nie jest przesadnie zjawiskowa. Każdy bez wyjątku wykonuje jego polecenia. Na szczęście dla obrońców, jak każdy ma ograniczenia.
CZYTASZ
VILLAINS (ZAKOŃCZONA)
FantasyElegia została wychowana przez potwora. A nawet dwa. Oboje oczekują od niej jednego. Chociaż próbuje je spełnić, nie jest w stanie. Nie jest taka jak oni - wyjątkowa. Dlatego przyjęcie pomocy, kogoś znacznie gorszego, mogło być dla niej zarówno ratu...