Córka Ślimaczej Księżniczki Konohagakure

34 9 0
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


[ . . . ]

Gdy tylko nastał ranek i wszyscy wstali na nogi, natychmiast wznowili bieg. Szczęśliwie, Sunagakure było już blisko — pierwsze oznaki pustyni były widoczne na horyzoncie. Naruto, z zapałem malującym się na twarzy, nie mógł powstrzymać entuzjazmu.

— Wreszcie! To pustynia! — wykrzyknął, niemalże triumfalnie, widząc rozciągające się połacie piasku.

— Sunagakure jest tuż za nią. Od teraz będę waszym przewodnikiem. — Temari przejęła inicjatywę, dokładnie analizując sytuację i otoczenie. Spojrzała przelotnie na pozostałych członków drużyny Kakashiego.

— Liczymy na ciebie, Temari. — Kakashi skinął głową, przekazując jej odpowiedzialność.

Jednak ich podróż nie była tak prosta, jak mogliby sobie tego życzyć. Piasek zaczął się unosić coraz wyżej, zwiastując nadchodzącą burzę piaskową. Sytuacja wymagała natychmiastowego działania.

— Musimy przeczekać burzę. — Temari spojrzała na grupę, zaniepokojona tempem narastającego zagrożenia. — Znajdźmy jakąś jaskinię!

Drużyna zaczęła poruszać się bardziej ostrożnie, choć każdy krok przybliżał ich do celu, czas płynął nieubłaganie. Burza przybierała na sile, a widoczność malała.

— Znalazłam! — krzyknęła Temari, wskazując na jaskinię ukrytą wśród skał.

Bez wahania ruszyli w jej stronę, a gdy już znaleźli się wewnątrz, atmosfera była napięta. Naruto, pełen frustracji, nie mógł znieść myśli o bezczynności.

— Jesteśmy tak blisko Sunagakure! Nie mogę dłużej czekać, dattebayo! — warknął, próbując wyjść z jaskini.

— Naruto, nie bądź taki niecierpliwy! — Kakashi chwycił go za ramię, próbując go uspokoić.

— Ale... — Naruto spuścił wzrok, jego determinacja ścierała się z rosnącym niepokojem.

— Musimy to zrozumieć, Naruto. — Asami westchnęła, także zmagając się z frustracją. — Kiedy nadchodzi burza piaskowa, lepiej jest pozostać w ukryciu. Można łatwo stracić drogę, a historia zna wiele przypadków ludzi, którzy zginęli, próbując przemierzać pustynię w takich warunkach.

— Nie powinno to trwać długo. — dodała Temari, próbując uspokoić sytuację.

Naruto jednak nie mógł powstrzymać swoich emocji. — Proszę, skończ się jak najszybciej! — Jego oczy błyszczały z determinacji, gdy wpatrywał się w wyjście z jaskini.

[ . . . ]

Po kilku godzinach burza wreszcie ustąpiła, a drużyna natychmiast ruszyła w kierunku Sunagakure. Na miejscu czekało już na nich dwóch shinobi z Piasku.

Niezdarny Ninja i zbyt temperamentna Kunoichi -|Naruto FF| - | Zwój pierwszy|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz