[ . . . ]
Zeszłej nocy Kakashi wysłał swojego psa, Pakkuna, aby wyśledził miejsce, do którego zabrano Gaarę. Gdy tylko Pakkun wrócił z informacją, drużyna niezwłocznie przystąpiła do przygotowań. Kakashi, mimo swojej zwyczajowej opanowanej postawy, miał w oczach błysk determinacji. Wiedział, że czasu jest coraz mniej.
— Tak szybko, jak Sunagakure skończy swoje przygotowania, opuszczamy wioskę razem z nimi, żeby odzyskać Gaarę — oznajmił, spoglądając na swoich uczniów z intensywnością w głosie. — Zrozumiano?
— Zrozumiano! — odpowiedzieli zgodnym chórem Naruto i Asami, choć w ich tonie można było wyczuć napięcie. Było jasne, że ta misja miała szczególną wagę.
Nagle usłyszeli kroki i delikatny szum piasku pod czyimiś stopami. Głos Temari przerwał ciszę:
— Przepraszam, że kazałam wam czekać — powiedziała, podchodząc z grupą shinobi z Sunagakure. Była wyraźnie skoncentrowana, choć jej oczy zdradzały niepokój o młodszego brata.
Kakashi skinął głową, patrząc na nowo przybyłych. — Już wszyscy? — zapytał, oceniając ich liczebność. Po otrzymaniu potwierdzenia, przesunął spojrzeniem po wszystkich obecnych. — W porządku. Ruszamy.
Naruto, nie mogąc ukryć swojego podekscytowania, wykrzyknął z zapałem: — Ruszajmy, dattebayo! Gaara czeka na nas!
Wtedy jednak nagle rozległ się stanowczy głos Bakiego, który wybiegł im na spotkanie:
— Czekajcie!
Wszyscy zatrzymali się, patrząc na niego z zaskoczeniem.
— Temari, ty i twoja grupa zostaniecie tutaj na patrolu — rozkazał stanowczo, jakby nie było miejsca na dyskusję.
Temari spiorunowała go wzrokiem, w jej głosie pojawił się gniew. — Chyba sobie żartujesz? Mój brat jest w niebezpieczeństwie, a ty chcesz, żebym tutaj siedziała i czekała?!
Baki zmrużył oczy, próbując zachować spokój. — Takie są rozkazy przełożonych. Jeśli ktoś dowie się o nieobecności Kazekage, inne wioski mogą to wykorzystać i zaatakować nas.
Maki, shinobi z Sunagakure, z całym impetem poparła Temari. — To absurd! Gaara jest naszym Kazekage! Musimy go odzyskać!
Temari zacisnęła pięści, próbując zapanować nad emocjami. — Dlatego musimy przyprowadzić Gaarę tak szybko, jak to możliwe. Oni przybyli aż z Konohy, żeby nam pomóc! Muszą wysłać kogoś z Piasku, Baki!
Baki wydawał się nieprzekonany, choć w jego oczach było widać zmaganie się z decyzją. — Ale...
Nagle przerywając mu, rozległ się starczy, ale pełen energii głos:
— Ja pójdę! — Chiyo pojawiła się znikąd, jej obecność wywołała falę zaskoczenia. — Jeśli potrzebujecie shinobi z Piasku, to ja będę więcej niż wystarczająca!
CZYTASZ
Niezdarny Ninja i zbyt temperamentna Kunoichi -|Naruto FF| - | Zwój pierwszy|
FanfictionW młodości, gdy Jiraiya dopiero zdobywał doświadczenie jako pisarz, napisał książkę zatytułowaną "Opowieść o Niezdarnym Ninja i Zbyt Temperamentnej Kunoichi". Kilka lat później jego ukochana powiła córkę, Asami Senju. W tym samym okresie, jego najzd...